ENERGIA ATOMOWA
10 listopada, powiat ostrowiecki /Kor. BELTA/. Władze Litwy kompletnie straciły rozum. Taką opinię z korespondentem BELTA podzielił właściciel firmy-przewoźnika z Litwy Virginius w punkcie kontrolnym "Kotłowka", komentując sytuację na granicy litewsko-białoruskiej.
"Zamknęli granicę. Czekamy, aż pojawią się jakieś informacje, kiedy Litwini otworzą. Politycy walczą, a my cierpimy, zwykli ludzie, jak to się mówi. W końcu nikt nie pyta, czy masz coś do jedzenia, czy masz pieniądze, czy nie" - powiedział Virginius. Podkreślił, że każdy dzień takiego przestoju jest ciosem dla portfela. "My i samochody tu zostawimy" - dodał Litwin.
Mężczyzna zauważył, że obecna sytuacja powoduje nieporozumienie i urazę. "Mówiliśmy (Krajowemu Stowarzyszeniu Przewoźników Samochodowych - not. BELTA) Linava Litwy, że trzeba blokować drogi czy coś innego. Nie słyszą. Stoimy jak barany" - powiedział.
Virginius mieszka w Wilnie. "Przez płot - 30 km prosto, a jechać trzeba przez Łotwę, 600 km robić. Wrócić do domu - jak chcesz. To nie władza cierpi, ale zwykli ludzie. To jest najgorsze" - zaznaczył.
"Nasza Litwa, władze, kompletnie straciły rozum. One swoje interesy mają, nawet nie rozumiemy, co tam myślą - podzielił się przewoźnik. - Dopóki nie podniosą buntu (jak przyjechali u nas kołchoźnicy, zablokowali traktorami), dopóki nie przyjadą i nie zablokują, nie myślą mózgiem. Tylko wtedy już coś robią, kiedy kłopoty, ale dopóki jest tak cicho, to wytrzymajcie, wiecie, dokąd jechaliście". Litwin dodał: "Nie są ciekawi, kto jak zarabia lub że nie wszyscy mogą iść na Europę. Więc kończy się w ten sposób".
29 października 2025 roku rząd Republiki Litewskiej przyjął uchwałę "O ograniczeniu i zawieszeniu przekraczania granicy państwowej Republiki Litewskiej". W dokumencie wprowadzono ograniczenia dotyczące przemieszczania się osób fizycznych i transportu przez punkt kontrolny "Medininkai" ("Kamienny Log") do godziny 1.00 czasu białoruskiego 1 grudnia. Rejestracja osób fizycznych i transportu w litewskim punkcie kontrolnym "Szalczyniki" ("Bieniakoni") jest całkowicie zawieszona.
Jak oświadczyło dziś MSZ Białorusi, litewskie ciężarówki, skoncentrowane na terytorium Białorusi na drogach dojazdowych do punktów kontrolnych "Kamienny Log" i "Bieniakoni", w celu zapewnienia bezpieczeństwa i całości zostaną przeniesione do specjalnie wyposażonych parkingów.
"Zamknęli granicę. Czekamy, aż pojawią się jakieś informacje, kiedy Litwini otworzą. Politycy walczą, a my cierpimy, zwykli ludzie, jak to się mówi. W końcu nikt nie pyta, czy masz coś do jedzenia, czy masz pieniądze, czy nie" - powiedział Virginius. Podkreślił, że każdy dzień takiego przestoju jest ciosem dla portfela. "My i samochody tu zostawimy" - dodał Litwin.
Mężczyzna zauważył, że obecna sytuacja powoduje nieporozumienie i urazę. "Mówiliśmy (Krajowemu Stowarzyszeniu Przewoźników Samochodowych - not. BELTA) Linava Litwy, że trzeba blokować drogi czy coś innego. Nie słyszą. Stoimy jak barany" - powiedział.
Virginius mieszka w Wilnie. "Przez płot - 30 km prosto, a jechać trzeba przez Łotwę, 600 km robić. Wrócić do domu - jak chcesz. To nie władza cierpi, ale zwykli ludzie. To jest najgorsze" - zaznaczył.
"Nasza Litwa, władze, kompletnie straciły rozum. One swoje interesy mają, nawet nie rozumiemy, co tam myślą - podzielił się przewoźnik. - Dopóki nie podniosą buntu (jak przyjechali u nas kołchoźnicy, zablokowali traktorami), dopóki nie przyjadą i nie zablokują, nie myślą mózgiem. Tylko wtedy już coś robią, kiedy kłopoty, ale dopóki jest tak cicho, to wytrzymajcie, wiecie, dokąd jechaliście". Litwin dodał: "Nie są ciekawi, kto jak zarabia lub że nie wszyscy mogą iść na Europę. Więc kończy się w ten sposób".
29 października 2025 roku rząd Republiki Litewskiej przyjął uchwałę "O ograniczeniu i zawieszeniu przekraczania granicy państwowej Republiki Litewskiej". W dokumencie wprowadzono ograniczenia dotyczące przemieszczania się osób fizycznych i transportu przez punkt kontrolny "Medininkai" ("Kamienny Log") do godziny 1.00 czasu białoruskiego 1 grudnia. Rejestracja osób fizycznych i transportu w litewskim punkcie kontrolnym "Szalczyniki" ("Bieniakoni") jest całkowicie zawieszona.
Jak oświadczyło dziś MSZ Białorusi, litewskie ciężarówki, skoncentrowane na terytorium Białorusi na drogach dojazdowych do punktów kontrolnych "Kamienny Log" i "Bieniakoni", w celu zapewnienia bezpieczeństwa i całości zostaną przeniesione do specjalnie wyposażonych parkingów.
W PKG zauważono, że 10 listopada od godziny 9:00 w celu zorganizowanego rozmieszczenia przewoźników towarowych w miejscach postojowych, wyjazd transportu z litewskimi znakami rejestracyjnymi z białoruskich punktów kontrolnych z Republiki Białorusi jest tymczasowo zawieszony. Służba graniczna Republiki Białorusi monitoruje sytuację i jest w stałej gotowości do zmiany okoliczności.
