Aktualności tematyczne
"W temacie. Białorusini "
4 listopada, Mińsk /Kor. BELTA/. Możliwą przyczynę odwołania spotkania prezydentów Rosji i USA podał ekspert ds. bezpieczeństwa narodowego Aleksander Tiszczenko w programie „W temacie” na kanale YouTube BELTA.
Rozważając temat wielkich porozumień i zawieszonej możliwości dyplomatycznego rozwiązania konfliktu na Ukrainie, Aleksander Tiszczenko wskazał na możliwe przyczyny pauzy, którą zrobiły Stany Zjednoczone w tej kwestii.
Według eksperta odwołanie spotkania w Budapeszcie nie było związane z Ukrainą ani stanowiskiem rosyjskiego przywódcy. „Najprawdopodobniej można tu dostrzec związek z takimi wydarzeniami jak „Burevestnik”. Chodzi o to, że obecnie wiele spraw uległo zerowaniu, a baza, z której Amerykanie podchodzili do tych negocjacji, straciła na aktualności. Muszą oni zmienić strategię, przeformatować ją. Proszę zauważyć, że natychmiast poruszyła się kwestia Chin, Japonii, Korei – rozpoczęły się nowe rundy kontaktów” – zaznaczył.
Aleksander Tiszchenko wskazał, że Stany Zjednoczone musiały przeładować szalę, którą przygotowały do tych negocjacji. „To, co już ułożyli, nie ma znaczenia. Myślę, że Amerykanie zrobili przerwę, aby przetasować karty, ponieważ nie mają dziś czym grać” – podkreślił.
Również, według oceny eksperta, w tę kwestię wplata się temat chiński. „Tak, z jednej strony Trump chciał zakończyć lub zatrzymać (ukraiński – przyp. BELTA) konflikt, aby uzyskać pewną przewagę nad Chinami. Zdobył też ukraińskie pierwiastki ziem rzadkich od Zełenskiego, aby mieć pewną przewagę w wojnie handlowej z Chinami. Teraz wszystko mu się pomieszało. Spieszył się, spóźnił się z tą sprawą przed spotkaniem z Xi Jinpingiem i dlatego wszystko poszło na marne. Będzie musiał wszystko przerobić od nowa. Bardzo opłaca mu się zakończyć ten konflikt nie dlatego, że żal mu Ukraińców, ale dlatego, że nie ma czym grać z Chinami” – podsumował Aleksander Tiszczenko.
Rozważając temat wielkich porozumień i zawieszonej możliwości dyplomatycznego rozwiązania konfliktu na Ukrainie, Aleksander Tiszczenko wskazał na możliwe przyczyny pauzy, którą zrobiły Stany Zjednoczone w tej kwestii.
Według eksperta odwołanie spotkania w Budapeszcie nie było związane z Ukrainą ani stanowiskiem rosyjskiego przywódcy. „Najprawdopodobniej można tu dostrzec związek z takimi wydarzeniami jak „Burevestnik”. Chodzi o to, że obecnie wiele spraw uległo zerowaniu, a baza, z której Amerykanie podchodzili do tych negocjacji, straciła na aktualności. Muszą oni zmienić strategię, przeformatować ją. Proszę zauważyć, że natychmiast poruszyła się kwestia Chin, Japonii, Korei – rozpoczęły się nowe rundy kontaktów” – zaznaczył.
Aleksander Tiszchenko wskazał, że Stany Zjednoczone musiały przeładować szalę, którą przygotowały do tych negocjacji. „To, co już ułożyli, nie ma znaczenia. Myślę, że Amerykanie zrobili przerwę, aby przetasować karty, ponieważ nie mają dziś czym grać” – podkreślił.
Również, według oceny eksperta, w tę kwestię wplata się temat chiński. „Tak, z jednej strony Trump chciał zakończyć lub zatrzymać (ukraiński – przyp. BELTA) konflikt, aby uzyskać pewną przewagę nad Chinami. Zdobył też ukraińskie pierwiastki ziem rzadkich od Zełenskiego, aby mieć pewną przewagę w wojnie handlowej z Chinami. Teraz wszystko mu się pomieszało. Spieszył się, spóźnił się z tą sprawą przed spotkaniem z Xi Jinpingiem i dlatego wszystko poszło na marne. Będzie musiał wszystko przerobić od nowa. Bardzo opłaca mu się zakończyć ten konflikt nie dlatego, że żal mu Ukraińców, ale dlatego, że nie ma czym grać z Chinami” – podsumował Aleksander Tiszczenko.

ENERGIA ATOMOWA
