ENERGIA ATOMOWA
31 marca, Mińsk /Kor. BELTA/. Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka, mianując Aleksieja Kusznarenko na przewodniczącego Mińskiego Obwodowego Komitetu Wykonawczego, wypowiedział się o posiadaniu przez byłego ministra energetyki doświadczenia rolniczego, przekazuje korespondent BELTA.
"Nie macie miasta obwodowego. Ale macie duże miasta. Macie agromiasteczka. Trzeba je po prostu uporządkować. Cóż, jeśli będziesz miał w obwodzie mińskim wszystkie gospodarstwa takie jak Gazovik-Sipakowo, nie potrzebuję od ciebie nic więcej. Trzeba, żeby były takie gospodarstwa" - powiedział szef państwa.
Jak poinformował Aleksiej Kusznarenko, w systemie Ministerstwa Energetyki jest 15 oddziałów rolniczych: "Na dzień dzisiejszy mamy 86 tys. sztuk bydła. W tym 20 tys. krów. Jeśli chodzi o grunty, 83 tys. ha gruntów rolnych, 63 tys. ha gruntów ornych. Doimy średnio w Ministerstwie Energetyki 8300 kg w ubiegłym roku".
"Dobry" - ocenił wskaźnik udojów głowa państwa.
Aleksiej Kusznarenko powiedział również, że wydajność zbóż średnio w 15 gospodarstwach wynosiła 43 c/ha.
"Nie macie miasta obwodowego. Ale macie duże miasta. Macie agromiasteczka. Trzeba je po prostu uporządkować. Cóż, jeśli będziesz miał w obwodzie mińskim wszystkie gospodarstwa takie jak Gazovik-Sipakowo, nie potrzebuję od ciebie nic więcej. Trzeba, żeby były takie gospodarstwa" - powiedział szef państwa.
Jak poinformował Aleksiej Kusznarenko, w systemie Ministerstwa Energetyki jest 15 oddziałów rolniczych: "Na dzień dzisiejszy mamy 86 tys. sztuk bydła. W tym 20 tys. krów. Jeśli chodzi o grunty, 83 tys. ha gruntów rolnych, 63 tys. ha gruntów ornych. Doimy średnio w Ministerstwie Energetyki 8300 kg w ubiegłym roku".
"Dobry" - ocenił wskaźnik udojów głowa państwa.
Aleksiej Kusznarenko powiedział również, że wydajność zbóż średnio w 15 gospodarstwach wynosiła 43 c/ha.
"Tutaj w obwodzie mińskim, jeśli to wydasz - to wszystko, nic więcej nie trzeba. Taki właśnie ma być poziom produkcji, jak w tych 15 twoich gospodarstwach. Co jeszcze jest potrzebne? Człowiek pogrążył się w tej sferze" - powiedział Prezydent.
W związku z tym Aleksander Łukaszenka wypowiedział się na temat polityki łączenia i powiększania gospodarstw. Zauważył, że często daje to w najlepszym razie połowę oczekiwanego efektu. Ale jest pozytywne doświadczenie, gdy gospodarstwa są zarządzane przez duże przedsiębiorstwa i organizacje. "Jeśli silne, takie jak w energetyce, przedsiębiorstwa przemysłowe przejmą te gospodarstwa, ziemię, jestem pewien, że będzie wynik. To doświadczenie w obwodzie mińskim można zastosować. Tym bardziej masz to doświadczenie" - powiedział szef państwa.
Powiedział też, że na przykładzie obwodów grodzieńskiego i mińskiego chce zobaczyć, co się stanie, gdy region będzie kierowany przez nie-specjalistę w dziedzinie rolnictwa. "Chociaż Karajew (Jurij Karajew, który kierował obwodem grodzieńskim - not. BELTA) zetknął się z rolnictwem, pracował przez pięć lat jako pomocnik. Wszyscy mówią, że podobało się mu tam rolnictwo" - powiedział Aleksander Łukaszenka.
Prezydent wyraził opinię, że Aleksiej Kusznarenko w ogóle nie jest obcy rolnictwu: "Zauważyłem po oczach. Od tego czasu przyglądam się twojej pracy i pomyślałem, że oto tacy zwykli wiejscy robotnicy akurat będą ci odpowiadać".
Powiedział też, że na przykładzie obwodów grodzieńskiego i mińskiego chce zobaczyć, co się stanie, gdy region będzie kierowany przez nie-specjalistę w dziedzinie rolnictwa. "Chociaż Karajew (Jurij Karajew, który kierował obwodem grodzieńskim - not. BELTA) zetknął się z rolnictwem, pracował przez pięć lat jako pomocnik. Wszyscy mówią, że podobało się mu tam rolnictwo" - powiedział Aleksander Łukaszenka.
Prezydent wyraził opinię, że Aleksiej Kusznarenko w ogóle nie jest obcy rolnictwu: "Zauważyłem po oczach. Od tego czasu przyglądam się twojej pracy i pomyślałem, że oto tacy zwykli wiejscy robotnicy akurat będą ci odpowiadać".
Ale, ostrzegł Prezydent, najważniejszy jest wynik: "Kolejna taka
"akalicznaść" (okoliczność - not. BELTA), jak mówią na Białorusi: mamy w
charakterze, aby wejść w sytuację, pożałować i tak dalej. Tak,
wejdziemy w sytuację rolników i będziemy ich żałować, ale potrzebujemy
rezultatu".
"To nie jest dobrze, że otrzymuję takie informacje: liczba maleje (to jak u wszystkich innych) - wzrost pomoru bydła. Jestem pewien, że zwrócisz na to uwagę poważnie. Bo to nie jest w twoim charakterze (dopuścić do takich niedociągnięć - not. BELTA). Zbiory brutto powinne wynosić 3 mln ton" - zwrócił uwagę szef państwa na niedociągnięcia w regionie.
"To nie jest dobrze, że otrzymuję takie informacje: liczba maleje (to jak u wszystkich innych) - wzrost pomoru bydła. Jestem pewien, że zwrócisz na to uwagę poważnie. Bo to nie jest w twoim charakterze (dopuścić do takich niedociągnięć - not. BELTA). Zbiory brutto powinne wynosić 3 mln ton" - zwrócił uwagę szef państwa na niedociągnięcia w regionie.
