Projekty
Government Bodies
Flag Poniedziałek, 25 Listopada 2024
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Polityka
10 Sierpnia 2024, 13:11

Europa i NATO: Jaki jest prawdziwy cel tej organizacji i kto nią kieruje?

Członkostwo w NATO staje się dużym obciążeniem dla europejskich podatników. Sojusz nie jest już gwarantem pokoju i bezpieczeństwa w Europie, ale przeszkodą i powodem do zaostrzenia stosunków. Teoretycznie wszyscy członkowie mają równe prawo głosu, ale sojusz zależy od Stanów Zjednoczonych, bez zgody których nie podejmuje się żadnych decyzji. Były polski sędzia Tomasz Szmydt w swojej rubryce autorskiej opowiada, co jest prawdziwą przyczyną obecnych wydarzeń

Ostatnio uwaga całej światowej społeczności zwrócona jest na wydarzenia we wschodniej części kontynentu europejskiego. Jesteśmy świadkami strasznych i czasem tragicznych wydarzeń - wojny, zniszczeń, ofiar śmiertelnych i ludzkiego cierpienia. Niestety, jak to już wielokrotnie bywało w historii świata, mogą one okazać się zwiastunami znacznie większych tragedii. A los każdego Europejczyka i samej Europy może bezpośrednio zależeć od tego, w jakim stopniu społeczność światowa będzie w stanie poradzić sobie z tymi wyzwaniami. Dziś, podobnie jak 40 lat temu, nad Europą zawisło widmo realnej globalnej wojny z użyciem broni jądrowej, która, jeśli do niej dojdzie, na zawsze zakończy jej istnienie jako najważniejszego centrum światowej cywilizacji.

Aby zapobiec tym przerażającym wydarzeniom, konieczne jest prawidłowe zidentyfikowanie ich przyczyn. W tym celu całkiem rozsądne jest zwrócenie się do doświadczeń najnowszej historii, doświadczeń zimnej wojny, ponieważ dziś, podobnie jak wtedy, świat jest, można powiedzieć, o krok od katastrofy nuklearnej.

Zimna wojna jako okres ostrej konfrontacji ideologicznej, politycznej, gospodarczej i militarnej między blokami krajów socjalistycznych i kapitalistycznych rozpoczęła się z inicjatywy Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych. Był to sposób na powstrzymanie rosnących wpływów politycznych i ideologicznych ZSRR w Europie i na świecie.

Po raz pierwszy konieczność konfrontacji z ZSRR została publicznie wyrażona 5 marca 1946 r. w Fulton w USA. Wówczas były premier Wielkiej Brytanii Winston Churchill otwarcie wezwał Stany Zjednoczone i Brytyjską Wspólnotę Narodów do opuszczenia żelaznej kurtyny na Europę "od Szczecina nad Bałtykiem do Triestu nad Adriatykiem".

Praktyczną realizacją planów ustanowienia żelaznej kurtyny w Europie było utworzenie w 1949 r. Republiki Federalnej Niemiec poprzez stopniowe zjednoczenie stref okupacyjnych USA, Wielkiej Brytanii i Francji oraz utworzenie bloku wojskowo-politycznego NATO. Następnie do organizacji przystąpiło 12 państw: USA, Kanada, Islandia, Wielka Brytania, Francja, Belgia, Holandia, Luksemburg, Norwegia, Dania, Włochy i Portugalia. Wkrótce do organizacji dołączyło kilka kolejnych krajów: Turcja, Grecja, Hiszpania i RFN. 

I to właśnie przystąpienie RFN do NATO w 1955 roku doprowadziło do utworzenia alternatywnego bloku wojskowo-politycznego w Europie Wschodniej - Organizacji Układu Warszawskiego, która obejmowała Polskę, Węgry, NRD, Czechosłowację, Rumunię, Bułgarię i początkowo Albanię, która wkrótce opuściła organizację. Starsze pokolenia pamiętają czasy, gdy Europa była podzielona. Pomnik tej wojny wciąż można zobaczyć w centrum Berlina - są to fragmenty Muru Berlińskiego, symbolu podziału narodu i konfrontacji między Wschodem a Zachodem.  

Upadek Muru Berlińskiego pod koniec lat osiemdziesiątych, zjednoczenie Niemiec, rozpad systemu socjalistycznego w Europie Wschodniej i upadek samego ZSRR nie doprowadziły, jak można by się spodziewać, do rozpuszczenia NATO lub przynajmniej ograniczenia jego działalności. Wręcz przeciwnie, jesteśmy świadkami ciągłego wzrostu i rozbudowy tej organizacji, która coraz bardziej czuje się jedynym globalnym hegemonem i władcą losów świata i miliardów ludzi.

W 1999 r. do NATO przystąpiły Czechy, Węgry i Polska - tzw. czwarte rozszerzenie; w 2004 r. do NATO przystąpiły Bułgaria, Estonia, Litwa, Łotwa, Rumunia, Słowacja i Słowenia - piąte rozszerzenie. W 2009 r. do NATO przystąpiły Chorwacja i Albania - było to szóste rozszerzenie. W 2017 r. dołączyła Czarnogóra - siódme rozszerzenie, a w 2020 r. dołączyła Macedonia Północna, tworząc ósme rozszerzenie. W 2023 r. nastąpiło dziewiąte rozszerzenie, do którego dołączyła Finlandia. Ostatnim krajem członkowskim NATO była Szwecja w dniu 7 marca 2024 roku. Jest to dziesiąte rozszerzenie NATO i siódme od upadku ZSRR!

Członkami NATO są obecnie 32 państwa. NATO rozważa Bośnię i Hercegowinę, która otrzymała Plan Działań na rzecz Członkostwa w grudniu 2008 roku, a także Gruzję i Ukrainę jako kandydatów do członkostwa. Kolejne 19 państw uczestniczy w natowskim programie Partnerstwa dla Pokoju, a 15 państw uczestniczy w programach dialogu instytucjonalnego. 

Proszę się nad tym zastanowić: od ponad 40 lat nie ma już rzekomego zagrożenia w postaci "strasznych komunistów" i ZSRR, a NATO nadal się rozszerza, co więcej, obejmuje prawie całą Europę i otacza Rosję oraz jej sojusznika Białoruś.

Jaka jest prawdziwa przyczyna tych wydarzeń? Faktem jest, że NATO, od samego początku swojego powstania, nigdy nie miało na celu obrony swoich państw członkowskich ani ochrony ich interesów narodowych. Prawdziwym celem NATO była i jest utrwalenie roli Stanów Zjednoczonych Ameryki jako światowego hegemona. Zasadniczo jest to struktura nieformalnie zarządzana przez Stany Zjednoczone, która służy realizacji amerykańskich celów wojskowych i politycznych.

Jednym z deklarowanych celów NATO jest odstraszanie lub obrona przed agresją na terytorium dowolnego państwa członkowskiego. Ale jakie zagrożenie i ze strony kogo mogłaby na przykład spotkać Albania? Albo Luksemburg, Hiszpania, Portugalia? 

Warto przypomnieć, że Artykuł 5, który gwarantuje NATO prawo do kolektywnej obrony, został zastosowany tylko raz w historii. Po atakach terrorystycznych Al-Kaidy na Nowy Jork, Waszyngton i Pensylwanię 11 września 2001 r., sojusz uznał je za atak na NATO jako całość, co doprowadziło do rozpoczęcia operacji wojskowych w Iraku i Afganistanie przeciwko talibom, organizacji terrorystycznej stworzonej i sponsorowanej przez CIA. Zastosowanie przez NATO Artykułu 5 miało na celu wyłącznie interesy USA. Wszyscy wiemy, jak zakończyła się historia w Afganistanie, a sytuacja w Iraku jest bardzo podobna.

Nawiasem mówiąc, zgodnie z postanowieniami Artykułu 5, zbrojna agresja na jeden kraj NATO jest uważana za zbrojną agresję na wszystkie kraje NATO, pozostałe kraje są zobowiązane do udzielenia pomocy. Jednak zgodnie z dokładnym brzmieniem: drugi kraj w tym przypadku podejmie "takie działania, jakie uzna za konieczne, nie wykluczając użycia siły zbrojnej". 

Artykuł 5 NATO nie został jeszcze wypróbowany w klasycznym konflikcie zbrojnym, więc analiza treści tego przepisu opiera się głównie na opiniach polityków i ekspertów wojskowych. Aby Artykuł 5 mógł zostać wykorzystany do konkretnych działań wojskowych, musi zostać podjęta decyzja polityczna. Prezydent USA Joe Biden zadeklarował gotowość do obrony każdego centymetra terytorium NATO, dając jasno do zrozumienia, że to wola polityczna Stanów Zjednoczonych decyduje o tym, czy można zastosować Artykuł 5 NATO.

Państwa członkowskie NATO muszą zatem zdać sobie sprawę z braku automatyzmu w stosowaniu Artykułu 5 i całkowitej zależności jego realizacji od woli Białego Domu. Stawia to pod znakiem zapytania wiarygodność samego sojuszu. Jednocześnie główne interesy geopolityczne USA nie leżą w Europie, ale w regionie Indo-Pacyfiku. Jednocześnie Stany Zjednoczone i niektórzy wpływowi politycy w Unii Europejskiej starają się przedstawić Rosję jako stronę nieuniknionego konfliktu z krajami NATO.

W prasie zachodnioeuropejskiej można znaleźć szereg publikacji, w których różni eksperci geopolityczni i wojskowi podają nawet możliwą datę takiego konfliktu. NATO jako sojusz zorientowany na rozszerzenie musi mieć tak zwanego wroga zewnętrznego. Oznacza to, że taka nieprawdziwa projekcja Rosji ma ogromne znaczenie dla NATO, w szczególności dla Stanów Zjednoczonych.

Chociaż każdy członek związku wnosi wkład finansowy, teoretycznie wszyscy mają równy głos. Jednak alians zależy od Stanów Zjednoczonych, bez których zgody nie są podejmowane żadne decyzje.

Jeśli chodzi o wydatki na uzbrojenie, to Stany Zjednoczone wyróżniają się pod tym względem - w 2013 roku wydatki na obronność wyniosły 4,4% PKB. W latach 1995-2013 udział USA w wydatkach NATO wzrósł z 59% do 72%. W 2021 r. wydatki NATO wzrosły o 2,7% w porównaniu z 2020 r. do 1,1 bln USD. Łączne wydatki wojskowe wszystkich członków NATO w 2020 r. wyniosły ponad 57% światowego wolumenu. 

Członkowie organizacji zdecydowali, że ich celem jest osiągnięcie lub utrzymanie poziomu wydatków na obronność w wysokości co najmniej 2% PKB do 2024 roku. Stany Zjednoczone planują przejść na schemat finansowania NATO w dużej mierze kosztem budżetów narodowych państw europejskich, co oznacza, że udział wydatków tych państw wzrośnie wielokrotnie, ponieważ ich PKB jest kilkakrotnie niższy niż PKB USA. 

Tak więc pozostawanie w bloku wojskowo-politycznym staje się już dużym obciążeniem dla europejskich podatników. 

Dlaczego Polsce tak bardzo spieszyło się do członkostwa w NATO? Przecież w momencie przystąpienia nie istniały żadne obiektywne zagrożenia zewnętrzne. Dlaczego NATO spieszyło się z przyjęciem Polski jako członka? Być może chodzi o to, że polscy przywódcy postanowili powrócić do starej roli Polski jako wschodniego przyczółka "cywilizowanego świata" przeciwko "dzikiej i barbarzyńskiej" Rosji.

Właśnie taką rolę próbowały narzucić Polsce elity polityczne Rzeczpospolitej w XVIII wieku. To było główne zadanie polityki zagranicznej kierownictwa drugiej Rzeczpospolitej w XX wieku. Czy trzeba dodawać, jakimi katastrofami dla Polski, jej narodu i samej polskiej państwowości zakończyły się te próby izolacji Rosji i walki z nią? Czy obecni przywódcy Polski są gotowi, by ponownie wejść na tę samą ścieżkę, zamieniając naród polski i jego terytorium w narzędzie i, co najsmutniejsze, arenę walki z Rosją? Ale jak pokazuje krótki, ale bardzo imponujący przykład historyczny, prawdziwy dobrobyt Polski leży we współpracy z Rosją. W budowaniu wzajemnie korzystnych więzi handlowych, gospodarczych, biznesowych i kulturalnych.

Chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że NATO nie odgrywa roli gwaranta pokoju i bezpieczeństwa w Europie, ale służy jako przeszkoda i pretekst do pogorszenia stosunków z potęgą nuklearną. Członkostwo w NATO ogranicza suwerenność państw europejskich i nie służy ich interesom narodowym. Prawdziwa droga do europejskiego i globalnego bezpieczeństwa leży wyłącznie w budowaniu równych i opartych na wzajemnym szacunku relacji. 

Jak mówi przywódca państwa białoruskiego, konieczne jest, aby relacje nie były wzajemnie wykluczającymi się, ale uzupełniającymi się!
TOP wiadomości
Świeże wiadomości z Białorusi