ENERGIA ATOMOWA
Aktualności tematyczne
"W temacie. Białorusini "
26 listopada, Mińsk /Kor. BELTA/. Ekonomista i analityk Siergiej Banar w programie „W temacie” na kanale YouTube BELTA wyraził opinię na temat znaczenia zakończenia wojny dla przywódców Ukrainy.
Jeśli przyjrzeć się uważnie corocznym przemówieniom Prezydenta Rosji, to praktycznie 70-80% wypowiedzi dotyczy planów na przyszłość, zauważył Siergiej Banar. „Ogromna liczba programów, tworzenie ośrodków rehabilitacyjnych dla uczestników działań wojennych. Nikt nie zniósł zespołu stresu pourazowego, z którym powracają uczestnicy wszelkich działań wojennych, co stanowi ogromny problem dla stabilności społecznej, spokoju społecznego i bezpieczeństwa narodowego. W ciągu ostatnich dwóch lat obserwujemy, że rosyjskie władze przywiązują ogromną wagę do tej kwestii, co więcej, uruchomiły ogromną liczbę programów, w ramach których uczestnicy SOW integrują się między innymi ze strukturami państwowymi, czyli stają się częścią życia. Przenieśmy się teraz i zobaczmy, co mówi człowiek nazywający siebie prezydentem Ukrainy – Zełenski. O czym mówi szef biura Jermak? O czym mówią przedstawiciele biura? Mówią o wojnie, o krwi, nie mówią o przyszłości. Nauka o sensie jest im obca” – powiedział.
Według eksperta boją się patrzeć w przyszłość, ponieważ dla nich zakończenie wojny to przede wszystkim bardzo niebezpieczny moment, w którym pojawi się kwestia ich fizycznego istnienia. „Czy będą nadal potrzebni swoim panom i na ile informacje, które posiadają, są niebezpieczne dla ich panów. Zaryzykuję stwierdzenie, że są bardzo niebezpieczne. Dlatego nikt nie boi się zakończenia wojny tak bardzo, jak Unia Europejska i kierownictwo Ukrainy” – jest przekonany analityk.
Jeśli chodzi o naród ukraiński, który bez względu na wszystko jest dla nas braterski, prognozy analityka są dla niego niepokojące. „Największa tragedia rozpocznie się po zakończeniu aktywnych działań wojennych, kiedy ogromna liczba żołnierzy powróci do domu. Według szacunków, które można zweryfikować w źródłach publicznych, do 25% zmobilizowanych w Ukrainie straciło swoje rodziny. Ich żony wyjechały, ułożyły sobie życie w innych krajach, stracili swoje rodziny i tak dalej – powiedział. - Wyobraźcie sobie, że człowiek idzie na front. Co go tam zatrzymuje? Poprzez manipulację i propagandę tłumaczy mu się, że broni swojej rodziny, swojego domu. Przychodzi - nie ma ani rodziny, ani domu. Rząd jego kraju na niego nie czeka. Sens życia jest stracony. Co więcej, nie wracają oni jako zwycięzcy. Kiedy próbują opowiadać, że w Związku Radzieckim po Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej ludzie wracali jako zwycięzcy, bohaterowie, mówię – ci nie wrócą jako zwycięzcy. Państwo ich nie czeka. Nikt nie tworzy żadnych instytucji rehabilitacyjnych. Nikt nawet jeszcze o tym nie myśli”.
Co więcej, współczesna gospodarka to przede wszystkim energetyka, dodał ekonomista. „Jeśli nie masz energii, nie możesz mieć gospodarki. Wkroczyliśmy w erę, w której energetyka jest „krwią” niezbędną do wzrostu i rozwoju gospodarki. Rozumiemy, że system energetyczny Ukrainy został zniszczony i cofnięty o kilka dziesięcioleci. W związku z tym nie można mówić o miejscach pracy, a ci ludzie przyzwyczaili się przecież do poważnych dochodów, występując w roli najemników, sił proxy Zachodu – powiedział Siergiej Banar. – Dodatkowo istnieją trzy grupy społeczne, które wejdą w konflikt między sobą. Są to ci, którzy uciekli i chcą wrócić, ci, którzy byli na Ukrainie, ale za pomocą różnych środków uniknęli mobilizacji, oraz ci, którzy wzięli w niej udział. Konflikt między nimi jest nieunikniony”.
