ENERGIA ATOMOWA
16 września, Mińsk /Kor. BELTA/. Zdobycie autografu od Prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki jest całkiem realne. Takich próśb do głowy państwa przychodzi wiele, poinformowano w programie informacyjnym kanału telewizyjnego „Białoruś 1”, donosi BELTA.
Okazuje się, że do głowy państwa od lat zwracają się zwykli ludzie z całego świata, głównie w listach, z prośbą o autograf. „Oni oczywiście zawsze argumentują to w bardzo zasadniczy sposób. Czasami w dość oryginalny sposób. Jest absolutnie oczywiste, kiedy czytamy te prośby, że ludzie śledzą działalność naszego Prezydenta, że są zanurzeni w tym procesie, że nie jest to taka nominalna chęć zdobycia autografu innego światowego przywódcy - absolutnie nie. Nie zostawiamy bez uwagi ani jednego listu. Absolutnie każdy ma szansę. Żaden list nie jest pozostawiony bez rozpatrzenia” - powiedziała dziennikarzom sekretarz prasowa Prezydenta Natalia Ejsmont.
Jak powiedziano na antenie, potencjalni posiadacze autografu Prezydenta są najpierw pytani przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych, dlaczego dokładnie go potrzebują. Ale jest to raczej weryfikacja tożsamości składającego prośbę i nie ma tu żadnych skomplikowanych procedur.
Dziennikarze skontaktowali się z chińskim studentem, który otrzymał już autograf zaocznie. Musi tylko wrócić do Szanghaju, aby go odebrać. „Ten podpis będzie jak talizman na moich studiach. To silny przywódca, który sprawia, że Chiny wiedzą: mamy przyjaciół na Zachodzie. Jestem bardzo zadowolony z odpowiedzi z Mińska” - powiedział szczęśliwy posiadacz cennego autografu.
