Projekty
Government Bodies
Flag Czwartek, 9 Maja 2024
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Społeczeństwo
24 Kwietnia 2024, 18:30

  "Spotkało mnie nieodwracalne nieszczęście". List tej dziewczyny do ukochanego wzrusza do łez

Zinaida Tusnołobowa-Marczenko straciła nogi i ręce, próbując wyciągnąć dowódcę kompanii spod ostrzału. Ranna została cudem odnaleziona po bitwie przez żołnierzy Armii Czerwonej. Ale na tym nie koniec: musiała przystosować się do nowego życia i... powiedzieć ukochanemu mężczyźnie, że jest poważnie niepełnosprawna. Jak odważna dziewczyna sobie z tym poradziła? Opowie o tym projekt dokumentalny BELTA "Kroniki".

Zinaida nie chciała stać się ciężarem dla nikogo, a przede wszystkim dla ukochanego mężczyzny.

Jeszcze przed wojną, wiosną 1941 roku, dziewczyna poznała oficera Josifa Marczenko. Rok później wojna ich rozdzieliła: nie mieli czasu na ślub. Po tym, jak została ranna, Zinaida spędziła kilka miesięcy zbierając myśli, by napisać list.

"Kwiecień 1943.

Mój drogi Josifie, nie wiem, gdzie i w jakich okolicznościach znajdzie cię mój list. Piszę wszystko tak, jak jest, niczego nie ukrywając. Wiesz, że nigdy nie potrafiłam oszukiwać. Spotkało mnie nieodwracalne nieszczęście. Straciłam ręce i nogi. To gorzkie i bolesne być niepełnosprawną w wieku 23 lat... Chyba koniec ze mną. Bądź wolny, ukochany. Rób, co uważasz za stosowne. Nie mogę, nie mam prawa stawać ci na drodze. Stwórz swoje własne życie. Żegnaj..."


- Wyznała, że stała się inwalidką i że nie będzie miała pretensji, jeśli Josif ją zostawi, - powiedziała Jekatierina Kotłowskaja, kierownik działu kulturalno-oświatowego Muzeum Historii Wielkiej Wojny Ojczyźnianej. - Nie musiała długo czekać na odpowiedź. Już za kilka miesięcy Zinaida otrzymała długo oczekiwany list, w którym znajdował się zwrot: "Moja droga maleńka dziewczynko". Josif nie zamierzał z niej rezygnować. Mówił, że to pewnie los zgotował im takie próby, a oni i tak będą razem. A radość jest jedna i Zwycięstwo też powinno być jedno dla nich.

W sumie Zinaida spędziła w szpitalach 15 miesięcy. W Swierdłowsku poznała Nikołaja Sokołowa, głównego chirurga szpitala. Bardzo chciał pomóc odważnej dziewczynie.


- Ósma operacja zakończyła się sugestią lekarza, aby rozdzielić jej prawą rękę, aby mogła używać formy "palców" i wziąć coś, spróbować pisać, - powiedział Kuźma Kozak, kandydat nauk historycznych, docent Wydziału Historii Białoruskiego Uniwersytetu Państwowego. - Próbowała obsługiwać siebie, brać widelec, łyżkę, inne przedmioty, nosić je. Wkrótce poczuła, że może pisać. Wszystko razem dało jej możliwość komunikowania się. I w tej komunikacji była tak widoczna - jak na polu bitwy, kiedy pomagała.

Aby umożliwić Zinaidzie pisanie, szpital wynalazł dla niej specjalne urządzenie. Na resztę jej prawej ręki założono gumowy mankiet ze stałym uchwytem. A chirurg Sokołow zawsze był przy niej, by ją wspierać. Pewnego razu w Sylwestra przyniósł na oddział dwa czerwone jabłka - jako pozdrowienie od krewnych, aby Zinaida nie czuła się samotna.
Dziewczyna marzyła o spotkaniu z ukochanym Josifem z czasów wojny na własnych nogach. Musiała ponownie nauczyć się chodzić. Po licznych operacjach Zinaida została wysłana do Instytutu Protetyki w Moskwie. Lekarze robili wszystko, co w ich mocy, ale niewiele mogli zrobić. Przemysł protetyczny i system ubezpieczeń społecznych były w początkowej fazie rozwoju.

- Protezy były wykonywane w najlepszym przypadku w warsztatach rzemieślniczych, jeśli mówimy o partiach. Ale w większości była to produkcja rzemieślnicza dla konkretnego konsumenta, - powiedział Siergiej Treciak, kandydat nauk historycznych, kierownik działu współczesnej historii Białorusi w Instytucie Historii Narodowej Akademii Nauk Białorusi. - Po wojnie sytuacja zmieniła się tak bardzo, że trzeba było stworzyć przemysł protetyczny. I chociaż nie było protez, inwalidzi bez nóg poruszali się na wozach, ponieważ nie było wystarczającej liczby wózków inwalidzkich. Istnieje słynne zdjęcie dwóch osób. Jednonogi admirał floty Związku Radzieckiego Isakow - szef Sztabu Generalnego Marynarki Wojennej - o kulach. A obok niego - Bohater Związku Radzieckiego, beznogi starszy bosman na wozie. Spacerują wzdłuż nabrzeża w Moskwie, rozmawiając o czymś. Rozdzierające serce zdjęcie, oczywiście. Ale tak właśnie było.

Chodzenie na protezach wymagało wielu treningów.


- Kiedy stanęła na protezach, myślała, że jest najwyższą osobą na świecie, - powiedziała Jekatierina Kotłowskaja. - Zrobiła niesamowite wrażenie na wszystkich w szpitalu, na pielęgniarkach, które mówiły o niej jako o silnej dziewczynie. Dziewczynie, która miała 23 lata i wierzyła w życie.

- Nawet gdy wszyscy byli zmęczeni, ona nadal próbowała wykonywać specjalne ćwiczenia, rozwijając pewne funkcje rąk, nóg. To wyjątkowy przykład tego, jak człowiek był w stanie wrócić na właściwe tory, - tak Kuźma Kozak opisał wyczyn Zinaidy.

Zinaida została zabrana z Moskwy przez swoją matkę. Powrót do domu nie był łatwy. Pieniądze na drogę zbierała "Komsomolskaja Prawda" - gazeta objęła patronat nad dziewczynką. Wkrótce wojna się skończyła i dziewczyna czekała na ukochanego z frontu.

- Josif Marczenko został ranny w nogę. Na spotkanie z Ziną szedł o lasce, utykając - rana dokuczała mu nawet w okresie powojennym. To było wzruszające spotkanie. Zinaida do końca wątpiła, jak Josif będzie ją, już zupełnie inną, postrzegał. Dosłownie następnego dnia poinformowali matkę Zinaidy, że wkrótce się pobiorą. Rok później urodziło im się pierwsze dziecko, potem drugie. Niestety, dzieci te zmarły z powodu infekcji.


Miłość Zinaidy i Josifa poradziła sobie i z tą stratą. Wkrótce w ich rodzinie urodziło się jeszcze dwoje dzieci: Władimir i Nina.

Kiedyś małżonkowie marzyli o powrocie do domu i zasadzeniu sadu jabłoniowego. Tak też się stało. Zinaida sama opiekowała się drzewami. Kiedy pojawiły się pierwsze owoce, w dowód wdzięczności wysłali prezenty chirurgowi Nikołajowi Sokołowowi. I jako przypomnienie o tych dwóch czerwonych jabłkach, które przyniósł do pokoju Zinaidy w Sylwestra, aby dziewczynka nie czuła się samotna.

Przygotowane na podstawie wideo BELTA, zrzuty ekranu z wideo.

PRZEDRUK TEGO MATERIAŁU (W CAŁOŚCI LUB W CZĘŚCI) LUB JAKIEKOLWIEK INNE JEGO WYKORZYSTANIE JEST ZABRONIONE

TOP wiadomości
Świeże wiadomości z Białorusi