20 sierpnia, Mińsk /Kor. BELTA/. Osoby ułaskawione przez Prezydenta na antenie kanału telewizyjnego „Białoruś 1” opowiedziały o wydarzeniach z 2020 roku, które doprowadziły ich do więzienia i jak teraz oceniają to, co się dzieje, podaje BELTA.
W 2020 r. Olga Nowikowa uczestniczyła w niedozwolonych akcjach masowych. Została zatrzymana w 2022 roku. Kobieta opowiedziała o tym, co skłoniło ją do wzięcia w nich udziału. „Pewnego rodzaju nieostrożność i być może analfabetyzm w pewnej sferze. W ten sposób znalazłam się na ulicy, co doprowadziło do tak smutnych konsekwencji” - powiedziała.
Teraz potępia swoje zachowanie. „Naprawdę żałowałam, w pełni przyznałam się do winy. I poprosiłam o drugą szansę. Aby udowodnić, że mogę być lepsza i że zrobię wszystko, aby takie sytuacje się nie powtarzały” - podsumowała Olga Nowikowa.
Irina Sankowskaja jest wśród ułaskawionych. „Miałam dwóch ciężko chorych ojców - mojego i mojego męża. Zmarli jeden po drugim, a potem poważnie zachorowały dwie mamy. Teraz jedna z nich jest inwalidką I grupy, a druga jest inwalidką II grupy, nie może chodzić - powiedziała kobieta. - A oprócz zbrodni, którą popełniłam, dręczy mnie sumienie, bo porzuciłam ludzi, którzy byli całkowicie na moich rękach”.
Irina Sankowskaja powiedziała, że zostawiła niepochlebne komentarze o urzędnikach i Prezydencie. „Myślę, że w ten sposób rozluźniałam się. Prawdopodobnie był to mój sposób na wyładowanie emocji - powiedziała. - Teraz zdaję sobie sprawę, że nie jest to właściwe miejsce i nie jest to właściwy sposób na wyładowanie emocji”.
Irina Sankowskaja nazwała decyzję Aleksandra Łukaszenki w roku poprzedzającym wybory o ułaskawieniu osób, które brały udział w akcjach protestacyjnych w 2020 roku, mądrością i człowieczeństwem. „To pewność siebie. Pokazuje to, że nasze państwo chce pokoju pod każdym względem: zarówno wewnętrznym, jak i w złożonej obecnej sytuacji geopolitycznej” - podsumowała.
16 sierpnia Aleksander Łukaszenka podpisał dekret o ułaskawieniu 30 osób skazanych za przestępstwa związane z protestami. Wśród nich jest 14 kobiet i 16 mężczyzn, niektórzy z nich cierpią na poważne choroby. Są wśród nich osoby w wieku emerytalnym.