Projekty
Government Bodies
Flag Niedziela, 7 Grudnia 2025
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Społeczeństwo
14 Listopada 2025, 18:43

Litewscy przewoźnicy nazwali dla siebie "ciosem poniżej pasa" decyzję Polski o otwarciu przejść granicznych na granicy z Białorusią 

14 listopada, Mińsk /Kor. BELTA/. Szef litewskiego Stowarzyszenia Przewoźników Drogowych (LINAVA) Erlandas Mikenas powiedział, że niedawne ogłoszenie przez Polskę decyzji o otwarciu dwóch przejść granicznych na granicy z Białorusią jest "ciosem poniżej pasa" dla litewskiego biznesu. Piszą o tym litewskie media.

Według Mikenasa, litewska logistyka zostanie ostatecznie zniszczona, jeśli władze Litwy nie otworzą granicy z Białorusią. "To cios poniżej pasa. Polacy zawsze tak robią. Nie wiem, dlaczego Litwa postępuje tak nierozsądnie" - skomentował sytuację Mikenas. 

"Czy rozumiecie, jaki błąd popełniła Litwa, zamykając granicę? Teraz ruch towarowy staje się niezrównoważony - oburzył się. - Od wielu lat staramy się, aby Litwa była krajem tranzytowym. Wprowadziliśmy wiele terminali na Litwie, a teraz nasze terminale są puste, a ponieważ granica jest zamknięta, ładunki przemieszczają się z Polski do Azji".

LINAVA stwierdziła, że jeśli Litwa nie znajdzie sposobu na odzyskanie przewagi konkurencyjnej swoich przewoźników, litewskiej logistyce nadejdzie koniec. 

Wiceprezes Stowarzyszenia LINAVA Oleg Tarasow powiedział, że decyzje podjęte przez władze litewskie niszczą przemysł. Według niego, otwierając przejścia graniczne, Polska zwiększy przepustowość swojej granicy i przez nią będzie przechodził cały ruch towarowy, co zmniejszy potrzebę transportu towarów przez Litwę lub Łotwę.

Zaznaczył, że przepływ towarów na Litwie już znacznie się zmniejszył, a po tym, jak Polska otworzy granicę, jej firmy przejmą transport towarów obsługiwanych przez litewskie firmy na Białoruś lub inne kraje. "Nie wiemy jeszcze, jaka będzie przepustowość polskich punktów kontrolnych, ale ruch będzie przechodził przez Polskę bardzo szybko, i automatycznie pojawia się pytanie, po co w ogóle potrzebne są posterunki bałtyckie?" - mówi przedstawiciel LINAVA.

W opublikowanym wcześniej oficjalnym oświadczeniu LINAVA stwierdzono, że decyzja rządu litewskiego o zamknięciu granicy z Białorusią była surową blokadą gospodarczą dla przewoźników. W liście LINAVA do premiera Litwy Ingi Ruginienė stwierdzono, że obecna sytuacja stanowi poważne zagrożenie dla wielu miejsc pracy i stabilności całego sektora transportowego. Premier Litwy nazwała żądania litewskich przewoźników otwarcia granicy "przesadnym tłem emocjonalnym". Powiedziała również, że litewscy przewoźnicy musieli "wcześniej przygotować się na takie sytuacje" i sami "ocenić ryzyko". 

Zgodnie z projektem przygotowanym przez MSWiA Polski, 17 listopada planowane jest otwarcie dwóch zamkniętych przejść granicznych z Białorusią (Bobrowniki-Bierestowica i Kuźnica Białostocka-Bruzgi). Polski premier Donald Tusk potwierdził, że te przejścia zostaną otwarte na początku przyszłego tygodnia. Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Polski Wiesław Szczepański powiedział dziś, że za otwarciem przejść z Białorusią przemawiają przede wszystkim skutki gospodarcze.

29 października władze Litwy zamknęły na miesiąc granicę drogową z Białorusią. Ruch przez przejście graniczne Soleczniki (Bieniakonie) został całkowicie wstrzymany, a działalność przejścia granicznego Miedniki (Kamienny Łog) została ograniczona do wyjątków. 
Świeże wiadomości z Białorusi