Projekty
Government Bodies
Flag Piątek, 20 Września 2024
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Polityka
10 Sierpnia 2024, 18:02

Polak o polskiej gospodarce i podatkach UE: zarabiamy więcej, ale w kieszeni zostaje mniej

10 sierpnia, Mińsk /Kor. BELTA/. Pomimo tego, że pensje Polaków wzrosły, nadal mają oni znacznie mniej pieniędzy w kieszeniach. Przemysław Nawrocki, Polak i przedstawiciel inicjatywy Międzynarodowej Unii Słowian, opowiedział o tym w rozmowie z polskim byłym sędzią Tomaszem Szmydtem w projekcie "W temacie" na kanale YouTube BELTA.

"Podatki nakładane na nas przez UE i różnego rodzaju "cudowne" płatności niszczą nas i naszą gospodarkę. Teoretycznie zarabiamy więcej niż kiedyś, ale w praktyce w kieszeni zostaje nam znacznie mniej" - powiedział Przemysław Nawrocki.

Jego zdaniem, aby rozwiązać istniejące w Polsce problemy, przede wszystkim nie powinno być rządu "polskojęzycznego", ale powinien być rząd polski. "To jest najważniejsza rzecz. To już nie jest 1989 rok, ale wciąż przebijają się ci sami ludzie. Wybieramy między jednym a drugim. A tak naprawdę nie ma wielkiej różnicy" - uważa.

Przemysław Nawrocki jest przekonany, że polskie partie polityczne mają za zadanie dzielić ludzi, a nie ich jednoczyć: "Oni doskonale rozumieją: gdybyśmy się zjednoczyli, bylibyśmy dla nich realną siłą i nie byliby oni w stanie nami sterować".

Jego zdaniem w Polsce jest wielu ludzi, którzy potrafią myśleć analitycznie, myśleć o przyszłości swojej i swoich dzieci. Dodał jednak, że ludzie ci są związani kredytami lub strachem przed karą ze strony władz. Jeszcze mniej jest osób, które są skłonne mówić głośno o problematycznych kwestiach. Ponadto Przemysław Nowrocki powiedział, że pomimo istniejących problemów, on i jemu podobni chcieliby mieszkać w Polsce. "Chcielibyśmy zrobić wszystko co w naszej mocy i mimo wszystko przywrócić praworządność, aby rząd służył polskim obywatelom, a nie wszystkim dookoła poza nami" - podkreślił.

Przemysław Nawrocki mówił również o tym, że Polacy, którzy wyrażają niepopularne poglądy i mogą stanowić realną siłę, mogą być po prostu uciszani i blokowani w mediach społecznościowych. Dotyczy to nawet mówienia o potrzebie pokoju. "Jestem pewien, że system już dawno nas policzył. To my nie możemy się policzyć, ale system już to zrobił" - stwierdził Polak.
Świeże wiadomości z Białorusi