2 września, Mińsk /Kor. BELTA/. Minister edukacji Andriej Iwaniec opowiedział w wywiadzie dla telewizji ONT, dlaczego ważne jest zachowanie kształcenia zawodowego i technicznego na Białorusi i jaka jest jego przyszłość, informuje BELTA.
"Na Republikańskiej Radzie Pedagogicznej głowa państwa zwrócił uwagę na niewystarczająco wysoką popularność zawodów o profilu rolniczym i zawodów inżynieryjnych. Musimy wspólnie z wyspecjalizowanymi ministerstwami, zleceniodawcami kadr, uniwersytetami podjąć odpowiednie działania, aby młodzi ludzie przychodzili na te specjalności i uczyli się, aby przygotować kadrę, której potrzebuje gospodarka. Wiele powiedziano o życiowej potrzebie zachowania systemu kształcenia zawodowego i technicznego, ponieważ szkolenie kadry robotniczej jest zadaniem niezwykle ważnym dla rozwoju gospodarki naszego kraju. Nawet w przestrzeni postradzieckiej wiele krajów faktycznie straciło ten system i próbuje dziś odbudować. Widzimy zwiększone zainteresowanie ze strony Uzbekistanu, Kirgistanu, Kazachstanu, kilku innych krajów Białorusią, abyśmy faktycznie przywrócili im system szkolenia tych pracowników" - powiedział Andriej Iwaniec.
Jednak, zdaniem ministra, i w naszym kraju jeszcze nie wszystko zostało zrobione. "Mówimy o tym, że nie ma potrzeby tworzenia dzisiaj warsztatu roboczego na każdej uczelni zawodowej. Uczelnie muszą iść do przedsiębiorstw i już tam mieć konkretne warsztaty, przenośniki, na których uczniowie będą otrzymywać kształcenie zorientowane na praktykę" - zaznaczył.
"A na poziomie szkoły zadaniem numer jeden jest oczywiście praca wychowawcza, ideologiczna. Widzimy, że samo zdobycie wykształconego młodego człowieka nie wystarczy. Musi być patriotą swojego kraju, aby całą swoją wiedzę, nawyki, umiejętności wykorzystał właśnie dla dobra Ojczyzny. I to jest zadanie z gwiazdką, które stoi przed naszą szkołą i społeczeństwem jako całością" - podkreślił Andrzej Iwaniec.
Obecnie powszechne jest wprowadzanie cyfrowych technologii informacyjnych, automatyzacja, robotyzacja szeregu produkcji. "I nawet widzimy, że klasyczne zawody robotnicze, które wcześniej były postrzegane jako trudne fizycznie, dziś uległy całkowitej transformacji. System edukacji nie tylko stara się za tym nadążać, my się na tym skupiamy. Postawiliśmy przed naszymi uczelniami zadanie kształcenia specjalistów dnia jutrzejszego. W tym celu na uczelniach utworzono 52 centra kompetencyjne, które wyposażone są w najnowocześniejszy sprzęt" - zwrócił uwagę minister.
"Jeśli chodzi o nowe zawody, kadrach robotniczych, co roku albo zawieszamy, albo kończymy szkolenie w ramach około 100 zawodów robotniczych. To duża liczba. I około dla 90-100 nowych zawodów robotniczych szkolenie rozpoczynamy. To sugeruje, że system kształcenia zawodowego i technicznego stara się być jak najbardziej wrażliwy na zmiany na rynku pracy i rozwój technologii w realnym sektorze gospodarki" - dodał szef Ministerstwa Edukacji.
"Na Republikańskiej Radzie Pedagogicznej głowa państwa zwrócił uwagę na niewystarczająco wysoką popularność zawodów o profilu rolniczym i zawodów inżynieryjnych. Musimy wspólnie z wyspecjalizowanymi ministerstwami, zleceniodawcami kadr, uniwersytetami podjąć odpowiednie działania, aby młodzi ludzie przychodzili na te specjalności i uczyli się, aby przygotować kadrę, której potrzebuje gospodarka. Wiele powiedziano o życiowej potrzebie zachowania systemu kształcenia zawodowego i technicznego, ponieważ szkolenie kadry robotniczej jest zadaniem niezwykle ważnym dla rozwoju gospodarki naszego kraju. Nawet w przestrzeni postradzieckiej wiele krajów faktycznie straciło ten system i próbuje dziś odbudować. Widzimy zwiększone zainteresowanie ze strony Uzbekistanu, Kirgistanu, Kazachstanu, kilku innych krajów Białorusią, abyśmy faktycznie przywrócili im system szkolenia tych pracowników" - powiedział Andriej Iwaniec.
Jednak, zdaniem ministra, i w naszym kraju jeszcze nie wszystko zostało zrobione. "Mówimy o tym, że nie ma potrzeby tworzenia dzisiaj warsztatu roboczego na każdej uczelni zawodowej. Uczelnie muszą iść do przedsiębiorstw i już tam mieć konkretne warsztaty, przenośniki, na których uczniowie będą otrzymywać kształcenie zorientowane na praktykę" - zaznaczył.
"A na poziomie szkoły zadaniem numer jeden jest oczywiście praca wychowawcza, ideologiczna. Widzimy, że samo zdobycie wykształconego młodego człowieka nie wystarczy. Musi być patriotą swojego kraju, aby całą swoją wiedzę, nawyki, umiejętności wykorzystał właśnie dla dobra Ojczyzny. I to jest zadanie z gwiazdką, które stoi przed naszą szkołą i społeczeństwem jako całością" - podkreślił Andrzej Iwaniec.
Obecnie powszechne jest wprowadzanie cyfrowych technologii informacyjnych, automatyzacja, robotyzacja szeregu produkcji. "I nawet widzimy, że klasyczne zawody robotnicze, które wcześniej były postrzegane jako trudne fizycznie, dziś uległy całkowitej transformacji. System edukacji nie tylko stara się za tym nadążać, my się na tym skupiamy. Postawiliśmy przed naszymi uczelniami zadanie kształcenia specjalistów dnia jutrzejszego. W tym celu na uczelniach utworzono 52 centra kompetencyjne, które wyposażone są w najnowocześniejszy sprzęt" - zwrócił uwagę minister.
"Jeśli chodzi o nowe zawody, kadrach robotniczych, co roku albo zawieszamy, albo kończymy szkolenie w ramach około 100 zawodów robotniczych. To duża liczba. I około dla 90-100 nowych zawodów robotniczych szkolenie rozpoczynamy. To sugeruje, że system kształcenia zawodowego i technicznego stara się być jak najbardziej wrażliwy na zmiany na rynku pracy i rozwój technologii w realnym sektorze gospodarki" - dodał szef Ministerstwa Edukacji.