30 lipca, Mińsk /Kor. BELTA/. Branża naukowa Białorusi nie potrzebuje globalnych reform, ale potrzebuje dostrojenia systemu. Powiedział to dziennikarzom premier Roman Gołowczenko po spotkaniu głowy państwa z grupą roboczą ds. analizy działalności Narodowej Akademii Nauk, relacjonuje korespondent BELTA.
Według premiera nie ma mowy o globalnej reformie lub przebudowie NAB Białorusi.
"Musimy chronić i zachowywać to, co zostało stworzone. Ale jest takie słowo (może nieco oklepane, ale poprawne) - "dostrojenie". Konfiguracja jest wykonywana, ale trzeba ją regulować, ponieważ czas mija, zmieniają się priorytety, niektóre zadania stają się bardziej istotne, ponieważ procesy światowe są burzliwe. Aby nie być na uboczu, trzeba w tym na czas zmieniać priorytety" - powiedział Roman Gołowczenko.
Jednym z najważniejszych zadań, zdaniem szefa rządu, jest transfer technologii lub wprowadzenie osiągnięć naukowych do produkcji seryjnej. W tej dziedzinie jest jeszcze wiele do rozwiązania. Na przykład na Białorusi nie ma wystarczającej liczby firm inżynieryjnych, które muszą wykonywać te funkcje.
"Może bardziej pójdziemy tą drogą. Może wręcz przeciwnie, będziemy oddziaływać administracyjnie na branżę, aby zwiększyć ich zainteresowanie wdrażaniem rozwoju. Konieczne jest znalezienie instrumentów finansowych, aby zapewnić wsparcie przedsiębiorstwom w wykorzystaniu wyników działalności naukowej i technicznej, która nie jest prowadzona w ramach ich jednostki, ale na przykład w strukturze Akademii Nauk. To też jest bardzo ważne, bo proces wdrażania opracowań jest dość kosztowny" - zwrócił uwagę szef rządu. "W tym celu konieczne jest przeprowadzenie znacznego cyklu prac przygotowawczych, zakup nowego sprzętu technologicznego, wyregulować procesy produkcyjne, potrzebne jest oprzyrządowanie. Dlatego też potrzebne są jakieś atrakcyjne pod względem warunków ich zwrotu instrumenty finansowe".
Jeśli chodzi o analizę działalności Narodowej Akademii Nauk, głównym celem tej pracy nie jest identyfikacja niedociągnięć i wyznaczenie winnych, ale poszukiwanie rezerw, aby gospodarka była jeszcze bardziej innowacyjna. "Wspólnie staramy się znaleźć rezerwy, które pozwolą wzmocnić pozycję białoruskiej nauki" - dodał premier.
Według premiera nie ma mowy o globalnej reformie lub przebudowie NAB Białorusi.
"Musimy chronić i zachowywać to, co zostało stworzone. Ale jest takie słowo (może nieco oklepane, ale poprawne) - "dostrojenie". Konfiguracja jest wykonywana, ale trzeba ją regulować, ponieważ czas mija, zmieniają się priorytety, niektóre zadania stają się bardziej istotne, ponieważ procesy światowe są burzliwe. Aby nie być na uboczu, trzeba w tym na czas zmieniać priorytety" - powiedział Roman Gołowczenko.
Jednym z najważniejszych zadań, zdaniem szefa rządu, jest transfer technologii lub wprowadzenie osiągnięć naukowych do produkcji seryjnej. W tej dziedzinie jest jeszcze wiele do rozwiązania. Na przykład na Białorusi nie ma wystarczającej liczby firm inżynieryjnych, które muszą wykonywać te funkcje.
"Może bardziej pójdziemy tą drogą. Może wręcz przeciwnie, będziemy oddziaływać administracyjnie na branżę, aby zwiększyć ich zainteresowanie wdrażaniem rozwoju. Konieczne jest znalezienie instrumentów finansowych, aby zapewnić wsparcie przedsiębiorstwom w wykorzystaniu wyników działalności naukowej i technicznej, która nie jest prowadzona w ramach ich jednostki, ale na przykład w strukturze Akademii Nauk. To też jest bardzo ważne, bo proces wdrażania opracowań jest dość kosztowny" - zwrócił uwagę szef rządu. "W tym celu konieczne jest przeprowadzenie znacznego cyklu prac przygotowawczych, zakup nowego sprzętu technologicznego, wyregulować procesy produkcyjne, potrzebne jest oprzyrządowanie. Dlatego też potrzebne są jakieś atrakcyjne pod względem warunków ich zwrotu instrumenty finansowe".
Jeśli chodzi o analizę działalności Narodowej Akademii Nauk, głównym celem tej pracy nie jest identyfikacja niedociągnięć i wyznaczenie winnych, ale poszukiwanie rezerw, aby gospodarka była jeszcze bardziej innowacyjna. "Wspólnie staramy się znaleźć rezerwy, które pozwolą wzmocnić pozycję białoruskiej nauki" - dodał premier.