30 czerwca, Mińsk /Kor. BELTA/. Minister spraw zagranicznych Białorusi Maksim Ryżenkow stwierdził spadek zainteresowania Europy Ukrainą i jej przywódcami, między innymi w związku z zaostrzeniem konfliktu na Bliskim Wschodzie. O tym powiedział na kanale telewizyjnym „Białoruś 1”, informuje BELTA.
„On (konflikt na Bliskim Wschodzie. – not. BELTA) będzie miał znacznie bardziej katastrofalne skutki. Właśnie dla nich (Unii Europejskiej. – not. BELTA) z uwzględnieniem tego, że mają mniej zasobów, a nawet praktycznie nie mają ich w wielu obszarach. Muszą gdzieś inwestować pieniądze, muszą w jakiś sposób przyciągać do siebie siłę roboczą i jakieś zasoby. Zablokowanie wszystkich tych kanałów będzie bardzo poważnym wyzwaniem – powiedział minister. – Poza tym, w ten konflikt widzieliśmy teraz... Oto Iran. W pobliżu Pakistan oświadczył, że jest gotowy chronić Iran w przypadku jakichkolwiek działań nuklearnych. On również będzie gotowy do jakiejś adekwatnej odpowiedzi. Jest tam Izrael, który, jak mówią, posiada broń jądrową. To już regionalny konflikt zbrojny z możliwym użyciem broni jądrowej. A to już, wiecie, znacznie więcej niż tylko konflikt regionalny”.
Odpowiadając na pytanie, czy oznacza to, że Ukraina schodzi na drugi plan na tle wszystkich wydarzeń na Bliskim Wschodzie, Maksim Ryżenkow odpowiedział twierdząco: „W ostatnim tygodniu – aktywnej fazie konfliktu – Izrael, Iran i USA – praktycznie nie słyszano nic o Ukrainie. Widzimy już, jak coraz bardziej słabnie zainteresowanie przywódcami Ukrainy. Nie mówi się już tak dużo o szczycie NATO. Ponieważ Europa jest już bardziej zajęta innymi sprawami”.
Szef MSZ Białorusi ponownie podkreślił, że konflikt taki jak na Bliskim Wschodzie może znacznie silniej uderzyć w interesy Europy i mieć poważniejsze konsekwencje, w tym dla całego kontynentu eurazjatyckiego.

ENERGIA ATOMOWA
