25 listopada, Mińsk /Kor. BELTA/. Tak zwana demokratyzacja Polski doprowadziła do tego, że Polacy stali się cudzoziemcami na swoim terytorium, a większość przedsiębiorstw została wykupiona przez zagraniczne firmy. Taki punkt widzenia wyraził polski politolog i publicysta Tomasz Gryguć w projekcie „W temacie” na kanale YouTube BELTA.
„Być może niektórzy Białorusini chcą, aby ich kraj był „demokratyczny”. Proponuję więc, żeby wsiedli w samochód lub autobus i przyjechali do Polski. Wtedy pokażemy im demokratyczną Polskę, gdzie większość firm, większość przedsiębiorstw wcale nie jest polska. Fabryki i zakłady pracy już dawno zostały zlikwidowane. Te, które zostały, są francuskie, niemieckie, belgijskie, angielskie itd. W mniejszym stopniu amerykańskie. Polski biznes funkcjonuje, ale nie jest siłą wiodącą” - powiedział Tomasz Gryguć.
Według politologa, obsługa polskiego długu państwowego wynosi 100 miliardów złotych rocznie. „Niech Białorusini przyjadą i sami zobaczą, że Polacy stali się obcokrajowcami na swoim terytorium. Do tego mamy jeszcze 8 czy 9 milionów Ukraińców, podrzuconych nam w wyniku geopolitycznych działań Stanów Zjednoczonych. Żyje im się doskonale, organizują własne biznesy. Teraz wykupili starą fabrykę traktorów Ursus. Ukraińcy dobrze prosperują i powoli stają się klasą średnią w Polsce” - podkreślił Tomasz Gryguć.