31 marca, Mińsk /Kor. BELTA/. Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka mianował nowych przewodniczących Mińskiego i Grodzieńskiego obwodowych komitetów wykonawczych. Na czele regionów stanęli odpowiednio Aleksiej Kusznarenko i Jurij Karajew. Nowym ministrem energetyki został mianowany Denis Moroz, informuje korespondent BELTA.
Mówiąc o obecności pewnych wad u Aleksieja Kusznarenko, głowa państwa powiedział: "Oczywiście, że ma wady. I główną wadą jest to, że każdy, kogo pytam, mówi, że bardzo przejmuje się sprawą. Więc pytam: co to za wada? To dobra cecha u mężczyzny".
"Oczywiście, jeśli nadmiernie się martwisz... Cóż, nie wytykam tego ludziom, ponieważ sam cierpię na tę wadę. Chce się, żeby było idealnie. Ale nie zawsze jest idealnie. Cóż, a potem zaczynasz myśleć, może niepotrzebnie - powiedział białoruski lider. - Ale mimo to musimy oddać nasze życie. Nasze życie jest niczym w porównaniu z tym, co musimy zrobić dla kraju i ludzi. Oczywiście nie chcę, aby Aleksiej umarł lub gdzieś zginął. Niemniej jednak nasze życie, zarówno moje, jak i wasze, jest niczym w porównaniu z życiem ludzi i naszego państwa".

O osobiste cechy byłego już ministra energetyki i nowego szefa obwodu mińskiego Aleksander Łukaszenka zapytał Denisa Moroza, który kierował Ministerstwem Energetyki, a wcześniej pracował na stanowisku wiceministra.
"Pracowałeś z ministrem. Szczerze. Chciałbym, żeby stanął na czele obwodu mińskiego. Da radę?" - zapytał Prezydent.
Denis Moroz podkreślił, że nie ma co do tego wątpliwości i nie może powiedzieć nic złego o swoim byłym kierowniku.
"A dobrego też?" - zapytał szef państwa.
"Mogę wiele dobrego powiedzieć" - odpowiedział Denis Moroz.
"Czy jednak ma wady, na które musi zwrócić uwagę?" - nalegał Aleksander Łukaszenka.
"Nie macie miasta obwodowego. Ale macie duże miasta. Macie agromiasteczka. Trzeba je po prostu uporządkować. Cóż, jeśli będziesz miał w obwodzie mińskim wszystkie gospodarstwa takie jak Gazovik-Sipakowo, nie potrzebuję od ciebie nic więcej. Trzeba, żeby były takie gospodarstwa" - powiedział szef państwa.


W związku z tym głowa państwa zauważył, że Denis Moroz nawet sam uczył ludzi, powołując się na jego doświadczenie zawodowe na Homelskim Państwowym Uniwersytecie Technicznym, a także w Państwowym Instytucie Zaawansowanego Szkolenia i Przekwalifikowania w zakresie dostaw gazu „GAZ-INSTITUTE”.
Aleksiej Kusznarenko zapewnił, że jego następca jest zdolny i potrafi pracować w zespole specjalistów, którzy otoczą go niezbędnym doświadczeniem praktycznym.
„A specjaliści, jak powiedziałeś, i ministerstwo zaakceptują go jako lidera? To jest sektor energetyczny. Wszyscy jesteście inteligentni, zdolni, utalentowani. To bardzo poważna branża. Czy jego podwładni go tam zaakceptują?” - pytał dalej szef państwa.
Ale nawet na to pytanie Aleksiej Kusznarenko odpowiedział twierdząco.
Mówiąc o obecności pewnych wad u Aleksieja Kusznarenko, głowa państwa powiedział: "Oczywiście, że ma wady. I główną wadą jest to, że każdy, kogo pytam, mówi, że bardzo przejmuje się sprawą. Więc pytam: co to za wada? To dobra cecha u mężczyzny".
"Oczywiście, jeśli nadmiernie się martwisz... Cóż, nie wytykam tego ludziom, ponieważ sam cierpię na tę wadę. Chce się, żeby było idealnie. Ale nie zawsze jest idealnie. Cóż, a potem zaczynasz myśleć, może niepotrzebnie - powiedział białoruski lider. - Ale mimo to musimy oddać nasze życie. Nasze życie jest niczym w porównaniu z tym, co musimy zrobić dla kraju i ludzi. Oczywiście nie chcę, aby Aleksiej umarł lub gdzieś zginął. Niemniej jednak nasze życie, zarówno moje, jak i wasze, jest niczym w porównaniu z życiem ludzi i naszego państwa".

O osobiste cechy byłego już ministra energetyki i nowego szefa obwodu mińskiego Aleksander Łukaszenka zapytał Denisa Moroza, który kierował Ministerstwem Energetyki, a wcześniej pracował na stanowisku wiceministra.
"Pracowałeś z ministrem. Szczerze. Chciałbym, żeby stanął na czele obwodu mińskiego. Da radę?" - zapytał Prezydent.
Denis Moroz podkreślił, że nie ma co do tego wątpliwości i nie może powiedzieć nic złego o swoim byłym kierowniku.
"A dobrego też?" - zapytał szef państwa.
"Mogę wiele dobrego powiedzieć" - odpowiedział Denis Moroz.
"Czy jednak ma wady, na które musi zwrócić uwagę?" - nalegał Aleksander Łukaszenka.
"O których bym wiedział - nie" - zapewnił nowy minister.
Taka odpowiedź jednak nie w pełni zaspokoiła głowę państwa: "To znaczy, że ma, ale ty o nich nie wiesz. Bo jak inaczej? I ja, i ty, i on, i Jurij Hadżimuratowicz (Jurij Karajew, który został mianowany przewodniczącym Grodzieńskiego Obwodowego Komitetu Wykonawczego - not. BELTA). Szczerze powiedziałem, że wszyscy mamy wady. Jak nie? Nie wiesz... Wiem, że nie chcesz mówić. To jest u was normalne zachowanie. Interesy grupowe".
"Nie macie miasta obwodowego. Ale macie duże miasta. Macie agromiasteczka. Trzeba je po prostu uporządkować. Cóż, jeśli będziesz miał w obwodzie mińskim wszystkie gospodarstwa takie jak Gazovik-Sipakowo, nie potrzebuję od ciebie nic więcej. Trzeba, żeby były takie gospodarstwa" - powiedział szef państwa.
Jako pozytywny punkt zauważył, że gospodarstwo osiągnęło samoopłacalność, a nie wykazuje wysokich wyników dzięki dotacjom energetykom.
„Utrzymujecie tam porządek i dyscyplinę, wiecie, że bez dyscypliny i porządku, bez dyscypliny technologicznej prawie nic nie możemy zrobić w obwodzie grodzieńskim - powiedział szef państwa. - Zobaczymy, jak potoczy się Pana praca w obwodzie grodzieńskim. Ale znam Pana jako osobę wykonawczą i zdyscyplinowaną. Jeśli trzeba, to trzeba, to musi być zrobione. I Pan może to zrobić. Dlatego z szeregu proponowanych kandydatur podjąłem decyzję o mianowaniu Pana gubernatorem obwodu grodzieńskiego. Oczywiście deputowani rady obwodowej Pana tam jeszcze "pomęczą", zgodnie z prawem. Ale mają o Panu dobre zdanie. Cieszę się z tego".

W szczególności, niektóre wskaźniki prognozy nie są spełnione. "Za styczeń - luty, czyli za te dwa miesiące, dwa wskaźniki nie zostały spełnione. Produkt regionalny brutto - o 2% nie osiągnął setki. Ogólnie rzecz biorąc, obwód grodzieński nie dociągnął 5% do planowanych wskaźników. I produkcji wyrobów rolnych - nie dodaliście gdzieś na procent - zauważył szef państwa. - Oczywiście rozumiem, że poziom waszego rolnictwa w regionie jest bardzo wysoki i trudniej do niego dodać niż w innych obwodach. Ale wskaźniki muszą być spełnione. Jako człowiek wojskowy najlepiej Pan to rozumie. Tutaj może nie tyle Pana wina, ile całego kierownictwa obwodu. I byłego gubernatora. Ale przypuszczam, że odpowiedź na to pytanie powinna być".
„To bardzo poważna nominacja. Aleksieju Iwanowiczu (Aleksiej Kuszarenko, który przechodzi ze stanowiska ministra na stanowisko przewodniczącego Mińskiego Obwodowego Komitetu Wykonawczego. - not. BELTA), czy jest Pan pewien, że Denis poradzi sobie z pracą ministra?" - zapytał Prezydent.
„Tak, towarzyszu Prezydencie. Znam Denisa Rawiljewicza od dawna. Nie mam wątpliwości co do jego kompetencji zawodowych, możliwości, wiedzy i doświadczenia, które pozwolą systemowi energetycznemu działać tak, jak powinien” - odpowiedział Aleksiej Kusznarenko.
Aleksander Łukaszenka zapytał, czy brak praktycznego doświadczenia Denisa Moroza nie będzie dla niego przeszkodą: „To, że nie wspinał się na słupy jako monter, z grubsza rzecz biorąc, nie jest wielkim problemem?”
„W jego przypadku myślę, że nie. Ponieważ jest człowiekiem uczącym się”, odpowiedział z przekonaniem Aleksiej Kusznarenko.
W szczególności, niektóre wskaźniki prognozy nie są spełnione. "Za styczeń - luty, czyli za te dwa miesiące, dwa wskaźniki nie zostały spełnione. Produkt regionalny brutto - o 2% nie osiągnął setki. Ogólnie rzecz biorąc, obwód grodzieński nie dociągnął 5% do planowanych wskaźników. I produkcji wyrobów rolnych - nie dodaliście gdzieś na procent - zauważył szef państwa. - Oczywiście rozumiem, że poziom waszego rolnictwa w regionie jest bardzo wysoki i trudniej do niego dodać niż w innych obwodach. Ale wskaźniki muszą być spełnione. Jako człowiek wojskowy najlepiej Pan to rozumie. Tutaj może nie tyle Pana wina, ile całego kierownictwa obwodu. I byłego gubernatora. Ale przypuszczam, że odpowiedź na to pytanie powinna być".
„To bardzo poważna nominacja. Aleksieju Iwanowiczu (Aleksiej Kuszarenko, który przechodzi ze stanowiska ministra na stanowisko przewodniczącego Mińskiego Obwodowego Komitetu Wykonawczego. - not. BELTA), czy jest Pan pewien, że Denis poradzi sobie z pracą ministra?" - zapytał Prezydent.
„Tak, towarzyszu Prezydencie. Znam Denisa Rawiljewicza od dawna. Nie mam wątpliwości co do jego kompetencji zawodowych, możliwości, wiedzy i doświadczenia, które pozwolą systemowi energetycznemu działać tak, jak powinien” - odpowiedział Aleksiej Kusznarenko.
Aleksander Łukaszenka zapytał, czy brak praktycznego doświadczenia Denisa Moroza nie będzie dla niego przeszkodą: „To, że nie wspinał się na słupy jako monter, z grubsza rzecz biorąc, nie jest wielkim problemem?”
„W jego przypadku myślę, że nie. Ponieważ jest człowiekiem uczącym się”, odpowiedział z przekonaniem Aleksiej Kusznarenko.


W związku z tym głowa państwa zauważył, że Denis Moroz nawet sam uczył ludzi, powołując się na jego doświadczenie zawodowe na Homelskim Państwowym Uniwersytecie Technicznym, a także w Państwowym Instytucie Zaawansowanego Szkolenia i Przekwalifikowania w zakresie dostaw gazu „GAZ-INSTITUTE”.
Aleksiej Kusznarenko zapewnił, że jego następca jest zdolny i potrafi pracować w zespole specjalistów, którzy otoczą go niezbędnym doświadczeniem praktycznym.
„A specjaliści, jak powiedziałeś, i ministerstwo zaakceptują go jako lidera? To jest sektor energetyczny. Wszyscy jesteście inteligentni, zdolni, utalentowani. To bardzo poważna branża. Czy jego podwładni go tam zaakceptują?” - pytał dalej szef państwa.
Ale nawet na to pytanie Aleksiej Kusznarenko odpowiedział twierdząco.

ENERGIA ATOMOWA
