Projekty
Government Bodies
Flag Czwartek, 19 Września 2024
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Polityka
09 Września 2024, 12:49

„Nie daj Boże, żeby podnieśli głowy - natychmiast ich udusimy”. Wolfowicz o zagrożeniach ze strony Ukrainy i Zachodu

9 września, Mińsk /Kor. BELTA/. Sekretarz stanu Rady Bezpieczeństwa Aleksander Wolfowicz mówił o zewnętrznych zagrożeniach dla naszego kraju na antenie kanału telewizyjnego ONT, informuje BELTA.

„Kilka lat temu rozważaliśmy potencjalne zagrożenia i wyzwania, przede wszystkim na zachodnim kierunku operacyjnym, na Zachodzie, widząc agresywną postawę Stanów Zjednoczonych, kolektywnego Zachodu, który koncentruje się przede wszystkim na komponencie wojskowym, obecności wojskowej na terytorium naszych sąsiednich państw, zwiększając liczbę ćwiczeń, tworząc grupy. Nie usuwamy tych wyzwań i zagrożeń z zachodniego kierunku operacyjnego, od naszych sąsiadów - Litwy i krajów bałtyckich, którym nie zagrażamy i do których nie mamy i nie możemy mieć żadnych roszczeń” - powiedział Aleksander Wolfowicz.

Dziś rozważamy zagrożenia na południowym kierunku operacyjnym ze strony Ukrainy, zauważył sekretarz stanu. „Odnotowujemy ciągłe naruszenia granicy państwowej przez samoloty bezzałogowe. A ostatnie wydarzenia nad Homlem pokazują, że widzimy, jesteśmy gotowi. Nasza obrona powietrzna, przeciwlotnicze systemy rakietowe i nasze lotnictwo - samoloty Su-30SM - najnowocześniejsze samoloty zostały wysłane w powietrze i, odpowiednio, dokonano uderzeń ogniowych, aby zapobiec wszelkim zagrożeniom. Widzimy to wszystko i podejmujemy działania. Nasza przestrzeń powietrzna i granica lądowa są w bezpiecznych rękach” - podkreślił.

„Oczywiście, jeśli przeanalizuje się wszystkie konflikty, które wybuchają na świecie, z reguły konflikty te zaczynają wybuchać od wewnątrz, więc ryzyka i wyzwania, które mają miejsce wewnątrz kraju, nie mogą być w żaden sposób odrzucane. Doświadczenie roku 2020 wiele nas nauczyło. A to, co kolektywny Zachód próbował zrobić, stosując metodologię Sharpe'a, rozpętać kolejną kolorową rewolucję na terytorium Republiki Białoruś, a następnie wprowadzić pod pozorem tej kolorowej rewolucji siły „wyzwoleńcze” w celu ochrony ludności Białorusi. I Zachód nie zrezygnował z tego. Wiemy, kto może je rozpętać, są, powiedzmy, na ołówku służb specjalnych. I nie daj Boże, żeby podnieśli głowę - od razu ich udusimy. Zrobimy wszystko, co możliwe, aby nasi ludzie żyli w pokoju i bezpieczeństwie” - dodał Aleksander Wolfowicz.

TOP wiadomości
Świeże wiadomości z Białorusi