ENERGIA ATOMOWA
10 września, Mińsk /Kor. BELTA/. Kampanie polityczne są jeszcze daleko, ale musimy pracować teraz, nie zwalniając tempa. Oświadczył o tym szef Administracji Prezydenta Dmitrij Krutoj po posiedzeniu głowy państwa w sprawie aktualnych krajowych kwestii politycznych i przygotowań do kampanii politycznych, informuje korespondent BELTA.
„Kampania polityczna jest jeszcze daleko, jak powiedział Prezydent, ale musimy pracować teraz i utrzymać tempo” - powiedział Dmitrij Krutoj po zakończeniu wydarzenia. Jednym z ważnych tematów, według niego, była praca z apelami obywatelskimi. Minęły dwa lata od aktualizacji przepisów dotyczących tej sfery.
„W ten czy inny sposób nasza zbiegła opozycja, jak widzicie, codziennie wrzuca nieskończoną liczbę fejków związanych z tą czy inną sferą - podkreślił szef AP. - Traktujemy to spokojnie. Prezydent zapytał, jakie są obecnie akcenty w agendzie informacyjnej i w kontekście apeli obywateli, które napływają do AP, jakie tematy są najbardziej bolesne, niepokojące nasze społeczeństwo”.
Na przykład, podczas aktywnych przygotowań do nowego roku szkolnego, w polu informacyjnym pojawiły się fałszywe informacje dotyczące mundurków szkolnych, treści podręczników i cen pomocy dydaktycznych. „W Internecie intensywnie rozpowszechnia się temat zatrudnienia i płac - że na Białorusi rzekomo dojrzewa bańka gospodarcza z powodu przewyższającego tempo wzrostu płac” - przytoczył inny negatywny przykład Dmitrij Krutoj.
Wyjaśnił, że w rzeczywistości analiza apeli obywateli pokazuje, że ludzie są zaniepokojeni czymś zupełnie innym: „Nie widzimy dużego wzrostu, nawet w niektórych regionach liczba apeli spadła, na przykład w Mińsku i Grodnie. Niewielki wzrost odnotowano w Witebsku i Mohylewie. Tradycyjnie ludzie nie są zaniepokojeni dużymi, globalnymi kwestiami politycznymi, ale konkretnymi problemami wewnętrznymi, społecznymi związanymi z miejscem, w którym mieszkają".
Około 30% odwołań dotyczy mieszkalnictwa i usług komunalnych, i liczba ta nie zmienia się od wielu lat. Jednocześnie rośnie liczba skarg dotyczących jakości i utrzymania dróg. „Ludzie słyszą z ekranów, że w ciągu ostatnich dwóch lat rząd znacznie zwiększył, redystrybuował nawet część środków w ramach alokacji budżetowych tylko na budowę dróg. Dlatego wszyscy chcą, aby te plany były związane z obszarem, w którym mieszkają” - wyjaśnił szef AP. Według niego, podczas spotkania Prezydent był nastawiony na „bardziej konkretne, uczciwe i przejrzyste” wyjaśnienie ludziom sytuacji z drogami na przykładzie konkretnych dzielnic, a nie tylko w skali kraju. Ogólnie rzecz biorąc, stosunek do tego, co robi się w celu poprawy sieci drogowej na poziomie autostrad republikańskich i regionalnych, jest pozytywny. „Niemniej jednak w określonych miejscach wywołuje pewien rezonans” - powiedział Dmitrij Krutoj.
Jeśli chodzi o temat zatrudnienia i płac, głowa państwa po raz kolejny zwrócił uwagę na ogromne znaczenie tej kwestii dla ludzi. „Prezydent uważa poziom dochodów ludności za najbardziej kluczowy parametr, podobnie jak poziom zatrudnienia” - podkreślił szef AP. Według niego bezrobocie na Białorusi jest obecnie na minimalnym poziomie, podczas gdy w niektórych segmentach gospodarki brakuje siły roboczej. Jeśli chodzi o poziom dochodów, wyjaśnił, że wzrost jest zgodny z prognozowanymi parametrami w ramach średniookresowego programu rozwoju kraju do 2025 roku. „Niczego tam nie przekraczamy i nie ma tu żadnej sensacji - podkreślił Dmitrij Krutoj. - Wielkość produkcji, wielkość eksportu i poziom dochodów. Pomimo presji sankcji (prawie połowa białoruskiej gospodarki jest objęta jakimiś sankcjami), spełniamy wszystkie prognozowane parametry".
Wskaźniki te będą stanowić podstawę programu rozwoju kraju na najbliższe pięć lat, który również został omówiony podczas spotkania z Prezydentem. Głowa państwa ogłosił plany zorganizowania Ogólnobiałoruskiego Zgromadzenia Narodowego na początku 2025 roku, na którym zostaną nakreślone perspektywy kraju na najbliższe pięć lat. „Aby w 2025 r., kiedy rozpocznie się aktywne opracowywanie programu rozwoju kraju do 2030 r., zrozumieć, w jakich kierunkach będziemy się rozwijać” - powiedział Dmitrij Krutoj.
