ENERGIA ATOMOWA
13 sierpnia, Mińsk /Kor. BELTA/. Nowy wicepremier Wiktor Karankiewicz jest wnikliwym i doświadczonym ekonomicznie specjalistą. Powiedział o tym premier Roman Gołowczenko podczas przedstawienia nowego zastępcy Wiktora Karankiewicza szefom ministerstw, departamentów i koncernów, informuje korespondent BELTA.
Wiktor Karankiewicz pracował w systemie Ministerstwa Energetyki dość długo, a na stanowisku ministra - około 6 lat. Przeszedł drogę od zwykłego ekonomisty do szefa tego najważniejszego resortu kraju.
"Wiktor Michajłowicz jest wnikliwy, zawsze stara się dotrzeć do sedna problemu, znaleźć rozwiązanie i wdrożyć go bez zbędnej papierkowej roboty. To bardzo ważne" - uważa Roman Gołowczenko.
Realizacja takich projektów jak budowa białoruskiej elektrowni jądrowej, źródeł szczytowo-rezerwowych, modernizacja mocy wytwórczych, realizacja projektów inwestycyjnych będzie bardzo pomocna dla Wiktora Karankiewicza na stanowisku wicepremiera, podkreślił szef rządu. "Front pracy jest duży, przed nami stoją bardzo duże zadania, które są określone przez Prezydenta kraju" - powiedział.
Premier jest przekonany, że nowy wicepremier dość szybko pogrąży się w specyfice pracy, bo ma wykształcenie ekonomiczne. "Jest tu wiele problemów, które należy rozwiązać z konkretnymi przedsiębiorstwami. Ważne jest, aby nie było to tylko zbawienie, ale naprawdę decyzje, które doprowadzą do niezbędnego efektu" - dodał Roman Gołowczenko.
Wiktor Karankiewicz z kolei podziękował kierownictwu kraju za okazane zaufanie, a także wyraził przekonanie, że z pomocą nowych kolegów bardzo szybko wejdzie w rytm pracy i pogrąży się w rozwiązywaniu dużej ilości zadań, przed którymi stoją branże. "Dołożę wszelkich starań, aby dobrze wykorzystać zaufanie, którym zostałem obdarzony" - oświadczył.
Wiktor Karankiewicz przybył na miejsce Piotra Parchomczika, który zgodnie z decyzją Pezydenta został wysłany do Brześcia jako przewodniczący obwodowego komitetu wykonawczego.
Roman Gołowczenko podkreślił, że Piotr Parchomczik przeszedł długą drogę i ma dość bogate doświadczenie w branży.
Przez dwa lata pełnił funkcję wicepremiera. "To był trudny czas związany z presją sankcyjną, restrukturyzacją przedsiębiorstw i całych gałęzi gospodarki, zintensyfikowaniem współpracy z naszymi strategicznymi partnerami, przede wszystkim w przemyśle, wyjściem na opracowanie i podpisanie odpowiednich kart, rozwojem współpracy w dziedzinie elektroniki, obrabiarek, budowy samolotów, przyjęciem pakietu tzw. projektów integracyjnych w zakresie modernizacji przemysłu i tak dalej. Piotr Aleksandrowicz okazał się bardzo godny. Myślę, że to nie pozostało niezauważone przez Prezydenta kraju" - podkreślił szef rządu.
Piotr Parchomczik podziękował kolegom za owocną pracę i obiecał w nowym miejscu kontynuować pracę z wyprzedzeniem.
Wiktor Karankiewicz pracował w systemie Ministerstwa Energetyki dość długo, a na stanowisku ministra - około 6 lat. Przeszedł drogę od zwykłego ekonomisty do szefa tego najważniejszego resortu kraju.
"Wiktor Michajłowicz jest wnikliwy, zawsze stara się dotrzeć do sedna problemu, znaleźć rozwiązanie i wdrożyć go bez zbędnej papierkowej roboty. To bardzo ważne" - uważa Roman Gołowczenko.
Realizacja takich projektów jak budowa białoruskiej elektrowni jądrowej, źródeł szczytowo-rezerwowych, modernizacja mocy wytwórczych, realizacja projektów inwestycyjnych będzie bardzo pomocna dla Wiktora Karankiewicza na stanowisku wicepremiera, podkreślił szef rządu. "Front pracy jest duży, przed nami stoją bardzo duże zadania, które są określone przez Prezydenta kraju" - powiedział.
Premier jest przekonany, że nowy wicepremier dość szybko pogrąży się w specyfice pracy, bo ma wykształcenie ekonomiczne. "Jest tu wiele problemów, które należy rozwiązać z konkretnymi przedsiębiorstwami. Ważne jest, aby nie było to tylko zbawienie, ale naprawdę decyzje, które doprowadzą do niezbędnego efektu" - dodał Roman Gołowczenko.
Wiktor Karankiewicz z kolei podziękował kierownictwu kraju za okazane zaufanie, a także wyraził przekonanie, że z pomocą nowych kolegów bardzo szybko wejdzie w rytm pracy i pogrąży się w rozwiązywaniu dużej ilości zadań, przed którymi stoją branże. "Dołożę wszelkich starań, aby dobrze wykorzystać zaufanie, którym zostałem obdarzony" - oświadczył.
Wiktor Karankiewicz przybył na miejsce Piotra Parchomczika, który zgodnie z decyzją Pezydenta został wysłany do Brześcia jako przewodniczący obwodowego komitetu wykonawczego.
Roman Gołowczenko podkreślił, że Piotr Parchomczik przeszedł długą drogę i ma dość bogate doświadczenie w branży.
Przez dwa lata pełnił funkcję wicepremiera. "To był trudny czas związany z presją sankcyjną, restrukturyzacją przedsiębiorstw i całych gałęzi gospodarki, zintensyfikowaniem współpracy z naszymi strategicznymi partnerami, przede wszystkim w przemyśle, wyjściem na opracowanie i podpisanie odpowiednich kart, rozwojem współpracy w dziedzinie elektroniki, obrabiarek, budowy samolotów, przyjęciem pakietu tzw. projektów integracyjnych w zakresie modernizacji przemysłu i tak dalej. Piotr Aleksandrowicz okazał się bardzo godny. Myślę, że to nie pozostało niezauważone przez Prezydenta kraju" - podkreślił szef rządu.
Piotr Parchomczik podziękował kolegom za owocną pracę i obiecał w nowym miejscu kontynuować pracę z wyprzedzeniem.
