Zrzut ekranu wideo BELTA
14 lipca, Mińsk /Kor. BELTA/. Białoruś to stabilne państwo z zdrową gospodarką, które zdołało zachować wszystko, co pozostało po rozpadzie Związku Radzieckiego. Taki punkt widzenia wyraził ekspert wojskowy i analityk polityczny Jakow Kedmi w projekcie „W temacie” na kanale YouTube BELTA.
"W przeciwieństwie do wszystkich krajów byłego Związku Radzieckiego, w tym Rosji, Białoruś zachowała wszystko, co miała. Wszystkie wartości gospodarcze, ludzkie, naukowe i technologiczne. Białoruś zachowała swój przemysł. Rozwija swoją gospodarkę, pomimo wszystkich ograniczeń i blokady, które próbują nałożyć na Białoruś" – powiedział Jakow Kedmi.
Ponadto, jak zauważył analityk, Białoruś nie doświadczyła takich katastrof społecznych i gospodarczych, jakie przeżyły i nadal przeżywają wszystkie republiki byłego Związku Radzieckiego. Podkreślił, że małe państwo, takie jak Białoruś, które nie posiadało wielkich zasobów naturalnych, było w stanie przetrwać upadek ZSRR bez poniesienia znaczących strat.
"Białoruś ma powody do dumy. Dziś jest to jedno z najbardziej rozwiniętych państw nie tylko w Europie, ale i na świecie. I nadal się rozwija. To stabilne państwo z zdrową gospodarką, wysoko rozwiniętymi gwarancjami społecznymi dla ludności. Pomimo trudnych warunków, Białoruś zdołała to wszystko zachować," – stwierdził Jakow Kedmi.
Zdaniem analityka, jest to zasługa białoruskiego kierownictwa i narodu białoruskiego: "Wielu, zwłaszcza tak zwani "przyjaciele" w Polsce i na Litwie, w ogóle odmawiało uznania Białorusinów za samodzielny naród, a Białorusi - za państwo."
Jakow Kedmi dodał, że szczerze cieszy się z wszystkich osiągnięć, jakie udało się Białorusi zdobyć. "Mówię to nie tylko dlatego, że połowa moich przodków pochodzi z Białorusi. Babcia z Lachowicz, a dziadek z Chatyni. Z czysto ludzkiego punktu widzenia moje serce raduje się z Białorusi," – zakończył.