9 grudnia, Mińsk /Kor. BELTA/. Zainteresowanie turystyką gastronomiczną w Białorusi rośnie, poinformowała na konferencji prasowej „Kuchnia narodowa – wizytówka Białorusi: zachowanie tradycji w miesiącu turystyki gastronomicznej” zastępczyni dyrektora Narodowej Agencji Turystyki Anna Woszynczuk, przekazuje korespondent BELTA.
Anna Woszynczuk zaznaczyła, że w zeszłym roku 359 uczestników zgłosiło się do udziału w miesiącu turystyki gastronomicznej i zaprezentowało swoje osiągnięcia. „W tym roku rośnie liczba chętnych do udziału i stworzenia platformy do degustacji potraw kuchni białoruskiej – powiedziała. – Mówi się, że jeśli nie ma czym zaskoczyć turysty, należy go koniecznie dobrze nakarmić: wtedy, najedzony i zadowolony, spojrzy na kraj zupełnie innymi oczami” – zauważyła Anna Woszynczuk.
Przypomniała, że na zlecenie Narodowej Agencji Turystyki w republice przeprowadzono badanie marketingowe na temat „Turystyka gastronomiczna w Republice Białoruś: osiągnięcia, aktualne kwestie i perspektywy rozwoju”. Kuchnia białoruska kojarzy się przede wszystkim z plackami ziemniaczanymi, a wiele lokali eksperymentuje z tradycyjnymi przepisami, dodając nowe produkty. W gospodarstwach agroturystycznych przywraca się tradycje kulinarne swoich regionów, organizuje się warsztaty i degustacje. Producentom żywności otwierają się drzwi dla odwiedzających.
Miesiąc turystyki gastronomicznej ogłaszany jest już drugi rok z rzędu. Wybrano grudzień, co nie jest przypadkowe. W tym okresie odbywają się jarmarki bożonarodzeniowe i przednoworoczne.
„Kuchnia białoruska jest bardzo interesująca i bogata. Należy ją poznawać, w tym również regionalne różnice” – zauważyła Anna Woszynczuk.

ENERGIA ATOMOWA
