21 sierpnia, Mińsk /Kor. BELTA/. "To prowokacja". Tak skomentował dla kanału telewizyjnego ONT incydent, który miał miejsce przed ambasadą Białorusi w Armenii, deputowany do Izby Reprezentantów Zgromadzenia Narodowego Republiki Białorusi, przewodniczący Republikańskiego stowarzyszenia społecznego „Bielaja Ruś”, przewodniczący Białoruskiej partii "Bielaja Ruś" Oleg Romanow.
"To jest droga deindustrializacji, to droga utraty suwerenności, to droga katastrofy demograficznej, ponieważ w tych warunkach, które się rozwinęły, społeczeństwo ormiańskie rozjeżdża się, i Armenia traci swój potencjał demograficzny" - tak ekspert określił drogę wybraną przez Armenię.
"Jeśli chodzi o możliwą reakcję, rozumiemy następną rzecz: to prowokacja. Za tą prowokacją stoją te siły w Armenii, czysto skorumpowane, kompradorskie, które mają na celu osłabienie Armenii jako państwa, jako narodu, jako jednego z podmiotów polityki na Kaukazie Południowym" - powiedział Oleg Romanow.