17 września, Mińsk /Kor. BELTA/. Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka wzywa wszystkich do otwartego wyrażania swoich opinii, ale w konstruktywny sposób. Stwierdził to podczas spotkania z działaczami ideologicznymi, społecznością historyczną i ekspercką, poświęconego Dniu Jedności Narodowej, jak podaje korespondent BELTA.
„To, że będzie inna osoba (w przyszłości na stanowisku Prezydenta. – not. BELTA), o tym mówię już od dawna. Abyście przyzwyczaili się do tej myśli. Nie dlatego, że jestem wielki, ale dlatego, że długo sprawuję władzę. Przyzwyczailiście się, że u nas wszystko się ustabilizowało” – powiedział głowa państwa.
Była to odpowiedź na pytanie uczestniczki spotkania Anny Kanopackiej – kierowniczki Centrum Inicjatyw Legislacyjnych. „Wszyscy rozumieją, że obecna jedność w naszym społeczeństwie, kiedy zarówno Pana zwolennicy, jak i przeciwnicy polityczni są zjednoczeni w obronie naszej państwowości i interesów narodu białoruskiego wokół postaci Prezydenta, została osiągnięta między innymi dzięki Pana charyzmie i cechom osobistym” – zauważyła.
Jednocześnie Anna Kanopackaja uważa, że jakakolwiek inna osoba na tym stanowisku w przyszłości, niezależnie od tego, czy będzie to mężczyzna, czy kobieta (a właśnie taka płeć nowego Prezydenta byłaby dla niej preferowana), najprawdopodobniej będzie ustępować Aleksandrowi Łukaszence pod względem tych cech, co naród od razu poczuje i dostrzeże. „Co powinniśmy zacząć robić, póki jeszcze jest czas, aby zachować i utrzymać tę jedność i konsolidację w białoruskim społeczeństwie? Proszę o radę” – poprosiła.
Aleksander Łukaszenka podkreślił znaczenie otwartych i konstruktywnych dyskusji w społeczeństwie, w tym na szczeblu politycznym. „Ludzie powinni otwarcie mówić to, co myślą. Tylko nie należy niszczyć. Przyjdźcie, porozmawiamy razem – powiedział. – Tak, normalnie przyjmuję, kiedy mówisz, że będzie inna osoba. Niezmiernie szanuję kobiety i byłbym szczęśliwy, gdyby znalazła się taka kobieta, która mogłaby teraz być Prezydentem”.
Jednocześnie Aleksander Łukaszenka zaznaczył, że praca Prezydenta to bardzo ciężka praca i duża odpowiedzialność. „Ja też szukam przyszłych Prezydentów w społeczeństwie i chcę ich widzieć. Ale przeglądam wiele osobowości i widzę, że nie da się tego pociągnąć – powiedział głowa państwa. - Potrzeba czasu, aby nowa osoba została Prezydentem, jeśli się nie urodziła. Jeśli nie masz naturalnych predyspozycji do bycia Prezydentem, nie próbuj swoich sił w Białorusi”.
„Jeśli chcesz być prawdziwym Prezydentem, zapomnij o jakimkolwiek życiu prywatnym. Nie chodzi tylko o życie osobiste – Prezydent nie może mieć czegoś takiego” – powiedział Aleksander Łukaszenka.
Podkreślił, że obecnie sytuacja wokół Białorusi jest bardzo złożona i pożądane jest, aby był to „silny mężczyzna, który koniecznie dużo przeżył”. „To jest mój punkt widzenia. Człowieka, który bezgranicznie szanuje kobiety. Kobieta jest wzorem stworzonym przez naturę. Niemniej jednak uważam, że nie można jej dziś rzucać na tę „gorącą patelnię” – powiedział Prezydent.
Poruszono również kwestię roli Ogólnobiałoruskiego Zgromadzenia Narodowego, które w swoim nowym statusie pełni między innymi rolę pewnego czynnika powstrzymującego. Aleksander Łukaszenka przyznał, że nawet on sam, mając trzydzieści lat doświadczenia na stanowisku Prezydenta, odczuwa to. „A gdy pojawi się młody Prezydent, będzie to odczuwał tym bardziej – powiedział. - Nie widzę w tym wielkiego problemu. Zwłaszcza jeśli będziemy mieli skonsolidowane, jednolite społeczeństwo”.
Głowa państwa jest przekonany, że nie uda się zmienić takiego organu jak OZN na korzyść konkretnej osoby. „To dobry, duży pierwszy krok w kierunku demokracji, o którą zawsze walczycie” – powiedział w rozmowie z Anną Kanopacką.
Co więcej, w sporach politycznych i walce konkurencyjnej Aleksander Łukaszenka wezwał do pamiętania, że zawsze jest tylko jedno stanowisko, czy to szefa partii, czy głowy państwa. „I zajmie je jedna osoba. Czy więc warto walczyć, szarpać się i bić po twarzach? Dlatego trzeba się mobilizować, gdzieś się zjednoczyć. Ale musi to być uznany lider” – zaznaczył szef państwa.

ENERGIA ATOMOWA
