Aktualności tematyczne
" Po fakcie: decyzje Pierwszego"
Światowy rynek żywności dla dzieci rośnie. Według różnych szacunków, do 2029 roku wolumen może osiągnąć prawie 135 mld USD. Przyczyn jest wiele: od wzrostu liczby urodzeń w krajach rozwijających się po wzrost liczby pracujących matek, które szukają alternatywy dla karmienia piersią. Na Białorusi działa jedno przedsiębiorstwo, które produkuje suche mieszanki, a także żywność o konsystencji płynnej i pastowatej dla niemowląt. W tym wydaniu projektu YouTube BELTA "Po fakcie: decyzje Pierwszego" opowiemy o tym, małych konsumentów z jakich krajów karmi producent wołkowyski, dlaczego nie można produkować wszelkiego rodzaju suchych mieszanek na tej samej linii produkcyjnej i jakim produktem próbowali uwieść Prezydenta.
Odwiedzając w czerwcu Wołkowyskie przedsiębiorstwo "Bellakt", Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka szczegółowo określił kwestie, które w tej chwili są istotne dla przedsiębiorstwa. Rozmawiając z zespołem, głowa państwa interesował się wszystkimi aspektami produkcji żywności dla dzieci. Zaznaczył, że ten kierunek jest dziś bardzo ważny dla kraju.
W ZSRR darmowe jedzenie dla dzieci było wydawane na receptę lekarza w tak zwanych kuchniach mlecznych. Można było dostać mleko, kefir, twarożek, dostosowane mieszanki mleczne, soki, przeciery warzywne i owocowe, płatki zbożowe. Przejście do produkcji żywności dla dzieci na skalę przemysłową nadzorował osobiście Leonid Breżniew. W ZSRR zbudowano trzy bliźniacze fabryki. W Wołkowysku otwarto mleczno-konserwowy kombinat żywności dla dzieci, który dostarczał produkty nie tylko Białorusi, ale także Moskwie, Leningradu, republikom bałtyckim i Azji Środkowej. Teraz pudełka i puszki z napisem "Bellakt" znają jeszcze więcej krajów na całym świecie.
Odpowiadając na pytanie Prezydenta dotyczące dostaw produktów za granicę, pracownicy przedsiębiorstwa powiedzieli, że certyfikacja żywności dla dzieci jest bardzo trudna, ponieważ jest to złożony produkt. Obecnie mają siedem krajów na certyfikację. A na puszkę metalową będzie plus 15 krajów. W sumie około 50% produkcji jest eksportowane. Udział żywności dla dzieci rośnie z roku na rok. Białoruś karmi dzieci z 11 krajów świata. Wejście na rynki innych krajów nie jest łatwe - istnieje wiele specyficznych wymagań, nawet dotyczących opakowań. Na przykład kraje o gorącym klimacie, jak powiedział zastępca dyrektora generalnego ds. handlowych przedsiębiorstwa "Bellakt" Iwan Lupisz, wolą puszkę.
"Każdy kraj jest dla nas badaniem prawa, badaniem potrzeb, badaniem reprezentacji na rynku. Następnie określamy, jakie produkty chcemy (dostarczać - not. BELTA), które produkty odpowiadają. I to jest poszukiwanie partnera. Wspólnie z partnerem dokonujemy rejestracji. W razie potrzeby finalizujemy makiety, pakujemy dla tego regionu i rozpoczynamy dostawy" - powiedział Iwan Lupisz.
Według niego, główne rynki zbytu to Rosja, Uzbekistan, Syria, Kazachstan. Przedsiębiorstwo rozszerza również dostawy w kierunku Azji Południowo-Wschodniej i krajów świata arabskiego. Dla tych ostatnich istnieje certyfikat "Halal". Innym kierunkiem jest kontynent afrykański, w szczególności aktywne prace są prowadzone z Zimbabwe.
"Przedsiębiorstwo przeszło audyt przeprowadzony przez Ministerstwo Rolnictwa i Zasobów Wodnych Republiki Zimbabwe w zeszłym roku. Jesteśmy certyfikowani. Kolejnym etapem wraz z naszym partnerem przeprowadziliśmy testy naszych produktów w laboratoriach Republiki Zimbabwe. Uzyskano również pozytywne protokoły. Do tej pory trwają prace nad dostosowaniem makietów i wprowadzeniem produktów na rynek Zimbabwe" - powiedział o interakcji zastępca dyrektora generalnego ds. handlowych.
W 2006 roku przyjęto dekret Prezydenta o przedłużeniu programu "Dzieci Białorusi". W ramach projektu pomoc udzielono również jedynemu producentowi żywności dla dzieci w kraju.
Pierwszy zastępca dyrektora generalnego Wołkowyskiego przedsiębiorstwa "Bellakt" Tatiana Gorkawik przypomniała, że w ramach programu prezydenckiego "Dzieci Białorusi" w 2014 roku została rozszerzona produkcja.
"Uruchomiono produkcję płynnej i pastowatej żywności dla niemowląt. Nasze przedsiębiorstwo jest stale rozwijające się, bardzo dynamiczne. Jesteśmy stale w fazie modernizacji - zarówno pod względem odnowienia sprzętu, jak i poszerzania asortymentu" - dodała.
Przedsiębiorstwo produkuje kilka linii żywności dla dzieci: dla zdrowych maluchów, profilaktyczną i terapeutyczną. Ta ostatnia, jak zauważyła Natalia Karacz, szefowa działu żywienia dzieci i specjalistycznego, jest szczególnie ważna i niezbędna. Zawiera trzy produkty.
"Bellact PRE Active" - do żywienia niemowląt z małą wagą i wcześniaków. "Bellact AR Active" - dla niemowląt cierpiących na niedomykalność i inne zaburzenia czynnościowe przewodu pokarmowego. A także produkt "Bellact BL Active", który służy do żywienia dzieci od urodzenia z niedoborem laktazy, pierwotnym i wtórnym. I chcę zwrócić szczególną uwagę na naszą nowość. Jest to produkt pod marką "Sam-mniam". Rozwój rozpoczęliśmy w zeszłym roku. Jest to produkt do żywienia dzieci od roku życia - żywność specjalnego przeznaczenia medycznego. Używany dla dwóch kategorii dzieci. Pierwsze - mało i źle jedzą, są popularnie nazywane "niejadki". I druga kategoria dzieci - które mają niedożywienie białkowo-energetyczne" - powiedziała Natalia Karacz o ważnych niuansach.
Zauważyła również, że opracowanie receptury jest złożonym i żmudnym procesem, ponieważ potrzebne są dane naukowe, badania i prace, konieczne jest badanie innowacji i trendów. Przedsiębiorstwo stworzyło unikalny dział: specjalistycznego żywienia dzieci. W jego strukturze znajduje się sektor marketingu medycznego.
"W tym sektorze mamy lekarzy, lekarzy pediatrów, lekarzy neonatologów. I kandydaci nauk medycznych, docentowie. Każdy ma swoją funkcję. Ale są lekarze, którzy bezpośrednio opracowują linię do żywności dla niemowląt. Badają, kierują, podpowiadają, co powinno być" - powiedziała szefowa działu żywienia dzieci i specjalistycznego Wołkowyskiego przedsiębiorstwa "Bellakt".
Ogólne wymagania dotyczące bezpieczeństwa żywności dla dzieci na świecie są w przybliżeniu takie same. Dotyczy to mikrobiologii i toksykologii. Ale szczegóły są różne. Zasadniczo, jak wskazał główny technolog przedsiębiorstwa, dotyczy to składu.
"Różnice mogą dotyczyć niektórych składników, ponieważ różne kraje mają różne potrzeby żywieniowe dzieci w pierwszym roku życia. Na przykład w Republice Chińskiej żywność dla niemowląt jest regulowana przez normy GB, i zawartość kwasu, takiego jak kwas dokozaheksaenowy, który pochodzi z oleju rybnego, jest dwa razy większa niż w Unii Europejskiej i Republice Białorusi i Federacji Rosyjskiej" - powiedziała o niuansach produkcji główny technolog Tatiana Nowikowa.
Produkty mleczne dla niemowląt mają specjalne wymagania. W wołkowyskim przedsiębiorstwie - również same komponenty. Są nawet bardziej rygorystyczne niż regulacje Eurazjatyckiej Unii Gospodarczej.
Tatiana Nowikowa powiedziała: "Do produkcji tych produktów stosuje się tylko mleko najwyższej jakości i jakości ekstra. Jest to najwyższa odmiana surowego mleka pod względem wskaźników mikrobiologicznych i toksykologicznych. Ponadto same produkty są reglamentowane. Pod względem zawartości metali ciężkich, pestycydów i w porównaniu ze zwykłymi produktami dla zwykłych ludzi wymagania są dziesięciokrotnie bardziej rygorystyczne".
Według pracowników, mają wieloetapową kontrolę w produkcji - niemożliwe jest wprowadzenie do przedsiębiorstwa komponentów, które nie spełniają wymagań dotyczących żywności dla dzieci.
Szczególną dumą przedsiębiorstwa jest zespół. Nie można zatrudnić "gotowego" pracownika w tej dziedzinie. Tutaj każdy jest "uprawiany" do specyficznej produkcji.
Jedna z pracowniczek przedsiębiorstwa "Bellakt", która od 40 lat tworzy produkty przedsiębiorstwa, powiedziała głowie państwa, że prawdziwą dumą jest żywność dla dzieci konsystencji pastowatej, w której praktycznie nie ma cukru. I natychmiast zaproponowała Aleksandrowi Łukaszence wypróbowanie nowości fabryki - kiełbasy czekoladowej.
"To nasza duma, nikt jej nie robi na Białorusi, smak dzieciństwa. To nasze mamy robiły kiełbasę czekoladową. Jest naturalna. Ta jest pokrojona. Można spróbować. Robimy to metodą przemysłową na sprzęcie przemysłowym" - powiedziała kobieta.
"Dobrze, nie daj się uwieść, mam słabość do słodyczy!" - odpowiedział żartobliwie Prezydent i przeszedł do poważnych tematów. Na porządku dziennym - hydrolizat, laktoza mleczna. Te produkty zastępujące import w kraju mogą i powinny być produkowane.
Główny technolog Tatiana Nowikowa powiedziała: "Jedyne, czego nie byliśmy w stanie zrobić, to pełny hydrolizat. Ale to tylko dlatego, że mamy jeden zakład produkcyjny, tj. mamy jedną linię do produkcji żywności dla dzieci. Suszy się na niej zarówno mieszanki mleczne, jak i mieszanki lecznicze z zawartością składników mlecznych. A mieszanka na pełnym hydrolizacie wymaga, aby nie było nawet śladów mleka. Nie możemy zapewnić takiego bezpieczeństwa".
Podsumowując rozmowę na temat hydrolizatu, Aleksander Łukaszenka wyraźnie zaznaczył: jeśli wszystko jest ekonomicznie obliczone, to projekt budowy nowej produkcji będzie wspierany. "Chcesz nie chcesz, każdy kraj musi nakarmić swoich ludzi. Dzieci - tym bardziej" - podkreślił Łukaszenka.
Później w wywiadzie dla projektu "Po fakcie: decyzje Pierwszego" Tatiana Gorkawik zauważyła, że realizacja takiego projektu jest w planach, "projekt i budowa warsztatu do produkcji suchej żywności dla dzieci według standardów GMP ma być, konieczna jest budowa".
"Trzeba pamiętać, że szybko to się nie zbuduje. Potrzebne są lata. Dlatego mając to na uwadze, warsztat należy budować już teraz. Należy go zbudować bardziej doskonały. Zgodnie ze standardami GMP" - dodała.
GMP (Good Manufacturing Practice) - norma farmaceutyczna, która reguluje wszystkie procesy aż do zamknięcia listwy przypodłogowej i podłogi w warsztatach, nie mówiąc już bezpośrednio o produkcji. W nowym warsztacie będzie można produkować nie tylko samą żywność, ale także niektóre komponenty, które są teraz importowane.
Kiedy w zakładzie pojawi się nowy warsztat, specjaliści będą mogli wytwarzać mieszanki dla dzieci cierpiących na ciężkie formy alergii na białka mleka krowiego. A także produkty dla małych dzieci, które przeszły operację.
W sumie codziennie w przedsiębiorstwie przetwarza się 800 ton mleka. Surowce pochodzą z czterech powiatów: wołkowyskiego, zelwieńskiego, świsłockiego i mostowskiego. Zaangażowanych jest 24 gospodarstw.

ENERGIA ATOMOWA
