ENERGIA ATOMOWA
16 lipca, Mińsk /Kor. BELTA/. Rada Republiki inicjuje na swojej platformie otwartą dyskusję na temat ustanowienia Dnia Partyzantów i Bojowników Podziemia na Białorusi. Stwierdzono to w komentarzu Przewodniczącej Rady Republiki Zgromadzenia Narodowego Natalii Koczanowej z okazji 80. rocznicy parady partyzanckiej na cześć wyzwolenia Mińska spod nazistowskich najeźdźców, informuje BELTA, powołując się na służbę prasową Rady Republiki.
„W celu zapewnienia ciągłości pamięci historycznej o wyczynach narodu białoruskiego podczas Wielkiej Wojny Ojczyźnianej oraz ze względu na szczególną rolę białoruskiego ruchu partyzanckiego i podziemnego w naszej historii jako jednego z fundamentów tożsamości narodowo-państwowej uważamy za stosowne ustanowienie nowej przełomowej daty na Białorusi – Dnia Partyzantów i Bojowników Podziemia” – czytamy w komentarzu.
Natalia Koczanowa wyraziła gotowość zorganizowania w najbliższej przyszłości otwartej dyskusji w Radzie Republiki, która określi najbardziej odpowiednią datę wydarzenia i opracuje odpowiednie podejście do upamiętnienia uczestników białoruskiego ruchu oporu i ich wkładu w Wielkie Zwycięstwo.
Przewodnicząca Rady Republiki podkreśliła: 16 lipca to szczególna data w losach Białorusinów i całego narodu radzieckiego. „Dokładnie 80 lat temu miało miejsce w Mińsku znaczące wydarzenie – parada białoruskich partyzantów, prawdziwego białoruskiego ruchu oporu z okazji wyzwolenia naszej stolicy od nazistowskich najeźdźców. Wtedy było już oczywiste: Wielkie Zwycięstwo jest blisko i nieuniknione” – zauważyła prelegent.
„To był triumf zwycięskiego ludu - na dawnym hipodromie i przyległych ulicach ustawiło się 30 brygad partyzanckich i 2 oddzielne oddziały, w uroczystej paradzie szło około 30 tysięcy mścicieli ludowych, 50 tysięcy mieszkańców Mińska, którzy przeżyli okupację, wypełniło rozległe terytorium. Z wielką radością, zachwytem i niekończącym się szczęściem ludzie obchodzili to wielkie święto symbolizujące początek spokojnego życia długo cierpiącej Białorusi” – dodała Natalia Koczanowa.
A dzień po paradzie wielu jej uczestników, ubranych w mundury jednostek regularnych, wyjechało na zachód – dodała mówczyni. „Partyzanci wygrali wojnę, ale Armia Czerwona miała przed sobą kolejne 10 miesięcy zaciętych bitew… Część byłych partyzantów musiała rozpocząć odbudowę gospodarki narodowej lub nawet wrócić do ławki szkolnej, skąd zostali tak niesprawiedliwie wyrwani i wrzuceni do tygla surowych prób lat wojny” – zauważyła Natalia Koczanowa.
Zdaniem Przewodniczącej Rady Republiki odważny, dumny, niepokonany naród białoruski miał przed sobą ogromne zadanie przywrócenia wyzwolonych terytoriów, lata ciężkiej pracy i kolosalnych wysiłków na rzecz przezwyciężenia powojennych zniszczeń, długą drogę do budowania suwerennego, prawdziwie ludowego państwa. „Ale w swoich najjaśniejszych nadziejach i marzeniach ludzie postrzegali nasz kraj jako niezależny, piękny, zadbany, zamożny, wygodny do życia i, co najważniejsze, spokojny, taki, jaki mamy teraz” – podkreśliła mówczyni.
„W te lipcowe dni tradycyjnie wspominamy tragiczną i bohaterską historię naszego kraju, składamy hołd pamięci poległych, czcimy weteranów, uczestników i dzieci Wielkiej Wojny Ojczyźnianej” – powiedziała Natalia Koczanowa. „Jesteśmy dozgonnie wdzięczni starszym pokoleniom, które niesamowitym kosztem broniły wolności i niepodległości naszej Ojczyzny i dały nam prawo do przyszłości.”
„I oczywiście słowa głębokiego szacunku i wdzięczności kierujemy do przedstawicieli Sił Zbrojnych, organów bezpieczeństwa państwa, spraw wewnętrznych, służb granicznych i wszystkim tym, którzy teraz bronią pokoju i spokoju z bronią w ręku, którzy trzymają na swoich barkach czyste niebo naszego kraju, pracownikom wszystkich branż i zawodów, którzy oddają swój talent i umiejętności na chwałę naszej ojczystej i ukochanej Białorusi” – dodała Przewodnicząca Rady Republiki.
Natalia Koczanowa zauważyła również, że niezatarte wersy rezonują w każdym prawdziwym Białorusinie: "Ludzie! Dopóki wasze serca biją - pamiętajcie! Pamiętajcie, za jaką cenę zostało wywalczone szczęście! Opowiedzcie o tym swoim dzieciom, żeby pamiętały! Opowiedzcie o nich dzieciom swoich dzieci, żeby i one pamiętały!". "W końcu nadeszła nasza kolej, aby napisać nowe karty białoruskiej historii, zachować i chronić prawdę o wydarzeniach z przeszłości i teraźniejszości, przekazać młodzieży nasz życzliwy stosunek do kraju i ludzi" – podkreśliła spiker.
Przewodnicząca Rady Republiki jest przekonana, że należy zrobić wszystko, co możliwe, a nawet niemożliwe, aby kraj był silny i stał się jeszcze silniejszy, aby pomyślnie się rozwijał i prosperował, aby zajął należne mu miejsce w nowym, bardziej sprawiedliwym i humanitarnym wielobiegunowym świecie. "To nasz święty obowiązek wobec zwycięskiego narodu, wobec starszych pokoleń, wobec nas samych. Czas wybrał nas” – podkreśliła mówczyni.
