ENERGIA ATOMOWA
30 czerwca, Mińsk /Kor. BELTA/. Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka odnowił kierownictwo białoruskich misji dyplomatycznych w wielu państwach, informuje korespondent BELTA.
Jewgienij Sobolewski został mianowany Ambasadorem Nadzwyczajnym i Pełnomocnym Białorusi w Egipcie i równolegle w Algierii, Omanie, stałym przedstawicielem Białorusi przy Lidze państw arabskich.
Dmitrij Krasowski będzie kierował białoruską misją dyplomatyczną w Kenii. Został również mianowany jednocześnie stałym przedstawicielem Białorusi przy Unii Afrykańskiej, programie ONZ ds. środowiska (UNEP) i programie ONZ ds. osiedli ludzkich (ONZ-Habitat).
Ambasadorem Nadzwyczajnym i Pełnomocnym Białorusi w Wenezueli został Dmitrij Dieriewińskij. A Ambasador Białorusi w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i jednocześnie w Kuwejcie Igor Biełyj został również mianowany akredytowanym Ambasadorem w Bahrajnie.
Ponadto głowa państwa wyraził zgodę na mianowanie Jewgienija Bortkiewicza
konsulem generalnym Białorusi w Stambule (Turcja).
Głowa państwa zaznaczył, że wszyscy mianowani dyplomaci to doświadczeni ludzie, którzy od wielu lat pracują w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. „Kraje, do których się udajecie, są różne, ale bardzo ważne dla nas – podkreślił Aleksander Łukaszenka. - Jedyne, co chcę powiedzieć, to to, że nie zostaniecie tam na długo. Miejcie to na uwadze, ponieważ handel i obrót towarowy to również wasza sprawa. To nie jest tak jak dawniej – białe mankiety, biały kołnierzyk, pójście na przyjęcie, wysłuchanie czegoś, napisanie czegoś tam. Waszym pierwszym zadaniem jest obrót towarowy. Trzeba iść do przodu”.
Aleksander Łukaszenka powiedział, że trzeba aktywnie zdobywać i rozszerzać nowe rynki w krajach Azji, Afryki i Ameryki Łacińskiej. O zainteresowaniu Białorusi świadczą między innymi niedawne wizyty w Białorusi Prezydenta Kuby i doradcy wiceprezydentów Nikaragui ds. inwestycji, handlu i współpracy międzynarodowej.
„Dlatego wszystko zależy od naszej polityki. Życzę wam powodzenia. Działajcie. Nie czekajcie, aż przyjadą, opowiedzą wam, pokażą. Jeśli macie coś sensownego – proponujcie, będziemy działać, będziemy wam pomagać. Ale pamiętajcie: handel – przede wszystkim” – powiedział białoruski przywódca.
Aleksander Łukaszenka zaznaczył, że Białoruś nawiązała stosunki z Kenią, ale na razie „nie ma żadnych szczególnych postępów”. „Mam dobre stosunki z Prezydentem Kenii. Myślę, że jeszcze do nas przyjedzie” – powiedział głowa państwa.
Prezydent podkreślił, że Kenia to ogromny kraj z populacją ponad 50 mln ludzi, dlatego też białoruskie produkty spożywcze będą tam poszukiwane. Nie chodzi tylko o możliwości dostaw mleka w proszku lub konserw mięsnych – Białoruś jest gotowa pomóc temu afrykańskiemu krajowi w rozwoju całego sektora rolno-spożywczego. „Trzeba im pomóc w organizacji pracy. A praca to przede wszystkim produkcja maszyn rolniczych. Trzeba też wyszkolić kadry – nauczyć ludzi pracy, pomóc im. Może zorganizować typowe gospodarstwa” – powiedział Aleksander Łukaszenka.
Nasza kraj już podąża tą drogą w rozwoju współpracy z innymi krajami Afryki. Na przykład Prezydent wspomniał, że Nigeria niedawno zakupiła w Białorusi około 2 tys. traktorów: „To dobre wyniki. Ale pamiętajcie, że kupili 2 tys., a jutro kupią jeszcze więcej, jeśli dobrze się sprawdzicie. No i trzeba je serwisować. To są części zamienne i tak dalej”.
„A mówią, że mamy problem, że czegoś nie potrafimy. Potrafimy wszystko! Dlatego trzeba wychodzić na nowe rynki. Mamy z czym. Dlatego trzeba pracować w tym kierunku – podkreślił białoruski przywódca. – Weźmy na przykład Egipt. Tam też jest to potrzebne. Chociaż to inny kraj, zupełnie inny. To brama do Afryki, to autorytatywny kraj dla świata arabskiego. Bardzo autorytatywny”.
„Albo Wenezuela. Chcieliśmy tam wiele zrobić, ale coś się udało, a coś nie. Ale trzeba się rozwijać, trzeba działać” – dodał Aleksander Łukaszenka.
