4 września, Mińsk /Kor. BELTA/. Prokurator generalny Andriej Szwed nie wyklucza, że inni skazani za przestępstwa ekstremistyczne mogą zostać ułaskawieni w przyszłości. Powiedział to odpowiadając na pytania dziennikarzy, podaje korespondent BELTA.
„W przyszłym tygodniu odbędzie się kolejne posiedzenie naszej komisji (wyspecjalizowana komisja pod przewodnictwem Prokuratora Generalnego, której celem jest ułatwienie powrotu zbiegów do Ojczyzny. - not. BELTA), na którym będą rozpatrywane kolejne wnioski, dość liczne. Wyrobimy sobie również opinię na temat tego, czy można zwrócić się do głowy państwa o ułaskawienie tej czy innej osoby” - powiedział Andriej Szwed.
Wymienił również warunki, w których zdecydowanie nie należy liczyć na ułaskawienie. „Jeżeli dana osoba dopuściła się przestępstw z użyciem przemocy, naruszyła porządek prawny, dopuściła się czynów z użyciem przemocy związanych z spowodowaniem uszczerbku na zdrowiu i wszystko co jest związane z użyciem jakiejkolwiek przemocy, broni i tak dalej... Oczywiście w odniesieniu do tych osób mogę od razu powiedzieć, że raczej nie podejmiemy pozytywnej decyzji” - wyjaśnił prokurator generalny.
Jak poinformowano, 4 września Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka ułaskawił 30 osób skazanych za przestępstwa związane z protestami. Wcześniej, 16 sierpnia, głowa państwa podjął podobną decyzję.
Wszystkie osoby zgłoszone do ułaskawienia zostały zbadane przez komisję ds. powrotu zbiegów, na czele której stoi prokurator generalny Andriej Szwed. Wszystkie te osoby spełniły obowiązkowe warunki ułaskawienia - złożyły wniosek o ułaskawienie, przyznały się do winy, szczerze żałowały i obiecały prowadzić praworządne życie.
Według prokuratora generalnego, członkowie komisji, którzy są przedstawicielami nie tylko organów państwowych, ale także środków masowego przekazu i stowarzyszeń społecznych, omawiają każdego kandydata. Na posiedzeniu komisji, które poprzedziło decyzję Prezydenta z 4 września, dyskusja była dość gorąca, powiedział Andriej Szwed. Głosowano otwarcie, a w niektórych przypadkach decyzje na korzyść kandydatów podejmowano przewagą jednego lub dwóch głosów, nie więcej.
W wyniku posiedzenia komisji zdecydowano, że należałoby zwrócić się do głowy państwa z pytaniem o możliwość zwolnienia tych osób (mowa o 30) z dalszego odbywania kary. „Głowa państwa, zgadzając się z opinią członków komisji, przyjął akt ułaskawienia, kierując się zasadami humanizmu. W istocie jest to akt dobrej woli” - podkreślił prokurator generalny.