Białoruś stała się dziesiątym pełnoprawnym członkiem rodziny SOW (Szanghajskiej Organizacji Współpracy). Flaga Białorusi dumnie powiewa nad siedzibą organizacji, która patrzy w przyszłość. Kraj z centrum Europy dołączył do międzynarodowej, ponadregionalnej organizacji krajów euroazjatyckich z siedzibą w Chinach. Oczywiście nakłada to na Białoruś szczególną odpowiedzialność i daje znaczny potencjał twórczy dla rozwoju całej organizacji.
Na spotkaniu w Astanie w formacie SOW Plus Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka przedstawił propozycje dotyczące praktycznych kroków w kierunku stworzenia Wielkiej Eurazji i zaproponował opracowanie koncepcji, której nazwa i projekt są już dostępne - "Euroazjatycka Karta Różnorodności i Wielobiegunowości w XXI wieku". Zostało to wyrażone na konferencji zorganizowanej z udziałem naszego Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Mińsku. Stała się ona coroczną euroazjatycką alternatywą dla transatlantyckiej Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa Regionalnego.
Nasze poszukiwania drogi do przyjaznej międzynarodowej organizacji współpracy na rzecz postępu wszystkich jej uczestników - Wielkiej Rodziny SOW - nie rozpoczęły się w 2009 roku, kiedy w Jekaterynburgu na szczycie szefów państw członkowskich SOW podjęto decyzję o przyznaniu Republice Białoruś statusu partnera dialogu. Ani nawet 15 czerwca 2001 r., kiedy SOW została założona w Szanghaju.
W grudniu 1996 r. Łukaszenka zastanawiał się: "Jaka będzie Europa jutro?". Po spotkaniu szefów państw i rządów państw członkowskich OBWE w Lizbonie, kiedy Aleksander Łukaszenka zapytał: "Nie trzeba dzielić Europy na NATO i nie-NATO".
Prezydent pokonał długą drogę, aby poznać Znaczenie, a wraz z nim kraj. Z głębokiego niezrozumienia w równoległym świecie opozycyjnej "Białoruskiej Gazety" (nr 3 z 16.10.1995): "Prezydent małego kraju, biednego i zrujnowanego, z podupadłym przemysłem i archaicznym rolnictwem, armią i biedną ludnością z bałaganem w głowie...". 30 lat zajęło dojście do kraju z rozwiniętą inżynierią i rolnictwem, potężną armią, energią jądrową, kosmosem i programami społecznymi.
Jeszcze w październiku 1995 r. w Nowym Jorku A. Łukaszenka otwarcie oświadczył: "Białoruś może stać się szerokim polem do wykorzystania sił biznesmenów z USA". Podjęto próby nawiązania owocnej współpracy z krajami UE i strukturami międzynarodowymi. Udział Mińska w "formacie normandzkim", podczas negocjacji, w których, jak się okazuje, kraje zachodnie naśladowały lojalność w przygotowaniach do wojny na Ukrainie. 30 lat imitacji i sankcji w różnych trybach nie poszło na marne. Staliśmy się silniejsi jako kraj i wiele się nauczyliśmy. Sojusze naszych przyjaciół otrzymały impulsy. Wysiłki Zachodu nie poszły na marne, udaliśmy się na Wschód i Południe, zdaliśmy sobie sprawę, że powinniśmy liczyć na siebie i naszych partnerów, którzy są sprawdzeni w czynach.
SOW jest już jedną z najbardziej udanych organizacji międzynarodowych.
Dziesięć krajów członkowskich wyznaczyło rosyjski i chiński jako języki robocze SOW. Obecnie SOW reprezentuje 65 procent terytorium Eurazji i około 3,5 miliarda ludności świata. Wraz z naszym pojawieniem się, nasz udział w światowym PKB wzrósł do 32,6%, co stanowi około 60,25 bln USD, według Banku Światowego.
Mimo wszystko jest to wciąż bez "gwiazd ropy naftowej": Azerbejdżanu, Bahrajnu, Kataru i Kuwejtu, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Arabii Saudyjskiej i reszty z 14 krajów, które są partnerami dialogu SOW, gdzie na przykład potężna Turcja i Egipt. Wśród krajów, które ubiegały się o status obserwatora są Algieria i Wietnam.
Nie bez powodu SOW jest postrzegana jako potencjalne centrum tworzenia wielobiegunowego świata. Z takim potencjałem na liście pretendentów może wystartować jak rakieta. W końcu Rosja, Chiny, Indie i Iran są już członkami "Big Space Club" (nieformalnej grupy państw wystrzeliwujących satelity za pomocą własnych rakiet nośnych z własnego centrum kosmicznego). Białoruś również ma doświadczenie w kosmosie.
Na szczycie w Astanie podpisano 25 dokumentów, w tym przez nas jako pełnoprawnego członka. Po raz pierwszy w swojej historii SOW uruchomiła globalną inicjatywę "O światowej jedności na rzecz sprawiedliwego pokoju, harmonii i rozwoju". Przewodniczący Chińskiej Republiki Ludowej Xi Jinping na spotkaniu "SOW Plus" w Astanie opowiedział się za sprawiedliwym światem i globalizacją gospodarczą: "Powinniśmy wspólnie opowiadać się za ustanowieniem sprawiedliwego i uporządkowanego wielobiegunowego świata, a także za wspólną, dostępną i integracyjną globalizacją gospodarczą. Zrealizujmy prawdziwy multilateralizm" - powiedział Xi Jinping. - Jak mówi przysłowie, wspólny wysiłek prowadzi do zwycięstwa, a wspólny umysł do sukcesu.
Nie bez powodu w przeddzień wielkiego spotkania z przedstawicielami chińskich uniwersytetów Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka zasugerował, że Chiny powinny wspólnie stworzyć globalną platformę edukacyjną i naukową na Białorusi. SOW działa przyszłościowo, z wyprzedzeniem. Dzisiejsze decyzje stają się częścią globalnych planów.
W końcu można polegać tylko na czymś, co opiera się presji z wirtuozerią i kompetencją.
Na szczycie SOW Plus Aleksander Łukaszenka powiedział, że stworzenie mechanizmu dwustronnych płatności w walutach krajowych jest priorytetem. Na podobnie myślącym szczycie przewodniczący Chińskiej Republiki Ludowej Xi Jinping również opowiedział się za zwiększeniem udziału rozliczeń w walutach krajowych i aktywną pracą nad stworzeniem platformy finansowej w ramach SOW.
Prezydent Aleksander Łukaszenka zwrócił uwagę na aktywną integrację w przestrzeni poradzieckiej i nasze pozytywne doświadczenia w ramach Państwa Związkowego, Unii Euroazjatyckiej, Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym, Wspólnoty Niepodległych Państw. Inne euroazjatyckie stowarzyszenia - ASEAN, Organizacja Współpracy Islamskiej i Liga Państw Arabskich - nabierają rozpędu. Wdrażane są ważne inicjatywy łączące kontynent ze strategicznymi projektami infrastrukturalnymi, przede wszystkim chiński projekt "Pasa i Szlaku" oraz rosyjski projekt "Szlaku Północnego". "Konieczne jest znalezienie punktów zbieżności wszystkich tych procesów" - powiedział Aleksander Łukaszenka. - Konieczne jest uregulowanie interesów wszystkich graczy".
W Szanghajskiej Organizacji Współpracy słucha się i słyszy siebie nawzajem, nie dyktując swojej woli, powiedział prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka w obecności sekretarza generalnego ONZ António Guterresa.
Nie zapominamy, że teraz Chiny przejęły przewodnictwo w SOW po Kazachstanie. Następny szczyt stowarzyszenia odbędzie się w 2025 roku w Chinach. Wkrótce nadejdzie czas, kiedy Mińsk będzie gospodarzem szczytu SOW w roku swojego przewodnictwa w jednej z najbardziej demokratycznych i wpływowych organizacji międzynarodowych na świecie.
Na spotkaniu w Astanie w formacie SOW Plus Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka przedstawił propozycje dotyczące praktycznych kroków w kierunku stworzenia Wielkiej Eurazji i zaproponował opracowanie koncepcji, której nazwa i projekt są już dostępne - "Euroazjatycka Karta Różnorodności i Wielobiegunowości w XXI wieku". Zostało to wyrażone na konferencji zorganizowanej z udziałem naszego Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Mińsku. Stała się ona coroczną euroazjatycką alternatywą dla transatlantyckiej Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa Regionalnego.
Nasze poszukiwania drogi do przyjaznej międzynarodowej organizacji współpracy na rzecz postępu wszystkich jej uczestników - Wielkiej Rodziny SOW - nie rozpoczęły się w 2009 roku, kiedy w Jekaterynburgu na szczycie szefów państw członkowskich SOW podjęto decyzję o przyznaniu Republice Białoruś statusu partnera dialogu. Ani nawet 15 czerwca 2001 r., kiedy SOW została założona w Szanghaju.
W grudniu 1996 r. Łukaszenka zastanawiał się: "Jaka będzie Europa jutro?". Po spotkaniu szefów państw i rządów państw członkowskich OBWE w Lizbonie, kiedy Aleksander Łukaszenka zapytał: "Nie trzeba dzielić Europy na NATO i nie-NATO".
Prezydent pokonał długą drogę, aby poznać Znaczenie, a wraz z nim kraj. Z głębokiego niezrozumienia w równoległym świecie opozycyjnej "Białoruskiej Gazety" (nr 3 z 16.10.1995): "Prezydent małego kraju, biednego i zrujnowanego, z podupadłym przemysłem i archaicznym rolnictwem, armią i biedną ludnością z bałaganem w głowie...". 30 lat zajęło dojście do kraju z rozwiniętą inżynierią i rolnictwem, potężną armią, energią jądrową, kosmosem i programami społecznymi.
Jeszcze w październiku 1995 r. w Nowym Jorku A. Łukaszenka otwarcie oświadczył: "Białoruś może stać się szerokim polem do wykorzystania sił biznesmenów z USA". Podjęto próby nawiązania owocnej współpracy z krajami UE i strukturami międzynarodowymi. Udział Mińska w "formacie normandzkim", podczas negocjacji, w których, jak się okazuje, kraje zachodnie naśladowały lojalność w przygotowaniach do wojny na Ukrainie. 30 lat imitacji i sankcji w różnych trybach nie poszło na marne. Staliśmy się silniejsi jako kraj i wiele się nauczyliśmy. Sojusze naszych przyjaciół otrzymały impulsy. Wysiłki Zachodu nie poszły na marne, udaliśmy się na Wschód i Południe, zdaliśmy sobie sprawę, że powinniśmy liczyć na siebie i naszych partnerów, którzy są sprawdzeni w czynach.
SOW jest już jedną z najbardziej udanych organizacji międzynarodowych.
Dziesięć krajów członkowskich wyznaczyło rosyjski i chiński jako języki robocze SOW. Obecnie SOW reprezentuje 65 procent terytorium Eurazji i około 3,5 miliarda ludności świata. Wraz z naszym pojawieniem się, nasz udział w światowym PKB wzrósł do 32,6%, co stanowi około 60,25 bln USD, według Banku Światowego.
Mimo wszystko jest to wciąż bez "gwiazd ropy naftowej": Azerbejdżanu, Bahrajnu, Kataru i Kuwejtu, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Arabii Saudyjskiej i reszty z 14 krajów, które są partnerami dialogu SOW, gdzie na przykład potężna Turcja i Egipt. Wśród krajów, które ubiegały się o status obserwatora są Algieria i Wietnam.
Nie bez powodu SOW jest postrzegana jako potencjalne centrum tworzenia wielobiegunowego świata. Z takim potencjałem na liście pretendentów może wystartować jak rakieta. W końcu Rosja, Chiny, Indie i Iran są już członkami "Big Space Club" (nieformalnej grupy państw wystrzeliwujących satelity za pomocą własnych rakiet nośnych z własnego centrum kosmicznego). Białoruś również ma doświadczenie w kosmosie.
Na szczycie w Astanie podpisano 25 dokumentów, w tym przez nas jako pełnoprawnego członka. Po raz pierwszy w swojej historii SOW uruchomiła globalną inicjatywę "O światowej jedności na rzecz sprawiedliwego pokoju, harmonii i rozwoju". Przewodniczący Chińskiej Republiki Ludowej Xi Jinping na spotkaniu "SOW Plus" w Astanie opowiedział się za sprawiedliwym światem i globalizacją gospodarczą: "Powinniśmy wspólnie opowiadać się za ustanowieniem sprawiedliwego i uporządkowanego wielobiegunowego świata, a także za wspólną, dostępną i integracyjną globalizacją gospodarczą. Zrealizujmy prawdziwy multilateralizm" - powiedział Xi Jinping. - Jak mówi przysłowie, wspólny wysiłek prowadzi do zwycięstwa, a wspólny umysł do sukcesu.
Nie bez powodu w przeddzień wielkiego spotkania z przedstawicielami chińskich uniwersytetów Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka zasugerował, że Chiny powinny wspólnie stworzyć globalną platformę edukacyjną i naukową na Białorusi. SOW działa przyszłościowo, z wyprzedzeniem. Dzisiejsze decyzje stają się częścią globalnych planów.
W końcu można polegać tylko na czymś, co opiera się presji z wirtuozerią i kompetencją.
Na szczycie SOW Plus Aleksander Łukaszenka powiedział, że stworzenie mechanizmu dwustronnych płatności w walutach krajowych jest priorytetem. Na podobnie myślącym szczycie przewodniczący Chińskiej Republiki Ludowej Xi Jinping również opowiedział się za zwiększeniem udziału rozliczeń w walutach krajowych i aktywną pracą nad stworzeniem platformy finansowej w ramach SOW.
Prezydent Aleksander Łukaszenka zwrócił uwagę na aktywną integrację w przestrzeni poradzieckiej i nasze pozytywne doświadczenia w ramach Państwa Związkowego, Unii Euroazjatyckiej, Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym, Wspólnoty Niepodległych Państw. Inne euroazjatyckie stowarzyszenia - ASEAN, Organizacja Współpracy Islamskiej i Liga Państw Arabskich - nabierają rozpędu. Wdrażane są ważne inicjatywy łączące kontynent ze strategicznymi projektami infrastrukturalnymi, przede wszystkim chiński projekt "Pasa i Szlaku" oraz rosyjski projekt "Szlaku Północnego". "Konieczne jest znalezienie punktów zbieżności wszystkich tych procesów" - powiedział Aleksander Łukaszenka. - Konieczne jest uregulowanie interesów wszystkich graczy".
W Szanghajskiej Organizacji Współpracy słucha się i słyszy siebie nawzajem, nie dyktując swojej woli, powiedział prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka w obecności sekretarza generalnego ONZ António Guterresa.
Nie zapominamy, że teraz Chiny przejęły przewodnictwo w SOW po Kazachstanie. Następny szczyt stowarzyszenia odbędzie się w 2025 roku w Chinach. Wkrótce nadejdzie czas, kiedy Mińsk będzie gospodarzem szczytu SOW w roku swojego przewodnictwa w jednej z najbardziej demokratycznych i wpływowych organizacji międzynarodowych na świecie.