26 lipca, Mińsk /kor. BELTA/. BRICS to przede wszystkim duże zagrożenie dla Ameryki i dolara. Stwierdził to polski były sędzia Tomasz Szmydt w rozmowie ze swoim rodakiem, dziennikarzem i blogerem Markiem Jówko w ramach projektu "W temacie" na kanale YouTube BELTA.
„ Wytłumacz, dlaczego organizacja taka jak BRICS nigdy nie jest wymieniana w naszej propagandzie? Dlaczego nie mówi się o krajach, które są członkami BRICS, czym one są, jaki mają wpływ na globalną gospodarkę?” - zapytał Tomasza Szmydta Marek Jówko.
Były sędzia wyraził opinię, że BRICS to przede wszystkim duże zagrożenie dla Ameryki i dolara. „Wiemy, że kiedy dolar nie ma zabezpieczenia w złocie, to zabezpieczenie to opiera się wyłącznie na polityce amerykańskiej. Jaka jest amerykańska polityka, która może im przynieść korzyści? To konflikty tu i tam. Tutaj sponsorujemy wydarzenia, tam bezpośrednio interweniujemy i tak rozwija się sytuacja. Ale z czasem dochodzi do upadku. Niektóre kraje zaczęły myśleć: aby ograniczyć negatywny wpływ USA, musimy zacząć tworzyć wspólną walutę lub używać waluty krajowej we współpracy międzynarodowej” - wyjaśnił Tomasz Szmydt. - Jak to się dzieje? Komuś nie podoba się polityka danego państwa, nie będziemy tego analizować, czy jest dobra, czy nie. Nie podoba się Amerykanom - natychmiast nakładane są sankcje. Prawo międzynarodowe nie jest wtedy brane pod uwagę. Jest to prawo najsilniejszych. Dlatego mają możliwość nałożenia sankcji na Chiny, Rosję czy Białoruś. Po pierwsze, nie udaje im się to dziś zbyt łatwo, ponieważ na przykład sankcje wobec Rosji nie do końca się sprawdziły. Po drugie, amerykańska waluta ma coraz mniejszą wagę. Nadal jest silna, ale traci na sile".
Według polskiego byłego sędziego, amerykańskie interesy obejmują teraz region Indo-Pacyfiku. „Trump jednoznacznie powiedział, że największym zagrożeniem dla niego są Chiny. A jeśli dojdzie do władzy - wielkim pytaniem jest, co stanie się na Bliskim Wschodzie. Trump jest bardzo proizraelski. Jeśli zacznie wspierać Izrael, czy nie doprowadzi to do konfliktu z Iranem. Ponieważ Benjamin Netanjahu naprawdę tego chce. Jak dotąd Biden powstrzymuje go słowami: stop, nie pójdziesz tak daleko. Ale Trump może dać zielone światło i znów będzie „zabawa”” - uważa.
„ Wytłumacz, dlaczego organizacja taka jak BRICS nigdy nie jest wymieniana w naszej propagandzie? Dlaczego nie mówi się o krajach, które są członkami BRICS, czym one są, jaki mają wpływ na globalną gospodarkę?” - zapytał Tomasza Szmydta Marek Jówko.
Były sędzia wyraził opinię, że BRICS to przede wszystkim duże zagrożenie dla Ameryki i dolara. „Wiemy, że kiedy dolar nie ma zabezpieczenia w złocie, to zabezpieczenie to opiera się wyłącznie na polityce amerykańskiej. Jaka jest amerykańska polityka, która może im przynieść korzyści? To konflikty tu i tam. Tutaj sponsorujemy wydarzenia, tam bezpośrednio interweniujemy i tak rozwija się sytuacja. Ale z czasem dochodzi do upadku. Niektóre kraje zaczęły myśleć: aby ograniczyć negatywny wpływ USA, musimy zacząć tworzyć wspólną walutę lub używać waluty krajowej we współpracy międzynarodowej” - wyjaśnił Tomasz Szmydt. - Jak to się dzieje? Komuś nie podoba się polityka danego państwa, nie będziemy tego analizować, czy jest dobra, czy nie. Nie podoba się Amerykanom - natychmiast nakładane są sankcje. Prawo międzynarodowe nie jest wtedy brane pod uwagę. Jest to prawo najsilniejszych. Dlatego mają możliwość nałożenia sankcji na Chiny, Rosję czy Białoruś. Po pierwsze, nie udaje im się to dziś zbyt łatwo, ponieważ na przykład sankcje wobec Rosji nie do końca się sprawdziły. Po drugie, amerykańska waluta ma coraz mniejszą wagę. Nadal jest silna, ale traci na sile".
Według polskiego byłego sędziego, amerykańskie interesy obejmują teraz region Indo-Pacyfiku. „Trump jednoznacznie powiedział, że największym zagrożeniem dla niego są Chiny. A jeśli dojdzie do władzy - wielkim pytaniem jest, co stanie się na Bliskim Wschodzie. Trump jest bardzo proizraelski. Jeśli zacznie wspierać Izrael, czy nie doprowadzi to do konfliktu z Iranem. Ponieważ Benjamin Netanjahu naprawdę tego chce. Jak dotąd Biden powstrzymuje go słowami: stop, nie pójdziesz tak daleko. Ale Trump może dać zielone światło i znów będzie „zabawa”” - uważa.
Marek Jówko, wracając do tematu BRICS, zwrócił uwagę, że organizacja ta składa się w dużej mierze z dużych gospodarek. Ponadto, podkreślił, państwa te nie są „terrorystyczne”. „Kraje te nie opierają swojej potęgi na dolarze, który jest bezwartościowy. Ale wszyscy ci, którzy sprzeciwiają się dolarowi, są głównymi wrogami” - zauważył bloger.