Projekty
Government Bodies
Flag Niedziela, 7 Grudnia 2025
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Prezydent
17 Września 2025, 18:42

Łukaszenka o polskim lub litewskim śladzie w ułaskawieniu skazanych: nie mają oni z tym nic wspólnego

17 września, Mińsk /Kor. BELTA/. Strona polska i litewska bardzo chciałyby pokazać swoje zaangażowanie w decyzję o ułaskawieniu skazanych z Białorusi, ale w rzeczywistości nie mają z tym nic wspólnego. O tym Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka powiedział 17 września podczas spotkania z działaczami ideologicznymi, społecznością historyczną i ekspercką, poświęconego Dniu Jedności Narodowej, przekazuje korespondent BELTA.

Jedno z pytań skierowanych do głowy państwa dotyczyło ułaskawienia skazanych. Dziennikarz Grigorij Azarenok wspomniał o próbach Polski i Litwy „przyłączenia się” do decyzji o ułaskawieniu – rzekomo sprzyjało temu ich „wywieranie presji” na władze białoruskie. Prezydenta zapytano, czy rzeczywiście w jego działaniach widać wpływ Polski lub Litwy.

Aleksander Łukaszenka powiedział, że wie o chęci Polski i Litwy do wykazania swojego zaangażowania w uwolnienie skazanych. W Białorusi dostrzega się ich próby, dążenie do zdobycia zaufania osób przebywających w kraju, zwłaszcza krewnych i bliskich skazanych. „Chcieliby w tym uczestniczyć. Proponowali mi wszystko, co tylko mogli. Byłem zmuszony publicznie oświadczyć: nie zasiądę z nimi do stołu, tak jak zasiadam z wami. O czym mielibyśmy rozmawiać? A oni chcieli. I (chcieli. – not. BELTA), aby rezultatem było to, że uczestniczą w uwolnieniu (nie uwalniają – uczestniczą w uwolnieniu) – powiedział głowa państwa. – Nie mają i nie będą mieli z tym nic wspólnego”. 
Prezydent zwrócił uwagę, że w kraju istnieją specjalne mechanizmy prawne do podejmowania takich decyzji. Pod uwagę branych jest wiele czynników, w tym cechy osobiste, motywy i późniejsza skrucha za popełnione czyny. „Słuchajcie, ponad połowa z nich oszalała. Oni to rozumieją. Widzimy ich już teraz. Po co trzymać ich tam (w miejscach pozbawienia wolności – not. BELTA) przez 10-12 lat?” – powiedział Aleksander Łukaszenka.

„Wiemy, czym żyje każdy z nich. Ponad połowa skazanych zrozumiała, ile to kosztowało, i potępia tych, którzy uciekli: „Uciekli, porzucili nas” – dodał głowa państwa.

„Nie martw się, Grigorij, nie robimy tego ot tak. Bardzo długo się zastanawiamy, widzimy, co, gdzie, jak i patrzymy w przyszłość” – zapewnił Aleksander Łukaszenka. Zwrócił uwagę, że przeciwnicy już zaczęli przygotowywać się do 2030 roku, kiedy to w Białorusi mają odbyć się kolejne wybory prezydenckie. Aby ten okres przebiegł spokojnie i nie dopuścić do destabilizacji sytuacji w kraju, każdy musi odpowiedzialnie pracować na swoim miejscu, przyczyniając się w ten sposób do ogólnego wzmocnienia gospodarki państwa.
Sytuacja w Białorusi pozostanie stabilna, jeśli, jak powiedział Prezydent, wszyscy będziemy pracować nieco lepiej, ponieważ podstawą jest gospodarka. „Jeśli przez kilka kolejnych lat będziemy mieli takie same zbiory jak w tym roku (to również pozytywnie wpłynie na sytuację gospodarczą – not. BELTA)” - powiedział Aleksander Łukaszenka.

Świeże wiadomości z Białorusi