
9 maja, Moskwa /Kor. BELTA/. Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka przybył na Kreml na defiladę z okazji 80. rocznicy Zwycięstwa w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej, która odbędzie się na Placu Czerwonym, donosi korespondent BELTA.
Zagraniczni przywódcy zaproszeni na defiladę najpierw zbierają się w Pałacu Senackim. Po przybyciu i spotkaniu z Prezydentem Rosji delegacje zostaną odprowadzone do specjalnego pawilonu na Placu Czerwonym na krótkie oczekiwanie, po czym wszystkie głowy państw przejdą na centralne podium, aby obejrzeć defiladę.
Defilada zostanie przyjęta przez Prezydenta Rosji Władimira Putina. Białoruscy żołnierze będą również uczestniczyć w defiladzie na moskiewskim bruku. Planuje się, że na zakończenie defilady przywódcy złożą wieńce przy Grobie Nieznanego Żołnierza w Ogrodzie Aleksandra w pobliżu murów Kremla.
Po wzięciu udziału w uroczystościach w Moskwie, Aleksander Łukaszenka uda się z powrotem do Mińska, gdzie wieczorem odbędzie się defilada z okazji uroczystej rocznicy w białoruskiej stolicy.
Ponad dwadzieścia zagranicznych przywódców zebrało się w Moskwie 9 maja. Dzień wcześniej na Kremlu odbył się koncert dla szefów delegacji zaproszonych na uroczystości z okazji 80. rocznicy Zwycięstwa w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej. Wydarzenie odbyło się w Sali Andriejewskiej. Głowy państw skorzystały również z okazji do nieformalnego dialogu.
Podczas samego koncertu Aleksander Łukaszenka siedział obok Prezydenta Rosji w jednym rzędzie z przywódcami Chin, Kazachstanu i Armenii. Obecnych było również wielu innych przywódców obcych państw. Wśród nich byli na przykład prezydenci Serbii, Egiptu, Wenezueli i Kuby.
9 maja Prezydent Białorusi pogratulował rodakom i zagranicznym przywódcom 80. rocznicy Zwycięstwa Narodu Radzieckiego w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej.
„Ta święta data dla Białorusinów jest okazją do zrozumienia lekcji przeszłości, zastanowienia się nad wartością pokoju i oddania hołdu tym, którzy uratowali ludzkość przed faszyzmem, bronili naszej niepodległości i szczęśliwej przyszłości. Pamięć o każdym z milionów obrońców niepokonanej Ojczyzny, którzy byli torturowani i zabijani przez nazistów, którzy bezinteresownie walczyli na froncie, w szeregach partyzantów i bojowników podziemia, a po wyzwoleniu odradzali kraj z ruin, jest żywa w sercach wdzięcznych potomków” - podkreślił Aleksander Łukaszenka.
Zagraniczni przywódcy zaproszeni na defiladę najpierw zbierają się w Pałacu Senackim. Po przybyciu i spotkaniu z Prezydentem Rosji delegacje zostaną odprowadzone do specjalnego pawilonu na Placu Czerwonym na krótkie oczekiwanie, po czym wszystkie głowy państw przejdą na centralne podium, aby obejrzeć defiladę.
Defilada zostanie przyjęta przez Prezydenta Rosji Władimira Putina. Białoruscy żołnierze będą również uczestniczyć w defiladzie na moskiewskim bruku. Planuje się, że na zakończenie defilady przywódcy złożą wieńce przy Grobie Nieznanego Żołnierza w Ogrodzie Aleksandra w pobliżu murów Kremla.
Po wzięciu udziału w uroczystościach w Moskwie, Aleksander Łukaszenka uda się z powrotem do Mińska, gdzie wieczorem odbędzie się defilada z okazji uroczystej rocznicy w białoruskiej stolicy.
Ponad dwadzieścia zagranicznych przywódców zebrało się w Moskwie 9 maja. Dzień wcześniej na Kremlu odbył się koncert dla szefów delegacji zaproszonych na uroczystości z okazji 80. rocznicy Zwycięstwa w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej. Wydarzenie odbyło się w Sali Andriejewskiej. Głowy państw skorzystały również z okazji do nieformalnego dialogu.
Podczas samego koncertu Aleksander Łukaszenka siedział obok Prezydenta Rosji w jednym rzędzie z przywódcami Chin, Kazachstanu i Armenii. Obecnych było również wielu innych przywódców obcych państw. Wśród nich byli na przykład prezydenci Serbii, Egiptu, Wenezueli i Kuby.
9 maja Prezydent Białorusi pogratulował rodakom i zagranicznym przywódcom 80. rocznicy Zwycięstwa Narodu Radzieckiego w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej.
„Ta święta data dla Białorusinów jest okazją do zrozumienia lekcji przeszłości, zastanowienia się nad wartością pokoju i oddania hołdu tym, którzy uratowali ludzkość przed faszyzmem, bronili naszej niepodległości i szczęśliwej przyszłości. Pamięć o każdym z milionów obrońców niepokonanej Ojczyzny, którzy byli torturowani i zabijani przez nazistów, którzy bezinteresownie walczyli na froncie, w szeregach partyzantów i bojowników podziemia, a po wyzwoleniu odradzali kraj z ruin, jest żywa w sercach wdzięcznych potomków” - podkreślił Aleksander Łukaszenka.