ENERGIA ATOMOWA
5 lipca, Astana /Kor. BELTA/. Na marginesie szczytu Szanghajskiej Organizacji Współpracy Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka odbył wiele różnych spotkań i negocjacji, w tym nieformalnych. Oświadczył o tym minister spraw zagranicznych Białorusi Maksim Ryżenkow po zakończeniu szczytu, informuje korespondent BELTA.
"Prezydent miał bardzo bogatą agendę. Rozmowy, które zostały już opisane w prasie, to wierzchołek góry lodowej kontaktów, które szef państwa odbył w ciągu tych dni. Było wiele nieformalnych wydarzeń. Spotkania "na nogach" z szefami wszystkich delegacji" - powiedział minister spraw zagranicznych.
Jeśli chodzi o Prezydenta Rosji Władimira Putina, białoruski przywódca miał z nim cały szereg kontaktów w ciągu dwóch dni pobytu w Astanie.
"Umożliwiło to omówienie na najwyższym szczeblu z wieloma przywódcami państw kwestii rozwoju stosunków dwustronnych i znalezienie rozwiązań" - powiedział minister spraw zagranicznych.
Przykładowo, podczas spotkania z premierem Pakistanu Shahbazem Sharifem, strony przedstawiły plan działania na najbliższe miesiące, który powinien zakończyć się spotkaniem na szczycie i podpisaniem mapy drogowej dla dwustronnej współpracy. Będzie to poprzedzone kontaktami na szczeblu premierów, ministrów i członków komisji międzyrządowej.
To samo dotyczy negocjacji z Prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem i ogólnie współpracy z tym krajem. Istnieją umowy dotyczące całego szeregu kontaktów na poziomie Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Ministerstwa Finansów. "Wizyty u nas na Białorusi. Również w sprawie realizacji projektów, które powinny podnieść nasze obroty handlowe na wyższy poziom" - powiedział Maksim Ryżenkow.
Według niego, Alaksandr Łukaszenka odbył produktywne spotkanie z Przewodniczącym Chin Xi Jinpingiem. Prezydenci omówili najpoważniejsze kluczowe kwestie, a następnie ministrowie spraw zagranicznych i rządy krajów powinny kontynuować aktywną pracę na ścieżce dwustronnej. Oczekuje się ważnych wizyt. Na poziomie przywódców krajów wydano wszystkie niezbędne instrukcje i istnieje niezbędne wsparcie ze strony chińskich przywódców.
Biorąc pod uwagę, że przewodnictwo w SOW przejmują Chiny, przyszłoroczny szczyt odbędzie się w tym kraju. Będzie to dobra okazja dla szefów państw do ponownego osobistego spotkania i, w razie potrzeby, omówienia niektórych aspektów rozwoju stosunków dwustronnych.
Aleksander Łukaszenka odbył kolejne spotkanie z sekretarzem generalnym ONZ António Guterresem. Dziennikarze zapytali ministra o szczegóły spotkania.
"Podczas spotkania z Sekretarzem Generalnym ONZ omówiono wiele różnych kwestii. Widziałem nawet, jak ktoś napisał o prawach człowieka, rzekomo zarzucając nam coś. W rzeczywistości prawie całe spotkanie było poświęcone działalności ONZ w Republice Białoruś, początkowi nowego cyklu współdziałania" - powiedział minister spraw zagranicznych. - Guterres szczegółowo omówił fakt, że Republika Białoruś jest bardzo wiarygodnym partnerem w realizacji wszystkich celów i zadań wyznaczonych przez ONZ. Następnie dużo rozmawiali o celach zrównoważonego rozwoju. Sekretarz Generalny kilkakrotnie powtórzył, że podoba mu się sposób, w jaki te cele są wdrażane w naszym kraju we wszystkich obszarach. Powiedziano, że nie ma żadnych pretensji do Białorusi".
Minister powiedział, że osobiście miał również różne kontakty ze swoimi zagranicznymi kolegami podczas szczytu. Na przykład odbyły się spotkania z ministrami spraw zagranicznych Rosji i Indii.
"Kraje SOW to około 40 % populacji całej planety, około jednej trzeciej potencjału gospodarczego. To potężna liczba krajów, a udział w tego rodzaju szczytach jest ważny. Tutaj możemy nakreślić ścieżki ruchu zarówno na liniach politycznych, handlowych i gospodarczych, jak i kulturowych. Ponadto SOW jest doskonałym miejscem do prowadzenia dialogów sektorowych w wielu obszarach. Od rolnictwa, gospodarki, kwestii bezpieczeństwa po inicjatywy publiczne" - powiedział minister.
Zwrócił uwagę na fakt, że wraz z wejściem Białorusi jako pełnoprawnego członka SOW, organizacja nabiera charakteru transkontynentalnego, ponieważ do tej pory nie było w niej krajów, których terytorium znajdowało się wyłącznie w Europie. "Doprowadziliśmy do bardzo poważnego pozycjonowania organizacji. To pierwsze dyplomatyczne wejście organizacji do Europy w dobrym stylu, trampolina do dalszego rozwoju i rozszerzenia. Nasze cele są szlachetne i sprawiedliwe" - podkreślił minister spraw zagranicznych.
