Projekty
Government Bodies
Flag Poniedziałek, 25 Listopada 2024
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Polityka
29 Lipca 2024, 21:40

Tego nie pokazują źródła ekstremistów. Była działaczka opozycji opowiedziała, jak uciekinierzy żyją za granicą

29 lipca, Mińsk /Kor. BELTA/. Była szefowa regionalnego oddziału opozycyjnej „partii” „Narodnaja Gramada” Olga Tiszkiewicz na antenie kanału telewizyjnego ONT opowiedziała o swoim życiu i pracy w Polsce, gdzie mieszkała po opuszczeniu Białorusi, informuje BELTA.

W 2022 roku Olga Tiszkiewicz przeprowadziła się do Polski do swojej przyjaciółki Natalii Popkowej, działaczki opozycyjnej z Brześcia. Według ONT, Natalia Popkowa była wielokrotnie pociągana do odpowiedzialności administracyjnej za nielegalne pikiety i wiece, kilkakrotnie - za przebywanie w miejscu publicznym w stanie upojenia alkoholowego. Umieszczona w szpitalu psychiatrycznym. W styczniu 2018 r. wyjechała do Polski. Po opuszczeniu kraju przyjęła islam.

„Dała mi dywanik, powiedziała, że nie ma gdzie spać. Nigdy nie byłam w Polsce, a po rosyjskojęzycznej społeczności trudno zrozumieć język polski. Odprowadzała mnie do sklepu, apteki. To po prostu bardzo silny stres - być w innym otoczeniu” - wyznała Olga Tiszkiewicz.

Według aktywistki, szukając pracy, natknęła się na stronę internetową, za pośrednictwem której Ukraińcy otrzymują pracę. Na początku musiałam zajmować się zbieraniem paczek. Musieliśmy pracować przez 20 godzin. „To znaczy, pracujesz przez pewien czas ( chyba 12 godzin), potem śpisz dwie godziny i znowu idziesz do pracy. I to wszystko za 600 euro. Jeden dzień wolnego - i nie ma gwarancji że go dostaniesz. Spędziłam tam tydzień i wyjechałam” - powiedziała Olga Tiszkiewicz.

Następnym miejscem pracy był hotel, gdzie Olga Tiszkiewicz była sprzątaczką. „Było bardzo ciężko. Dwuosobowy pokój jakiegoś Amerykanina trzeba było posprzątać w siedem lub osiem minut. Nie mogłam tego zrobić. Zajmowało mi to pół godziny, godzinę. Wytrzymałam około półtora miesiąca i dostałam około 500 euro” – powiedziała.

Wkrótce Natalia Popkowa zaprosiła Olgę Tiszkiewicz do Wilna, gdzie miała malować drewniane domy. „Ta praca nie była tak ciężka jak sprzątanie. Bo tam cię gonią. Ścielisz łóżko, krzyczą na ciebie po polsku, ale ty nic nie rozumiesz i tylko się uśmiechasz. Tam (na Litwie - przyp. BELTA) wszystko było inne. Byli tam ludzie mówiący po rosyjsku. I jeśli ktoś na ciebie krzyczał, rozumiałeś. Wynagrodzenie początkowo wynosiło 40 euro za 10 godzin, potem zostało zwiększone” - powiedziała Olga Tiszkiewicz.

Odpowiadając na pytanie, dlaczego ekstremistyczne serwisy nie pokazują warunków, w jakich żyją uciekinierzy za granicą, Olga Tiszkiewicz powiedziała, że informacje są tam starannie filtrowane. „Dlaczego nie pokazują, że ludzie mieszkają w hostelach? Nie pokazują, że bardzo niewiele osób może wynająć mieszkanie. Nie pokazują, że byli dziennikarze pracują w Biedronce” - powiedziała Olga Tiszkiewicz.

Zwróciła również uwagę na fakt, że ekstremistyczne media nie informują o tym, że były opozycjonista i propagandysta Ilja Dobrotwоr mieszka w samochodzie. Wyjechał za granicę z pięciorgiem dzieci, ma problemy finansowe, pokłócił się z żoną, której nie płaci alimentów. Ilja Dobrotwor pracuje w Polsce jako taksówkarz i śpi w samochodzie.
TOP wiadomości
Świeże wiadomości z Białorusi