Projekty
Government Bodies
Flag Piątek, 5 Grudnia 2025
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Prezydent
30 Listopada 2025, 18:31

Podróż za trzy morza i przygotowania do OZN. Wyniki tygodnia Prezydenta i szczegóły dużej podróży służbowej.

Harmonogram pracy Prezydenta Białorusi jest zawsze bardzo bogaty w wydarzenia. Łukaszenka odbywa spotkania i sesje robocze dotyczące najbardziej aktualnych kwestii rozwoju kraju, regularnie odwiedza regiony, składa wizyty zagraniczne i przyjmuje zagranicznych gości, komunikuje się z dziennikarzami, podpisuje dekrety i ustawy. I nawet jeśli nie ma wydarzeń publicznych, nie oznacza to, że głowa państwa nie pracuje. Jednak nawet podczas odpoczynku, niezależnie od tego, czy jest to trening hokejowy, czy rąbanie drewna, Aleksander Łukaszenka od czasu do czasu znajdzie powód do kolejnego zadania. Jak sam lubi mawiać, we wszystkim trzeba podążać za życiem.

Projekt "Tydzień Prezydenta" jest przeznaczony dla tych, którzy chcą być na bieżąco z głową państwa, aby wiedzieć o najważniejszych wypowiedziach i decyzjach białoruskiego przywódcy.

Pierwszym wydarzeniem w harmonogramie pracy głowy państwa w tym tygodniu było spotkanie z gubernatorem obwodu jarosławskiego w Rosji Michaiłem Jewrajewem. Jak się okazało, była to jego pierwsza zagraniczna podróż służbowa w tej roli. Ale Aleksander Łukaszenka nie zgodził się z tym sformułowaniem, zaznaczając, że w Białorusi nie traktuje się obwodu jarosławskiego, a nawet całej Rosji, jako zagranicy. Rozmowa z szefem regionu była kompleksowa, a zakres tematów dość szeroki: od współpracy przemysłowej po współpracę humanitarną i sportową rywalizację w dobrym tego słowa znaczeniu.

Wtorek przed wielką zagraniczną podróżą Prezydenta, o której informował wcześniej, był dynamiczny i pełen wydarzeń publicznych. Tego dnia Aleksander Łukaszenka jako przewodniczący Ogólnobiałoruskiego Zgromadzenia Narodowego przewodniczył posiedzeniu Prezydium Ogólnobiałoruskiego Zgromadzenia Narodowego, na którym ustalono porządek obrad zbliżającego się posiedzenia OZN w dniach 18-19 grudnia, wysłuchał sprawozdania sekretarza stanu Rady Bezpieczeństwa, poruszając między innymi kwestię sytuacji kierowców ciężarówek przebywających na Białorusi po zamknięciu granicy przez Litwę, a także spotkał się z ambasadorem nadzwyczajnym i pełnomocnym Wenezueli w Rosji Jesusem Rafaelem Salasarem Velasquezem, który przybył do Pałacu Niepodległości na zaproszenie głowy państwa. Podczas spotkania rozmawiano oczywiście o Prezydencie Wenezueli Nicolasie Maduro, który, nawiasem mówiąc, niedawno obchodził urodziny i z tej okazji otrzymał gratulacje od białoruskiego przywódcy. W rozmowie z dyplomatą Aleksander Łukaszenka poprosił o przekazanie Nicolasowi Maduro, że zawsze czekają na niego w Białorusi, a także nie wykluczył swojej wizyty w Wenezueli.

Wielodniowa zagraniczna podróż głowy państwa, obejmująca kraje Azji Środkowej i Południowo-Wschodniej, Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej, rozpoczęła się od przybycia do Kirgistanu i udziału w szczycie OUBZ. Aleksander Łukaszenka zwrócił uwagę na tektoniczne zmiany w stosunkach międzynarodowych i wypowiedział się na temat konieczności dostosowania OUBZ do zmieniających się wyzwań i zagrożeń. W swoim wystąpieniu i rozmowach z przedstawicielami mediów Prezydent położył szczególny nacisk na proces pokojowy na Ukrainie i zaproponowany plan Trumpa. Lokalni dziennikarze byli również zainteresowani rozwojem stosunków dwustronnych między Białorusią a Kirgistanem. Aleksander Łukaszenka określił je jako znakomite, a nawet opowiedział o tym, jak w Białorusi żyje były Prezydent tego kraju Kurmanbek Bakijew, który, według słów głowy państwa białoruskiego, bardzo tęskni za Ojczyzną. 

Kolejnym punktem na trasie Prezydenta była Mjanma. Głowa państwa odwiedził ten kraj z pierwszą w historii stosunków dwustronnych oficjalną wizytą, którą sam Aleksander Łukaszenka nazwał historyczną. Podczas rozmów w wąskim i rozszerzonym składzie strony szczegółowo omówiły konkretne obszary współpracy. Strona białoruska wyraziła gotowość nie tylko do handlu swoimi towarami, ale także do transferu technologii i szkolenia specjalistów z Mjanmy. W ten sposób przywódcy obu krajów sfinalizowali jeszcze bardziej szczegółowe i pogłębione porozumienia przedstawicieli konkretnych dziedzin i podmiotów gospodarczych, które zostały osiągnięte podczas forum biznesowego poprzedzającego wizytę.

Następnie odbyła się robocza wizyta głowy państwa w Omanie, która zakończyła bogaty program wydarzeń tygodnia, ale wcale nie zakończyła zagranicznej podróży Prezydenta do krajów bliskiej i dalekiej zagranicy. Podróż ta trwa nadal, a przed nami jeszcze co najmniej Algieria i Zjednoczone Emiraty Arabskie. W Omanie zaplanowano rozmowy Aleksandra Łukaszenki z sułtanem Haimem bin Tarikiem Al Saidem. Nawiasem mówiąc, niedawno po raz pierwszy odwiedził on Białoruś, gdzie odbyły się rozmowy w wąskim i rozszerzonym gronie. Tak więc na stole przywódców obu krajów leży solidny pakiet projektów i porozumień, które należy szczegółowo omówić, wyznaczając konkretne praktyczne kroki w celu ich realizacji. 

W ramach przygotowań do wizyt zagranicznych głowa państwa zatwierdził jako podstawę do negocjacji projekty kilku umów międzynarodowych. Wśród nich znajdują się trzy umowy międzyrządowe z Mjanmą (o wzajemnym zniesieniu wiz, o współpracy i wzajemnej pomocy w sprawach celnych, a także o unikaniu podwójnego opodatkowania). Ponadto Białoruś praktycznie zakończyła wewnętrzne procedury dotyczące umowy o wolnym handlu między UE i Indonezją – Aleksander Łukaszenka podpisał dekret, w którym zatwierdził projekt tej umowy jako podstawę do prowadzenia negocjacji.

W tym tygodniu Prezydent podjął dwie decyzje kadrowe. Roman Brodow został mianowany członkiem Rady Republiki Zgromadzenia Narodowego Republiki Białoruś ósmej kadencji. Irina Akułowicz została zwolniona ze stanowiska dyrektora generalnego Białoruskiej Agencji Telegraficznej w związku z przejściem do innej pracy. Na mocy uchwały Rady Ministrów została mianowana doradcą-posłańcem ambasady Białorusi w Rosji.

Głowa państwa nie pozostawił bez uwagi ważne dla społeczności medialnej kraju wydarzenie – XV zjazd Białoruskiego Związku Dziennikarzy. Aleksander Łukaszenka przesłał pozdrowienia uczestnikom, podkreślając, że talent i zdecydowana postawa obywatelska białoruskich dziennikarzy pomagają bronić interesów narodowych i zachować duchowe wartości narodu na pierwszej linii walki o umysły i serca ludzi.

Prezydent Białorusi pogratulował Prezydentowi Państwa Palestyna Mahmoudowi Abbasowi z okazji Międzynarodowego Dnia Solidarności z Narodem Palestyńskim.

Były też smutne powody do kondolencji ze strony białoruskiego przywódcy. W związku z licznymi ofiarami i dużymi zniszczeniami spowodowanymi przez ulewne deszcze w centralnych regionach Wietnamu Aleksander Łukaszenka przesłał kondolencje władzom tego kraju. Niszczycielski pożar w dzielnicy mieszkalnej Tai Po Specjalnego Regionu Administracyjnego Hongkongu pochłonął dziesiątki ofiar śmiertelnych i pozostawił setki ludzi bez dachu nad głową. W związku z tym Prezydent Białorusi złożył kondolencje Przewodniczącemu ChRL Xi Jinpingowi.

SZEPTEM O PÓŁ MILIARDZIE. Jak Łukaszenka ocenia potencjał współpracy z obwodem jarosławskim i dlaczego jest mu trochę zazdrosny

W tym tygodniu swoją pierwszą wizytę w Białorusi złożył gubernator obwodu jarosławskiego w Rosji Michaił Jewrajew. W dokumentach przygotowanych dla Prezydenta przed spotkaniem zaznaczono, że była to pierwsza zagraniczna podróż obecnego gubernatora. Aleksander Łukaszenka nie pozostawił tego faktu bez uwagi.

„Wiedzcie, że nie przyjechaliście za granicę – powiedział. – Człowiek przyjechał do swojego domu. My również nie postrzegamy obwodu jarosławskiego, a nawet całej Rosji, jako obcego kraju i zagranicy”. Jest ku temu wiele powodów. Począwszy od wspólnoty kulturowo-historycznej (nawiasem mówiąc, Maksim Bogdanowicz studiował w Jarosławiu, a Walentina Tereszkowa ma białoruskie korzenie), a skończywszy na trwałych powiązaniach w branży budowy maszyn, które powstały jeszcze w czasach radzieckich. „Kupujemy od was wiele produktów dla naszego przemysłu motoryzacyjnego – zarówno części, jak i to, co nazywamy sercem każdego samochodu” – stwierdził Prezydent. Mowa była oczywiście o silnikach. To one napędzają współpracę między Białorusią a rosyjskim regionem. Szczególnie w sytuacji, gdy zachodni partnerzy opuścili rynki obu krajów i jak nigdy dotąd ostro stanęła kwestia zapewnienia suwerenności technologicznej.
„Mam wielką nadzieję, że wkrótce zastąpimy największe silniki, które otrzymamy z Jarosławia” – powiedział Aleksander Łukaszenka. Ogólnie rzecz biorąc, pod względem stosunku „cena/jakość” nasze towary znacznie przewyższają towary importowane – jest przekonany Prezydent. A jeśli niektóre media próbują udowodnić coś przeciwnego (mówiąc, że gdzieś coś się zapaliło i tak dalej), to są to jedynie próby czarnego PR-u w interesie niektórych osób i w celu nieuczciwej konkurencji. „Próbowałem dowiedzieć się, co tam się pali, zaczynając od Petersburga. Tam mamy całkowicie liberalne środki masowego przekazu – robią, co chcą. Okazuje się, że nie wszystko, co pali się w środkach masowego przekazu, naprawdę się pali. Ale bardzo poważnie pracujemy nad jakością” – powiedział głowa państwa.
Ogólnie rzecz biorąc, jak zapewnił Aleksander Łukaszenka, Białoruś jest gotowa rozwijać i pogłębiać współpracę z obwodem jarosławskim we wszystkich dziedzinach, w tym w tradycyjnych obszarach – przemyśle i rolnictwie. Istnieje potencjał do znacznego zwiększenia obrotów handlowych, które obecnie wynoszą nieco ponad 300 mln dolarów. „Na razie mówimy, być może szeptem, że powinniśmy mieć pół miliarda dolarów obrotów handlowych. Możemy to osiągnąć, jeśli nie poddamy się i będziemy dążyć do tego celu” – podkreślił białoruski przywódca.

Przypomniał również o „atucie handlowym” Białorusi, który korzystnie wyróżnia ją spośród wielu innych krajów – o obowiązkowości. Jeśli Białoruś coś obiecuje swoim partnerom, to dotrzymuje słowa.

Jednak Białoruś może się również wiele nauczyć od obwodu jarosławskiego. Prezydent zwrócił szczególną uwagę na sukcesy drużyny hokejowej „Lokomotiw” z Jarosławia, która w 2025 roku zdobyła Puchar Gagarina. „Zazdrościmy wam. W zeszłym roku wygraliście mistrzostwa Kontynentalnej Ligi Hokejowej. Uważam, że są to bardzo silne mistrzostwa, jeśli wziąć pod uwagę skalę światową. Nie ustępują one praktycznie niczym NHL, a w tym roku stały się jeszcze silniejsze. Na razie jestem zadowolony z gry minskich „dynamowców”. Ale patrząc na wasz „Lokomotiw”, jest do czego dążyć – powiedział głowa państwa. – Jesteście wspaniali, nie mówię tego dla pochlebstwa. W końcu „Dynamo-Mińsk” to drużyna krajowa, republikańska. A wy w walce z regionami Rosji zdołaliście wyposażyć swoją drużynę, w tym przypadku hokejową, i pokazać, czym jest Jarosław. Świetna robota, bardzo podoba mi się wasza drużyna”.

TYLKO POWAŻNE TEMATY. O jakim zagrożeniu dla OZN ostrzegł Łukaszenka i jaki będzie porządek obrad następnego posiedzenia

Zostało już bardzo mało czasu do najważniejszego wydarzenia, które określi strategiczne zadania rozwoju kraju – drugiego posiedzenia VII Ogólnobiałoruskiego Zgromadzenia Narodowego. Przygotowania do niego trwają pełną parą na różnych poziomach. Jednak główne akcenty nadał tu Aleksander Łukaszenka jako Prezydent i przewodniczący Ogólnobiałoruskiego Zgromadzenia Narodowego podczas posiedzenia Prezydium Ogólnobiałoruskiego Zgromadzenia Narodowego.

Najpierw ustalono treść nadchodzącego zgromadzenia, a mianowicie sformułowano porządek obrad. Postanowiono, że pierwszego dnia, 18 grudnia, zostanie odczytane orędzie Prezydenta skierowane do narodu białoruskiego i parlamentu. Drugiego dnia, 19 grudnia, planowane jest zatwierdzenie programu rozwoju społeczno-gospodarczego Białorusi na lata 2026-2030. Przedstawi go premier, który między innymi zda również sprawozdanie z realizacji programu poprzedniego pięciolecia. Wśród innych kwestii porządku obrad Ogólnobiałoruskiego Zgromadzenia Narodowego znajdują się sprawy kadrowe: wybór członka Prezydium Ogólnobiałoruskiego Zgromadzenia Narodowego oraz decyzja w sprawie kandydatur sędziów Sądu Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego. 

Cała ta proceduralna część przygotowań do OZN jest oczywiście potrzebna i ważna, ale nie można zapominać o tym, co najważniejsze. Zwrócił na to uwagę Aleksander Łukaszenka. „To sygnał dla naszego społeczeństwa, że przed nami bardzo ważne wydarzenie, od którego zależy życie naszych obywateli. A realizacja tego, co zostanie przyjęte na OZN, jest zadaniem wszystkich: całego społeczeństwa, a przede wszystkim organów władzy” – powiedział. 
Głowa państwa podkreślił: OZN działa nie pierwszy rok, ale po raz pierwszy poświęca się mu tak wiele uwagi, zarówno pod względem merytorycznym, jak i formalnym. Dlatego należy wypracować styl pracy OZN i jego prezydium. Być może zajmie to lata, ale trzeba zacząć już teraz, jest przekonany Aleksander Łukaszenka. „Najbardziej niebezpieczne dla nas (ludzie to zauważyli, zwłaszcza specjaliści) jest to, że OZN (oczywiście nie dzisiaj) zacznie później konfliktować się z innym prezydentem. To będzie tragedia. Nie powinno być żadnego konfliktu. Dlatego, organizując pracę OZN i jego Prezydium, należy postarać się, aby każdy zajmował się swoją sprawą” – podkreślił głowa państwa. Według niego OZN powinno zajmować się większymi, globalnymi kwestiami. Ale w żadnym wypadku nie może upodabniać się do pewnych organów, które biegają po kraju i próbują kontrolować wszystko i wszystkich. „OZN to organ, który będzie zajmował się perspektywicznymi, poważnymi kwestiami, których poza OZN nikt nie może rozwiązać – podkreślił Aleksander Łukaszenka. – Musimy to jasno widzieć. Rozumieć i poruszać te kwestie na forum OZN”. Na przykład do kompetencji OZN bez wątpienia należy omówienie i zatwierdzenie programu rozwoju społeczno-gospodarczego kraju na pięć lat. Prezydent zachęcił wszystkich do aktywnego udziału w dyskusji na temat projektu tego dokumentu. W tym również do zabierania głosu z trybuny podczas posiedzenia OZN. 
„Ludzie powinni zabierać głos. To poważne forum, które przejdzie do historii nie tylko kraju, ale i każdego człowieka” – podkreślił głowa państwa. Po omówieniu projektu na różnych szczeblach i forach wszystkie zgłoszone uwagi i propozycje zostaną obowiązkowo uwzględnione, zapewnił po zakończeniu posiedzenia Prezydium OZN wiceprzewodniczący OZN Aleksander Kosiniec. „Do 5 grudnia praktycznie zakończymy tę pracę” – powiedział. Nowy pięcioletni program nazwał „potężnym dokumentem politycznym”. „W gruncie rzeczy kładziemy fundamenty nie na pięć lat, ale na co najmniej dwa pokolenia” – podkreślił.
MSZ WSZYSTKO ROZWIĄŻE? Polecenia Łukaszenki dotyczące Litwy i przygotowania do ważnej rozmowy z siłami bezpieczeństwa 

Przed wyruszeniem w długą podróż służbową poza granice kraju głowa państwa wysłuchał raportu sekretarza stanu Rady Bezpieczeństwa Aleksandra Wolfowicza. Rozmowa koncentrowała się zarówno na bieżących kwestiach związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa narodowego, działalnością sił zbrojnych i blokiem siłowym kraju, jak i na aktualnych zadaniach, które Prezydent postawił przed sekretarzem stanu Rady Bezpieczeństwa w związku z sytuacją na granicy z Litwą i litewskimi ciężarówkami. W pierwszej części rozmowy Aleksander Łukaszenka zapytał o wyniki kontroli gotowości bojowej i polecił przygotować się do ważnej rozmowy z kierownictwem armii i sił zbrojnych – analogicznie do tego, co miało miejsce niedawno w przypadku środowiska naukowego. 
W drugim temacie Prezydent był zainteresowany wynikami spotkań Aleksandra Wolfowicza, przeprowadzonych z polecenia głowy państwa, z kierowcami ciężarówek znajdujących się na Białorusi po zamknięciu granicy przez Litwę. 

Sytuacja na kierunku litewskim nadal pozostaje w polu zainteresowania Prezydenta. Litwa co prawda otworzyła przejścia graniczne, ale na razie nie ma mowy o żadnym oficjalnym dialogu ze stroną białoruską w celu podjęcia długoterminowych konstruktywnych decyzji. „Oni (strona litewska – not. BELTA) otworzyli granicę. Oczywiście nie chcą przyznać się, że to oni są winni” – zauważył Aleksander Łukaszenka. 
Białoruś opowiada się za tym, aby granica funkcjonowała w sposób trwały, stabilny, przewidywalny i otwarty. Działania władz litewskich są jednak sprzeczne z tym stanowiskiem. Tylko w październiku litewskie władze zamykały granicę państwową cztery lub pięć razy, na okres od 3 do 17 godzin, bez żadnego powiadomienia, naruszając wszystkie międzynarodowe kanony i normy. Innymi słowy, władze Litwy nie chcą podjąć konstruktywnego dialogu na szczeblu politycznym.

Prezydent uważa, że obecną sytuację muszą rozwiązać ministerstwa spraw zagranicznych obu krajów: „Niech nasze i litewskie ministerstwa spraw zagranicznych spotkają się i rozwiążą tę sytuację”.

Tymczasem z powodu działań litewskich władz cierpią ludzie i przedsiębiorstwa. Na terytorium Białorusi znajduje się około 1,8 tys. litewskich samochodów. Aleksander Łukaszenka ostrzegał wcześniej, że strona litewska będzie „przesuwać punkt ciężkości” w kierunku tych ciężarówek, zmuszając kierowców do zajęcia określonego stanowiska politycznego. Dlatego sekretarz stanu Rady Bezpieczeństwa otrzymał polecenie spotkania się z kierowcami, wyjaśnienia im, co się dzieje i kto w końcu jest komu winien. „Ci ludzie nie są w niczym winni. Już o tym mówiłem: nie są oni w niczym winni. W tym również ich organizacje przewoźników samochodowych. W czym winni są litewscy przewoźnicy samochodowi? W niczym. Ta głupota miała miejsce na szczeblu politycznym” – podkreślił białoruski przywódca.

„Oczywiście ludzie cierpią, ludzie się tym przejmują” – zauważył Aleksander Wolfowicz. Według niego kierowcy z zrozumieniem podeszli do sytuacji i kwestii, które należało omówić i rozwiązać. „Z ludźmi trzeba rozmawiać. Z wdzięcznością przyjęli rozmowę i przekazali słowa podziękowania naszemu Prezydentowi” – dodał.

WOJNA I POKÓJ. Łukaszenka porównał szczyt OUBZ do oblężonej twierdzy i jak ocenił plan Trumpa

26 listopada głowa państwa udał się w wielką podróż służbową do Azji Środkowej i Południowo-Wschodniej, Afryki Północnej i na Bliski Wschód. Pierwszym punktem na trasie był szczyt OUBZ w stolicy Kirgistanu, Biszkeku.

Głównym dniem forum międzynarodowego był 27 listopada, ale przywódcy spotkali się w nieformalnej atmosferze jeszcze poprzedniego wieczoru na terenie państwowej rezydencji Ala-Archa. Znajduje się w parku narodowym o tej samej nazwie, słynącym z malowniczej przyrody - idealne miejsce do omówienia wszelkich istotnych kwestii w odpowiednim otoczeniu.

Tam też odbyło się osobne spotkanie Aleksandra Łukaszenki z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Mówiono o dwustronnej agendzie i oczywiście o Ukrainie i perspektywach pokojowego rozwiązania.

Sam szczyt następnego dnia odbył się w budynku administracyjnym "Yntymak Ordo". To nowy symbol architektoniczny Kirgistanu. Jego nazwa ma głębokie znaczenie. "Yntymak" oznacza "pokój, przyjaźń i jedność", a "ordo" to miejsce i centrum, w którym podejmowane są i realizowane strategicznie ważne decyzje determinujące przyszłość kraju.

Rzeczywiście, w jakiś sposób wszystkie decyzje podjęte w wyniku szczytu były zorientowane na przyszłość. A ponieważ OUBZ jest organizacją wojskowo-polityczną (a zatem strony mają wszystko w porządku z dyscypliną), wszystkie dokumenty zatwierdzone przez szefów państw zostały wcześniej starannie opracowane. I nawet Armenia, która zamroziła swój udział w Organizacji, choć zaocznie, nie sprzeciwiła się podjętym decyzjom. A ogólny pakiet jest imponujący - około dwóch tuzinów, i nie o wszystkich z oczywistych powodów warto mówić.
Głównym dokumentem końcowym szczytu jest Deklaracja głów państw. Zawiera skonsolidowane podejście stron do aktualnych kwestii. Wśród porozumień kształtujących architekturę bezpieczeństwa zbiorowego na najbliższą perspektywę znajdują się Strategia antynarkotykowa państw członkowskich OUBZ na lata 2026-2030 oraz Plan rozwoju współpracy wojskowej na podobny okres.
Przewodnictwo w Organizacji z Kirgistanu w przyszłym roku przechodzi do Rosji. Ponadto w OUBZ pojawiła się nowa główna osoba - na następny trzyletni okres sekretarzem generalnym został mianowany przedstawiciel Kirgistanu Taalatbek Masadykov.
Pod względem formalnych wyników takich szczytów z reguły nie ma szczególnej intrygi. Natomiast dla dziennikarzy powody do dyskusji i głośnych nagłówków dają przemówienia przywódców krajów. Zwłaszcza jeśli mówimy o Aleksandrze Łukaszence, który nigdy nie zapomina języka w gębie, ale mówi konkretnie i bez ogródek. Tak było i tym razem.

O zmianach tektonicznych w stosunkach międzynarodowych

Głowa państwa w swoim wystąpieniu stwierdził, że wielostronne mechanizmy kontroli zbrojeń zostały całkowicie zniszczone lub straciły swoją skuteczność z powodu konfrontacji i braku zaufania.

"Wzdłuż granic OUBZ narastają zagrożenia wojskowe, zwłaszcza na zachodnim skrzydle Organizacji, gdzie wydawałoby się, że sytuacja powinna pozostawać stabilna. Sytuacja przypomina oblężoną fortecę, w której obecnie żyje Białoruś" - powiedział Prezydent.

Kraje europejskie, powiedział Aleksander Łukaszenka, faktycznie przenoszą swoją gospodarkę na produkcję wojenną, a także nadal dostarczają broń na Ukrainę, która następnie rozprzestrzenia się na całym świecie. 
"Zachodni politycy celowo przygotowują się do wojny. Nie my, Władimirze Władimirowiczu (Prezydent Rosji Władimir Putin. - not. BELTA), przygotowujemy się do wojny, ale zgodnie z wszystkimi faktami to oni się do niej przygotowują" - stwierdził szef państwa.

I tam, na Zachodzie, aktywnie głoszą politykę izolacji i linii podziału.
W przeciwieństwie do takiej polityki Białoruś opowiada się za uczciwym i otwartym dialogiem, co potwierdza rosnącą popularność Mińskiej Międzynarodowej Konferencji Bezpieczeństwa Euroazjatyckiego. "OBWE nie działa. Od dawna można było spotkać się z głowami państw i porozmawiać na ten temat. Ale ktoś nie chce" - powiedział białoruski przywódca.

O zapotrzebowaniu na OUBZ i aktualnych zagrożeniach

W powyższej sytuacji aktualność OUBZ nie tylko utrzymuje się, ale także rośnie. Organizacja jest potrzebna, powiedział Aleksander Łukaszenka, zauważając, że powinna być stale dostosowywana do zmieniających się wyzwań i zagrożeń bezpieczeństwa. "Z komponentem wojskowym, narzędziami antykryzysowymi, walką z terroryzmem i handlem narkotykami, wydaje się, że mamy system" - powiedział Aleksander Łukaszenka.

Jednocześnie istnieje szereg wyzwań i zagrożeń zarówno wojskowych, jak i niemilitarnych, które wymagają szczególnej uwagi i reakcji w ramach OUBZ już teraz.
"To sztuczna inteligencja; bezzałogowe statki powietrzne i śmiercionośne autonomiczne systemy bojowe, które mają algorytmy do samodzielnej nauki; cyberterroryzm; zapewnienie bezpieczeństwa ważnych obiektów infrastruktury energetycznej, w szczególności elektrowni jądrowych i elektrowni wodnych; wreszcie problem zamykania granic dla przepływu towarów i ludzi. Te kwestie dotyczą wszystkich państw członkowskich OUBZ" - podkreślił Prezydent.

Rozwija się również współpraca w zakresie cyberbezpieczeństwa.

Aleksander Łukaszenka uważa za niezwykle ważne rozpoczęcie prac nad dalszym doskonaleniem dokumentów koncepcyjnych Organizacji.
O planie Trumpa i wsparciu wysiłków na rzecz pokoju na Ukrainie

O proponowanym przez USA planie pokojowym Prezydent powiedział jeszcze w swoim wystąpieniu na szczycie OUBZ, wyrażając zarówno swoje stanowisko, jak i stanowisko kolegów. "Popieramy wasze (Rosji – przyp. BELTA) wysiłki na rzecz zawarcia pokojowego porozumienia z Ukrainą. Wczoraj powiedziałem: jeśli Amerykanie będą zachowywać się jak dyplomaci i prawdziwi prawnicy, porozumienie to zostanie uzgodnione. Ponieważ główne punkty zostały już uzgodnione" - powiedział białoruski przywódca.

Aleksander Łukaszenka zwrócił przy tym uwagę na to, że piłka jest teraz po stronie ukraińskiej, ale pewne siły w Europie musi zrezygnować z konfrontacji. "Myślę, że w związku z wydarzeniami, które mają miejsce na froncie, Ukraina zgodzi się na ten pokojowy traktat. W przeciwnym razie całkowicie straci kraj" - powiedział Prezydent.

Bardziej szczegółowo ten temat szef państwa białoruskiego skomentował na prośbę dziennikarzy.

Szef państwa powiedział, że dzień wcześniej w Biszkeku długo rozmawiał na ten temat z prezydentem Rosji. "Rozumiem, że zarówno on, jak i ja widzimy na razie wersję nieostateczną i, jeśli można tak powiedzieć, nieoficjalną. Kiedy zostanie ona przekazana Rosjanom oficjalnymi kanałami, wtedy będzie można mówić o konkretnych sprawach – powiedział białoruski przywódca. – Ale dzisiaj powiedziałem, że plan jest wykonalny. Władimir Władimirowicz uznaje, że jest to dobra podstawa do negocjacji".

Jednocześnie Aleksander Łukaszenka zwrócił uwagę, że plan ten został sporządzony w pośpiechu: "Niech zespół Trumpa nie obraża się na mnie, ale on (plan - not. BELTA) sporządzony w pośpiechu. Nie chcę powiedzieć, że całkowicie na kolanie, ale w pośpiechu. Należy go przedstawić w przystępnej formie. Bez szerokiej interpretacji, aby wszystko było konkretne. Jeśli są jakieś kwestie terytorialne, to aby wszystko było konkretnie zapisane co do metra, kilometra. Jakie wojska, gdzie wojska, kto powinien być, kto nie powinien. Wszystko musi być zapisane do drobiazgów".

Ogólnie rzecz biorąc, głowa państwa białoruskiego naprawdę wierzy, że konflikt na Ukrainie zbliża się ku końcowi. "Wierzę w to jak nigdy dotąd" - powiedział w odpowiedzi na odpowiednie pytanie.

Jednocześnie Prezydent zauważył: "To jest wojna i w każdej chwili może dojść do nieprzewidzianej sytuacji, która może całkowicie odwrócić bieg wydarzeń. Wojna to wojna - bardzo krytyczny moment w życiu każdego społeczeństwa i kraju. Dlatego nie wolno się rozluźniać".
"Trzeba zakończyć tę wojnę. Obawiam się, że w tej wojnie nie będzie zwycięzcy. To katastrofa. Wiecie, dlaczego nie będzie, jeśli nagle..." - dodał białoruski przywódca.

HISTORYCZNA WIZYTA. Co uzgodniły Białoruś i Mjanma oraz jak Łukaszenka został przyjęty w Nay Pyi Taw

Kolejnym punktem wielkiej podróży służbowej głowy państwa była Mjanma. Samolot Prezydent Białorusi wylądował na Międzynarodowym Lotnisku Naypyidaw. Port lotniczy został nie tylko ozdobiony symbolami państwowymi Białorusi, ale także wypełniony narodowym kolorytem. Aleksander Łukaszenka został powitany naprawdę uroczyście: przy rampie rozłożono czerwony dywan, wzdłuż którego ustawiła się kompania gwardii honorowej. Głowę państwa do miejsca zamieszkania eskortował imponujący konwój, który oprócz samochodów eskortowych liczył co najmniej dwa tuziny motocykli. Stolica Mjanmy, podobnie jak lotnisko, została dokładnie przygotowana do wizyty: na ulicach pojawiły się białoruskie flagi i banery z portretem Aleksandra Łukaszenki. 

Oficjalne rozmowy Prezydenta Białorusi i pełniącego obowiązki prezydenta Republiki Związku Mjanmy, przewodniczącego Komisji Bezpieczeństwa Narodowego i Pokoju Min Aung Hlainga odbyły się 28 listopada w Pałacu Prezydenckim Naypyidaw - oficjalnej rezydencji i biurze prezydenta Mjanmy w stolicy. Białoruskiego przywódcę na miejsce spotkania eskortował honorowa konna eskorta 54 jeźdźców. Jest to pierwszy taki przypadek w historii praktyki protokolarnej w Mjanmie, co podkreśla szczególny historyczny status tej wizyty.

Historyczny w stosunkach Białorusi i Mjanmy stał się cały ten rok, o czym powiedział Aleksander Łukaszenka podczas negocjacji z Min Aung Hlaingiem w wąskim składzie. 
"To moja pierwsza wizyta w Mjanmie, naprawdę się z tego cieszę. A ponieważ pana przyjazd na Białoruś w marcu był pierwszą oficjalną wizytą przywódcy Mjanmy w naszym kraju, możemy powiedzieć, że rok 2025 jest historyczny w naszych relacjach" - powiedział Prezydent Białorusi.

Min Aung Hlaing z kolei podziękował białoruskiemu przywódcy za wizytę w Mjanmie, co potwierdza wysoki poziom zaufania i osiągniętej współpracy między krajami. Słowa podziękowania skierował również do strony białoruskiej za wsparcie Mjanmy na arenie międzynarodowej, w tym na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ. 

Rozmowa przywódców obu krajów była merytoryczna. W rozmowach w szerokim składzie Aleksander Łukaszenka po raz kolejny zapewnił Min Aung Hlainga, że Białoruś jest gotowa rozwijać stosunki z Mjanmą w interesie obu krajów, bez względu na zewnętrznych graczy.
"Białoruś ma wszystko, co niezbędne, aby Mjanma mogła podnieść się o jeden stopień wyżej pod względem technologicznym. Wasz rząd, wasi ministrowie poznali Białoruś. Wiecie, co możemy. Jesteśmy rozwiniętym krajem maszynowym, mamy rozwinięty przemysł, rolnictwo, wysokie technologie, edukację, służbę zdrowia" - powiedział Prezydent.

Wśród innych priorytetowych kierunków głowa państwa białoruskiego wyróżnił naukę i kompleks wojskowo-przemysłowy. I jeszcze raz podkreślił: nie ma zamkniętych tematów w stosunkach między Białorusią a Mjanmą.

"Wynik naszej pracy w tych dniach można wyrazić jedną formułą: my na Białorusi mamy wszystko, czego potrzebują dzisiaj Mjanma, macie wszystko, czego potrzebujemy my. Uzgodniliśmy, że w ramach współpracy handlowo-gospodarczej będziemy wymieniać te towary. Jeszcze raz podkreślam: nie ma zamkniętych tematów w naszej współpracy" - dodał szef państwa. 
Ale sprzedaż produktów to nie wszystko, co Białoruś może zaoferować partnerom Mjanmy. O wiele ważniejsze są technologie i nauka ich używania. Tutaj strona białoruska jest również gotowa podzielić się wszystkimi swoimi kompetencjami. "Jesteśmy gotowi nie tylko sprzedawać nasze produkty w Mjanmie – jesteśmy gotowi tworzyć z wami wspólne przedsiębiorstwa w obszarach, które was interesują. I szkolić specjalistów w zakresie technologii, które wam przekażemy" - powiedział Prezydent. 

Podsumowując, Prezydent zauważył, że negocjacje na najwyższym szczeblu były logicznym zakończeniem tej wizyty, a główne rozmowy odbyły się w ramach białorusko-mjanmańskiego forum biznesowego, które odbyło się w Yangonie 27 listopada. W ciągu tych dwóch dni podpisano około 30 dokumentów, z których najważniejsze to mapa drogowa współpracy na lata 2026-2028 i umowa o wzajemnym zniesieniu wiz. Kolejnym ważnym porozumieniem przywódców obu krajów była decyzja o podniesieniu statusu przedstawicielstwa Mjanmy w Mińsku do poziomu ambasady.

Z wysoką oceną wyników tej wizyty zgodził się również przywódca Mjanmy. "Białoruś jest najbardziej niezawodnym krajem dla Mjanmy, a Mjanma powinna stać się najbardziej niezawodnym krajem dla Białorusi - powiedział Min Aung Hlaing. - Wizyta głowy państwa białoruskiego jest pierwszą od czasu nawiązania stosunków dyplomatycznych między krajami. To jest wydarzenie historyczne. Omówiliśmy kwestie, które dotyczą przyspieszonego wdrażania poprzednich umów, wzmocnienia stosunków dwustronnych i współpracy na wielu frontach, zwłaszcza w dziedzinie obrony, rolnictwa, przemysłu, edukacji, nauki, technologii, zdrowia, sportu i turystyki".
Oficjalna wizyta białoruskiego przywódcy zakończyła się bogatym programem kulturalnym. Aleksander Łukaszenka i Min Aung Hlaing zasadzili w Narodowym Ogrodzie Botanicznym w Naypyidaw kanko - kwiatowe drzewko szczęścia i dobrobytu - na cześć pierwszej w historii wizyty głowy państwa białoruskiego w Mjanmie.
Kolejnym punktem trasy programu kulturalnego był kompleks świątynny Buddy Maravijaya. Centralnym obiektem kompleksu świątynnego jest posąg siedzącego Buddy o wysokości ponad 27 m i wadze ponad 5 tys. ton, wycięty z jednego kawałka marmuru. Znajdują się tu również pagody, fontanny, park i inne obiekty.

Ponadto Prezydent Białorusi wziął udział w oficjalnym obiedzie zorganizowanym przez przewódcę Mjanmy. Następnie przywódcy Białorusi i Mjanmy wspólnie obejrzeli teatralne przedstawienie tradycyjnych tańców i piosenek.
PROJEKTY WARTE MILIARDY. Co jest w programie wizyty Łukaszenki w Omanie? 

Oman jest kolejnym krajem, do którego Prezydent Białorusi przybył w tym tygodniu z wizytą roboczą w ramach dużej zagranicznej podróży służbowej. Niewiele wiadomo o oficjalnej agendzie - Aleksander Łukaszenka ma odbyć rozmowy z Sułtanem Omanu Haisamem bin Tarek Al Saidem. Zgodnie z tradycją tego państwa, publiczna część spotkania dwóch przywódców, która jest relacjonowana przez kamery telewizyjne i fotograficzne, jest minimalna. Jednak na podstawie ostatnich wydarzeń we współpracy między Białorusią a Omanem i intensywności kontaktów na najwyższym szczeblu można stwierdzić, że agenda negocjacyjna dwóch przywódców jest bogata i merytoryczna. Nie mówimy nawet o milionach - miliardach dolarów inwestycji.
Współpraca między dwoma krajami znacznie się ostatnio zintensyfikowała, między innymi dzięki wcześniejszej wymianie wizyt. Perspektywiczne kierunki współpracy, które zostały określone podczas wizyty Aleksandra Łukaszenki w Maskacie w 2024 roku, zostały rozwinięte i stały się podstawą pełnoprawnej mapy drogowej, podpisanej w Mińsku podczas wizyty sułtana Omanu w październiku 2025 roku.

Jednocześnie poinformowano o podpisaniu memorandum o współpracy w sprawie budowy fabryki celulozy i tektury na Białorusi. Całkowita inwestycja w ten projekt wyniesie około 1,4 mld USD, a wydajność przedsiębiorstwa ma wynosić około 800 000 ton produktów rocznie. Istnieją plany stworzenia białoruskiego klastra turystycznego w Omanie; strona omańska już przeznaczyła tereny na ten cel. A to tylko kilka ostatnich projektów. Ale są też takie, które są już w trakcie realizacji. Na przykład, istnieją plany stworzenia hubu dla białoruskich towarów w Omanie, w tym dla późniejszego eksportu do innych krajów regionu, wykorzystując możliwości portu i wolnej strefy ekonomicznej Sohar dla wspólnych projektów.

Obecna wizyta Prezydenta Białorusi w Omanie będzie okazją do merytorycznej dyskusji na temat praktycznych kroków w zakresie rozwoju wcześniej osiągniętych porozumień i realizacji wspólnych projektów w różnych dziedzinach.
Świeże wiadomości z Białorusi