5 lipca, Mińsk / Kor. BELTA/. Intensywność prowokacyjnych działań ze strony ukraińskich ugrupowań nie maleje. O tym na briefingu powiedział dziennikarzom szef Głównego zarządu - zastępca szefa Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Władimir Kuprianiuk, relacjonuje korespondent BELTA.
"W przyspieszonym tempie strona ukraińska realizowała wyposażenie inżynieryjne na przygranicznych obszarach obwodów rówieńskiego, wołyńskiego, żytomierskiego i czernihowskiego, w tym minowanie terenu, niszczenie mostów, przepraw i odcinków dróg. Według naszej oceny, dziś zgrupowanie wojsk "Północ", w którego obszarze odpowiedzialności znajduje się odcinek granicy ukraińsko-białoruskiej, liczy ponad 115 tys. żołnierzy, w tym bezpośrednio na wzmocnieniu granicy - do 15 tys." - powiedział Władimir Kuprianiuk.
Obecnie, jak podkreślił zastępca szefa Sztabu Generalnego, strona białoruska nadal odnotowuje zaangażowanie do ochrony granic ugrupowań z składu zmechanizowanych związków taktycznych, brygad obrony terytorialnej i Policji Narodowej Ukrainy. Przy tym w przygranicznych rejonach odnotowuje się ruch ciężkiego sprzętu, w tym czołgów, systemów artyleryjskich i środków obrony powietrznej. Jednocześnie nie zmniejsza się intensywność prowokacyjnych i demonstracyjnych działań ze strony ukraińskich ugrupowań, w tym z udziałem bezzałogowego lotnictwa, które wielokrotnie naruszało naszą granicę państwową.
"Doskonale zdajemy sobie sprawę, że działania te mają nie tylko cele wywiadowcze, ale także próby rzucania na nasze terytorium materiałów wybuchowych i innych środków materialno-technicznych w celu zapewnienia możliwych działań dywersyjnych" - podsumował Władimir Kuprianiuk.
"W przyspieszonym tempie strona ukraińska realizowała wyposażenie inżynieryjne na przygranicznych obszarach obwodów rówieńskiego, wołyńskiego, żytomierskiego i czernihowskiego, w tym minowanie terenu, niszczenie mostów, przepraw i odcinków dróg. Według naszej oceny, dziś zgrupowanie wojsk "Północ", w którego obszarze odpowiedzialności znajduje się odcinek granicy ukraińsko-białoruskiej, liczy ponad 115 tys. żołnierzy, w tym bezpośrednio na wzmocnieniu granicy - do 15 tys." - powiedział Władimir Kuprianiuk.
Obecnie, jak podkreślił zastępca szefa Sztabu Generalnego, strona białoruska nadal odnotowuje zaangażowanie do ochrony granic ugrupowań z składu zmechanizowanych związków taktycznych, brygad obrony terytorialnej i Policji Narodowej Ukrainy. Przy tym w przygranicznych rejonach odnotowuje się ruch ciężkiego sprzętu, w tym czołgów, systemów artyleryjskich i środków obrony powietrznej. Jednocześnie nie zmniejsza się intensywność prowokacyjnych i demonstracyjnych działań ze strony ukraińskich ugrupowań, w tym z udziałem bezzałogowego lotnictwa, które wielokrotnie naruszało naszą granicę państwową.
"Doskonale zdajemy sobie sprawę, że działania te mają nie tylko cele wywiadowcze, ale także próby rzucania na nasze terytorium materiałów wybuchowych i innych środków materialno-technicznych w celu zapewnienia możliwych działań dywersyjnych" - podsumował Władimir Kuprianiuk.