31 sierpnia, Mińsk /Kor. BELTA/. Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka jest u szczytu swojej formy intelektualnej i kariery politycznej. Aleksander Szpakowski, doradca-posłaniec ambasady Białorusi w Rosji i członek Izby Reprezentantów, pisze o tym w swoim artykule dla magazynu „Obrona Narodowa”, podaje BELTA.
Aleksander Szpakowski przypomniał, że w tym roku na Białorusi obchodzona jest 30. rocznica powstania instytucji prezydencji, która została ustanowiona 15 marca 1994 r. wraz z przyjęciem suwerennej Konstytucji. Mówiąc o sytuacji społeczno-politycznej w kraju, ekspert zauważył, że pod koniec 1994 r. w kraju działało 150 zorganizowanych grup przestępczych, na czele których stało 112 osób przestępczych. Szalejący bandytyzm i korupcja, gwałtowny wzrost brutalnej przestępczości na tle zubożenia i całkowitego pozbawienia praw zwykłych ludzi - uczciwych pracowników - wyglądały na nieodwracalny proces.
Zastraszona większość komunistyczna bez większego oporu pozwoliła niewielkiej frakcji BNF w Radzie Najwyższej przeforsować przyjęcie biało-czerwono-białej flagi i herbu „ Pogonia ”, które były używane przez białoruskich kolaborantów podczas Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, jako symbole państwowe. Inne nacjonalistyczne narracje zostały wprowadzone do sfery kultury, edukacji i polityki językowej.
„W tych warunkach w życie polityczne Białorusi wkroczył młody deputowany Łukaszenka, który "osiodłał" temat walki z korupcją, kierując na rok przed wyborami antykorupcyjną tymczasową komisją Rady Najwyższej do zbadania działalności struktur komercyjnych, które działają w ramach republikańskich i lokalnych władz i administracji” - podkreśla Aleksander Szpakowski.
Jako Prezydent, Aleksander Łukaszenka wyznaczył kurs na przywrócenie prawa i porządku, powrót do najlepszych radzieckich tradycji i praktyk zarządzania, które zaproponowano dostosować do nowych realiów, twardą walkę z przestępczością i przejawami nacjonalizmu.
Podejścia Łukaszenki, krytykowane na Zachodzie i przez rodzimych liberałów jako „autorytarne”, wykazały niezwykłą skuteczność w warunkach kryzysu. W krótkim czasie rozgromiono grupy przestępcze, wyparto nacjonalistów z pola informacyjnego i politycznego, utworzono zdyscyplinowany pion władzy w oparciu o zasadę jedynowładztwa, wstrzymano prywatyzację majątku państwowego i rozbrojenie armii, przywrócono efektywny system organów ścigania i służb specjalnych.
„Niezależny kurs Białorusi pod przywództwem Aleksandra Łukaszenki nie tylko nie został zaakceptowany przez kolektywny Zachód z powodu niezgodności samego faktu suwerennej podmiotowości Mińska z zasadami zachodniej hegemonii Pax Americana, ale także był postrzegany przez globalistyczną czołówkę jako wyzwanie dla ich władzy, wstrząsające fundamentami światowego porządku” - mówi Aleksander Szpakowski.
Jego zdaniem, obecnie Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka jest u szczytu swojej formy intelektualnej i kariery politycznej. Jego znaczenie w światowych kręgach politycznych znacznie przekracza możliwości Białorusi.
„Nawet wrogowie muszą szanować białoruskiego przywódcę, który niejednokrotnie odgrywał kluczową rolę na arenie międzynarodowej. W dzisiejszych trudnych warunkach, gdy widmo trzeciej wojny światowej z użyciem broni jądrowej poważnie wisi nad ludzkością, mądrość i doświadczenie Aleksandra Łukaszenki są bardziej niż kiedykolwiek potrzebne narodowi białoruskiemu, sojuszniczej Federacji Rosyjskiej, licznym przyjaciołom i partnerom Mińska na arenie międzynarodowej” - podsumowuje Aleksander Szpakowski.