ENERGIA ATOMOWA
19 sierpnia, Mińsk /Kor. BELTA/. Minister rolnictwa i żywności Anatolij Liniewicz po wynikach spotkania Prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki z kierownictwem Rady Ministrów opowiedział dziennikarzom o środkach ochrony pogłowia bydła i przyczynach moru, relacjonuje korespondent BELTA.
Jak podkreślił minister, zaawansowane przedsiębiorstwa rolnicze są zorientowane na to, aby systematycznie, technologicznie działać i prowadzić produkcję mleka na wysokim, nowoczesnym poziomie. Powiedział, że procesy te wymagają bydła o wysokiej wydajności. Oznacza to, że mniej produktywne zwierzęta muszą zostać usunięte. W 2023 roku usunięto 545 tysięcy sztuk krów, czyli 39% całkowitej liczby zwierząt w roku. Najwięcej w obwodach brzeskim, grodzieńskim i mińskim, gdzie najwyższa wydajność w kraju wynosi odpowiednio 44%, 42% i 41%.
"Stawiamy zwierzęta gospodarskie na nowoczesne kompleksy i stawiamy sobie za cel otrzymywanie w ramach produkcji wyrobów mlecznych wydajności mleka na poziomie krajów rozwiniętych. W obwodach brzeskim i grodzieńskim wydajność mleka wynosi ponad 7 tys. litrów rocznie, w obwodzie mińskim zbliżyła się do tego poziomu. W związku z tym rosną wymagania dla bydła - musi być z dobrą laktacją - wyjaśnił Anatolij Liniewicz. - Teraz intensywne sposoby produkcji mleka, chcemy uzyskać maksymalne korzyści ekonomiczne. Dlatego mamy na celu jak najwięcej zyskać od zwierzęcia".
W celu zapewnienia bezpieczeństwa zwierząt gospodarskich, zmniejszenia moru i usuwania, zdaniem ministra, konieczne jest ścisłe przestrzeganie dyscypliny produkcyjnej i technologicznej. "Jest jeszcze kilka punktów, na które warto zwrócić uwagę. Widzimy ich" - powiedział. Na przykład, aby zachować stado cieląt z mniej zrównoważonych ekonomicznie gospodarstw, cielęta są zbierane w jednym gospodarstwie, w którym zapewnia się im niezbędną opiekę.
"Istnieje wiele ustalonych reguł. I w zasadzie wszystkie działają. Ale wraz z poprawą technologii należy poprawiać również podejścia" - powiedział minister. Uważa, że konieczne jest bardziej szczegółowe przygotowanie pasz wysokoenergetycznych, tworzenie pastwisk wokół dużych kompleksów, aby można było wypasać bydło, obsadzić służbę weterynaryjną. Być może należy założyć mobilne laboratoria paszowe, aby dostosowywać dietę zwierząt. "Pracujemy nad tym" - zapewnił Anatolij Liniewicz.
Jak podkreślił minister, zaawansowane przedsiębiorstwa rolnicze są zorientowane na to, aby systematycznie, technologicznie działać i prowadzić produkcję mleka na wysokim, nowoczesnym poziomie. Powiedział, że procesy te wymagają bydła o wysokiej wydajności. Oznacza to, że mniej produktywne zwierzęta muszą zostać usunięte. W 2023 roku usunięto 545 tysięcy sztuk krów, czyli 39% całkowitej liczby zwierząt w roku. Najwięcej w obwodach brzeskim, grodzieńskim i mińskim, gdzie najwyższa wydajność w kraju wynosi odpowiednio 44%, 42% i 41%.
"Stawiamy zwierzęta gospodarskie na nowoczesne kompleksy i stawiamy sobie za cel otrzymywanie w ramach produkcji wyrobów mlecznych wydajności mleka na poziomie krajów rozwiniętych. W obwodach brzeskim i grodzieńskim wydajność mleka wynosi ponad 7 tys. litrów rocznie, w obwodzie mińskim zbliżyła się do tego poziomu. W związku z tym rosną wymagania dla bydła - musi być z dobrą laktacją - wyjaśnił Anatolij Liniewicz. - Teraz intensywne sposoby produkcji mleka, chcemy uzyskać maksymalne korzyści ekonomiczne. Dlatego mamy na celu jak najwięcej zyskać od zwierzęcia".
W celu zapewnienia bezpieczeństwa zwierząt gospodarskich, zmniejszenia moru i usuwania, zdaniem ministra, konieczne jest ścisłe przestrzeganie dyscypliny produkcyjnej i technologicznej. "Jest jeszcze kilka punktów, na które warto zwrócić uwagę. Widzimy ich" - powiedział. Na przykład, aby zachować stado cieląt z mniej zrównoważonych ekonomicznie gospodarstw, cielęta są zbierane w jednym gospodarstwie, w którym zapewnia się im niezbędną opiekę.
"Istnieje wiele ustalonych reguł. I w zasadzie wszystkie działają. Ale wraz z poprawą technologii należy poprawiać również podejścia" - powiedział minister. Uważa, że konieczne jest bardziej szczegółowe przygotowanie pasz wysokoenergetycznych, tworzenie pastwisk wokół dużych kompleksów, aby można było wypasać bydło, obsadzić służbę weterynaryjną. Być może należy założyć mobilne laboratoria paszowe, aby dostosowywać dietę zwierząt. "Pracujemy nad tym" - zapewnił Anatolij Liniewicz.
