Projekty
Government Bodies
Flag Piątek, 20 Września 2024
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Polityka
09 Lipca 2024, 16:18

Polskie imitacje hegemonii...

Poczucie, że polskim przywódcom jest wszystko dozwolone, rośnie wskutek bezkarności czy nieodpowiedzialności?

Historycznie rzecz biorąc, los każdej unii polsko-... (można zastąpić dowolnym narodem) zawsze kończy się źle. Zamieszanie i przelana krew na przestrzeni wieków nadają polskiej „elicie” odpowiednio podły wizerunek. Wszelkie sojusze z Polakami kończą się fiaskiem. Czy UE i NATO będą następne?

Nieustannie kultywuje się ideę wyimaginowanej wyższości narodu nad KAŻDYM na ŚWIECIE! Widzieliśmy, czym to grozi. Powszechnie wiadomo, że „Polska… najlepsza rzecz na świecie!” (można zastąpić dużo) lub „Polska może, Polska może, wszystko cokolwiek chcesz!”, z dowolnego powodu lub bez. Podobnie jak odwieczne globalne marzenie: „Od morza do moża” To przynosi swoje owoce.

Jakoś nie przeszkadzało nam to zbytnio. Panowie tego chcą, więc niech tak myślą.

Wielu Polaków poważnie w to wierzyło pod „skrzydłem” Stanów Zjednoczonych. Kiedy 2 lipca 2022 roku tysiące ludzi wyszło na ulice Warszawy, skandując pod biało-czerwonymi flagami: „Tutaj jest Polska, a nie Ukropol”. Wtedy usłyszeli: „My, Polacy, pokażemy wam, czym jest polska wściekłość. Wyrzucimy was gołymi rękami”. Nie wyrzucili oczywiście, kto by na to pozwolił? Podobnie jak zapomnienie w polskiej historii najnowszej "Krwawej Niedzieli" - Rzezi Wołyńskiej! Okazuje się, że można ignorować spadkobierców nacjonalistów z UNA-UNSO, którzy dokonali czystek etnicznych na Zachodniej Ukrainie i zabili ponad 50 tysięcy Polaków.

Wielu zwykłych Polaków wstydzi się i odczuwa dyskomfort z powodu takiego "wzmocnienia" wielkości. Stąd być może wypowiedź Macieja Wąsika, wiceministra spraw wewnętrznych Polski, w Polskim Radiu w październiku 2023 roku: "Granica polsko-białoruska jest lepiej strzeżona niż w całej strefie Schengen".

Już Polska, łamiąc wszelkie normy ekologiczne i dobrosąsiedzkie, zbudowała na granicy z Białorusią ogrodzenie o długości 186 km i wysokości 5,5 m za 1,6 miliarda złotych (czyli około 400 milionów dolarów). Konstrukcja jest wyposażona w kamery noktowizyjne, czujniki ruchu i inną elektronikę.

Początkowo planowano, że ogrodzenie będzie miało wysokość 2,5 m... Jednak zdaniem strony polskiej obecnie powiększone płoty codziennie próbują szturmować około 200 migrantów. Wielu odnosi sukcesy. Zamiast zwrócić się do Republiki Białoruś i rozwiązać tę kwestię, tak jak robili to przez wiele lat, migranci są zabijani, gazowani, zastraszani i wyrzucani z powrotem przez ogrodzenie z okaleczeniami.

Już 14 maja 2024 r. wiceszef polskiego MSW Czesław Mroczek powiedział TVP Info, że władze badają możliwość budowy drugiej linii ogrodzenia na granicy z Białorusią, co może kosztować do 1 miliarda złotych (250 milionów dolarów).

Jednak 13 maja wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk powiedział, że modernizacja płotu może kosztować Polskę ponad 375 mln dolarów.

Stawki rosną. Ale wtedy zaczął działać człowiek głodny światowej sławy. 24 maja polski premier Donald Tusk przyznał, że ogrodzenie na granicy z Białorusią nie sprawdziło się i Polska zamierza stworzyć kolejną 200-metrową strefę buforową na granicy. Wbrew opinii swojego MSW o najlepszej granicy Unii Europejskiej…

Tydzień po wprowadzeniu strefy buforowej na granicy Prezydent Polski Andrzej Duda udał się z wizytą do Chin, w ramach programu swojego rządu, obiecując krajowi pozycję lidera w Unii Europejskiej. Pojechał do Chin, żeby poskarżyć się na Białoruś... i poprosić o wpuszczenie kurczaków na chiński rynek. Imitacja nie powiodła się.

Chiny patrzą uważnie, mądrze i w sposób szczególny. Chiny myślą w kategoriach pokoju i rozwoju – jedna globalna inicjatywa, Pas i Szlak, przesłanie dobrej woli z Chin, wiele jest warta! Wysłano także Litwę, aby szczekała na Chiny, sprawdzono ich reakcję. Przedstawicielstwa Tajwanu otworzyły się, wysyłały na wyspę delegacje deputowanych i ministrów. Odpowiedź była szybka i jasna. Przypomniało mi to sytuację z Polską, przybycie do Mińska asystenta Prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki ds. bezpieczeństwa narodowego Johna Boltona i w lutym 2020 roku Sekretarza Stanu USA Michaela Pompeo z propozycją przyjaźni przeciwko Rosji. W przededniu przygotowań na Białorusi do kolorowej rewolucji. Smak pozostał nam i szczepionka. Chiny zdają sobie sprawę, że USA wszelkimi sposobami starają się zaszkodzić globalnej strategii rozwoju infrastruktury, inicjatywie Pasa i Szlaku. Chociaż z pomocą Polski, próbując niezdarnie oskarżyć Białoruś. Choć przez Ukraine, "podstawiając" w agresji Rosję.

Wcześniej strona polska przeprowadziła wzmocnioną kontrolę na terminalu kolejowym Małaszewicze na granicy z Białorusią w ciągu 33 godzin. Tym samym Polska myślała, że wysłała sygnał do Łukaszenki, że może legalnie zablokować tranzyt kolejowy ze wschodu. Oficjalnie polskie służby celne twierdziły, że przeprowadzały kontrole w celu ochrony obszaru celnego Unii Europejskiej przed napływem niebezpiecznych towarów. Jednak większość kontenerów pochodziła z Chin. Wygląda na to, że Chiny nie doceniły polskiej blokady, podobnie jak kraje UE, przeciwko którym ten "sygnał" był skierowany, aby być bardziej przychylnym w "zagrodzie".

Porządek świata się zmienił. Wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy, że Wschód i Południe oferują POKÓJ i rozwój, podczas gdy Zachód oferuje tylko wojnę i spory, LGBT i podział płci, życie na kredyt, starzejących się przywódców i brak obrazu przyszłości. Zgadzam się z opinią, że "Polska nie jest suwerennym państwem i jest zależna od USA" wyrażoną przez byłego polskiego sędziego Tomasza Szmidta. Zauważyliśmy to już wcześniej w wielu przejawach. Zadłużenie zagraniczne i chęć przypodobania się USA w taki sposób, nawet jeśli o to nie proszą.

Dobrze ilustruje to ostatni przypadek, gdy ukraińskie służby bezpieczeństwa, marząc o zwerbowaniu rosyjskiego pilota do przechwycenia strategicznego bombowca nuklearnego Tu-22M3, zapewniły jego rodzinie polskie dokumenty i konto bankowe. Ale najpierw kusili, obiecując nagrodę pieniężną i włoskie obywatelstwo... Komiczny duet.

Podczas obowiązywania ruchu bezwizowego dla obywateli (nieobywateli) Łotwy, Litwy i Polski, Białoruś odwiedziło ponad 910 tysięcy osób, mieszkańców krajów NATO i UE. I to pomimo faktu, że na swoich obywateli, na wszelkie sposoby, tworzą sztuczne bariery, zastraszają, żądają pisemnego oświadczenia o tym, gdzie byli, zabraniają transportu produktów nawet do użytku osobistego. Istnieje potężna propaganda na temat sytuacji na Białorusi wśród ludności krajów UE, w którą śmiesznie mieszają się polskie media.

Prawdopodobnie nie mówią o tym, że miało miejsce historyczne wydarzenie i Republika Białoruś oficjalnie stała się członkiem potężnej Szanghajskiej Organizacji Współpracy. Białoruski minister spraw zagranicznych odbył już rozmowy w Pekinie. Chiny wyraziły poparcie dla Białorusi jako partnera BRICS. Kolejna nieformalna wiodąca organizacja międzynarodowa o ogromnym potencjale.

Na granicy z Polską, "super ufortyfikowanej" płotem, Białoruś i Chiny rozpoczęły wspólne szkolenie antyterrorystyczne "Atakujący Sokół" na poligonie w Brześciu.

W trakcie szkolenia żołnierze sił specjalnych Białorusi i Chin będą ćwiczyć nocne desantowanie, pokonywanie przeszkód wodnych i walkę w zamieszkanym terenie. Program nie obejmuje pokonywania ogrodzenia granicznego. Podczas szkolenia na ogniowym torze przeszkód na pokonanie ogrodzenia przeznacza się kilka sekund. A "zmodernizowany" przez Polaków płot nie jest nawet przeszkodą dla Wojsk Specjalnych państw SOW. Ale pieniądze wykorzystają.

Media nie są zmartwione faktem, że włączenie Ukrainy do NATO nie nastąpi na szczycie w Waszyngtonie poświęconym 75. rocznicy powstania organizacji. Potrzebna jest wola polityczna wszystkich członków sojuszu, której teraz nie ma.Hegemon się wyczerpał. A Polski w hegemona nie da się wciągnąć.

Siergiej MUSIJENKO, dyrektor centrum analitycznego ECOOM.
Świeże wiadomości z Białorusi