Projekty
Government Bodies
Flag Poniedziałek, 4 Listopada 2024
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Prezydent
02 Listopada 2024, 12:21

Łukaszenka: Białoruś, w przeciwieństwie do urzędników na Zachodzie, wie, jak budować mosty

2 listopada, Mosty /Kor. BELTA/. W przeciwieństwie do urzędników na Zachodzie, ludzie na Białorusi rozumieją, że najważniejszą rzeczą jest umiejętność budowania mostów pomimo wszystkich sprzeczności. Oświadczenie w tej sprawie złożył Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka na uroczystości uhonorowania agrariuszy podczas festiwalu-jarmarku "Dożynki-2024" w Mostach, donosi korespondent BELTA.

Głowa państwa podkreślił, że Białoruś jest czystym, bezpiecznym i wygodnym krajem, dlatego obcokrajowcy chętnie tu przyjeżdżają. "Przyjeżdżają tu z przyjemnością pomimo kłamstw, które są rozpowszechniane na temat państwa białoruskiego - powiedział Prezydent. - Wielokrotnie mówiłem, że narody nie powinny cierpieć z powodu głupoty swoich przywódców".
Aleksander Łukaszenka podkreślił, że Białoruś odpowiedziała na sankcje i ograniczenia wjazdu swoich ciężarówek, pociągów, samolotów i samochodów ruchem bezwizowym dla obywateli setek krajów. Szef państwa powiedział, że podejmując tę decyzję, przypomniał sobie swoje pierwsze wybory prezydenckie, które rozpoczęły się w obwodzie grodzieńskim. „Pamiętam, jak nasi Polacy, Białorusini, Rosjanie, Ukraińcy, Żydzi i Tatarzy prosili mnie: zróbcie tak, abyśmy mogli swobodnie przemieszczać się przez granicę” - powiedział.

Prezydent przyznał, że ta prośba zaskoczyła go w tamtym czasie, ponieważ wśród jego rywali byli prozachodni politycy. Dlaczego nie rozwiązali tych kwestii, gdy byli na czele kraju? To proste: obiecali, ale ich nie rozwiązali. "I wtedy przysiągłem, że ta głupia kwestia zostanie rozwiązana w pierwszym roku mojej prezydentury. Przede wszystkim otworzyliśmy granicę” - wspomina głowa państwa.

Decyzja ta, jak podkreślił, pozwoliła m.in. na rozwiązanie kwestii ludzkich: łatwiejsze stało się odwiedzanie grobów bliskich, spotykanie się z krewnymi i znajomymi.

„Robimy wszystko. Nie zamykamy się w sobie. Pytamy innych. Zapytajcie swoich uciekinierów, swoich znajomych, którzy w 2020 roku chodzili po Grodzieńszczyźnie, wywieszając biało-czerwono-białe flagi. Jaką politykę oni tam prowadzą? Biegają do swoich szefów, rządów i krzyczą: dusić, dusić, dusić, nakładajmy sankcje. Doszło do tego, że nasi biznesmeni, którzy mogą wjechać do Polski i innych krajów, są tam przechwytywani i żąda się od nich pieniędzy” - powiedział Aleksander Łukaszenka.
Prezydent zauważył, że po wprowadzeniu ruchu bezwizowego już około miliona osób mogło na własne oczy przekonać się, że na Białorusi naprawdę panuje dyktatura. "Dyktatura stabilności, bezpieczeństwa, porządku, życzliwości i gościnności. Dyktatura sprawiedliwości. Może nie zrobiliśmy jeszcze wszystkiego. Ale każdy Prezydent, który będzie kierował krajem w najbliższej przyszłości, powinien zrobić wszystko w ciągu pięciu lat, abyśmy mieli najbardziej sprawiedliwy kraj. Zawsze powtarzam: ludzie w każdym kraju siedzą w więzieniu i tak dalej. Ale nie można obrażać nawet tych, którzy złamali prawo, w taki sposób, żeby mieli do nas pretensje. Muszą zdać sobie sprawę, że decyzja była sprawiedliwa. Najważniejsza jest sprawiedliwość. Musimy stworzyć taki kraj” - powiedział białoruski przywódca.

„W przeciwieństwie do zachodnich urzędników, rozumiemy, że przy wszystkich sprzecznościach, nawet będąc na różnych brzegach, najważniejszą rzeczą jest możliwość budowania mostów. Zawsze to robiliśmy i nadal będziemy to robić" - dodał szef państwa.

TOP wiadomości
Świeże wiadomości z Białorusi