8 lipca, Mińsk /Kor. BELTA/. W projekcie "Zrozumiała polityka" na antenie telewizji "Białoruś 1" włoski biznesmen Roberto Gotti przyznał, że sankcje wobec Białorusi mocno go uderzyły, informuje BELTA.
"Przez 23 lata pracowałem z Białorusią. I obecna sytuacja jest dla mnie niezwykle trudna. Wcześniej Włochy i Białoruś były wielkimi przyjaciółmi. Ale zostaliśmy pokłóceni. Nasi dyplomaci mówią, że próbują zostawić drzwi uchylone, ale nie wiem, jak bardzo im się to udaje" - powiedział Roberto Gotti.
Na wywiad biznesmen zgodził się od razu, uważa za konieczne wypowiedzenie się na temat tego trudnego czasu. "Sankcje uderzyły mnie w serce. Przez nie straciłem pół miliarda euro. Wiele włoskich firm wciąż czeka na dostawy z Białorusi. Musiałem szukać nowych rynków, nowych kontaktów - to nie odniosło wielkiego sukcesu. I teraz pozostaje mi tylko czekać, że sytuacja się poprawi" - dodał włoski biznesmen.
"Przez 23 lata pracowałem z Białorusią. I obecna sytuacja jest dla mnie niezwykle trudna. Wcześniej Włochy i Białoruś były wielkimi przyjaciółmi. Ale zostaliśmy pokłóceni. Nasi dyplomaci mówią, że próbują zostawić drzwi uchylone, ale nie wiem, jak bardzo im się to udaje" - powiedział Roberto Gotti.
Na wywiad biznesmen zgodził się od razu, uważa za konieczne wypowiedzenie się na temat tego trudnego czasu. "Sankcje uderzyły mnie w serce. Przez nie straciłem pół miliarda euro. Wiele włoskich firm wciąż czeka na dostawy z Białorusi. Musiałem szukać nowych rynków, nowych kontaktów - to nie odniosło wielkiego sukcesu. I teraz pozostaje mi tylko czekać, że sytuacja się poprawi" - dodał włoski biznesmen.