29 lipca, Mińsk /Kor. BELTA/. Burza wywołana deszczową ceremonią otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu nie ustępuje od kilku dni. Fragment ceremonii, który wielu uznało za parodię słynnego obrazu Leonarda da Vinci „Ostatnia Wieczerza” przedstawiającego Jezusa Chrystusa i jego 12 apostołów podczas ostatniego posiłku przed ukrzyżowaniem, wywołał sprzeczne reakcje na całym świecie.
Materiał BBC nazwał tę sytuację „skandalem”. Wiele innych światowych mediów nie zignorowało tego tematu. We Francji początkowo próbowano usprawiedliwić to, co się stało, mówiąc, że kraj „świętuje inkluzywność i wolność”. Następnie organizatorzy stwierdzili, że pomysł zespołu, który przygotował pokaz, został źle zrozumiany i nie było parodii „Ostatniej Wieczerzy”, w rzeczywistości był to obraz starożytnych bogów siedzących przy stole, w tym greckiego boga Dionizosa. Jednak gdy głosy krytyki zaczęły stawać się coraz głośniejsze, organizatorzy i tak musieli przeprosić. Francuski episkopat również potępił ceremonię otwarcia, uznając niektóre z jej scen za „kpinę” i obrazę chrześcijan. Zasugerowano również, że takie incydenty mogą spowodować, że Międzynarodowy Komitet Olimpijski straci „swoją charakterystyczną sportową tożsamość i humanitarne przesłanie”.
Obraza uczuć wierzących i światowa reakcja
Francuska gazeta Le Figaro poinformowała, że francuski episkopat potępił ceremonię otwarcia Letnich Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. W komunikacie prasowym francuski episkopat wyraził potępienie dla ceremonii, która „zawierała sceny kpiny i wyśmiewania chrześcijaństwa”. „Dziś rano nasze myśli są z chrześcijanami ze wszystkich zakątków świata, którzy zostali dotknięci skrajnym i prowokacyjnym charakterem niektórych scen. Mamy nadzieję, że zdają sobie sprawę, że uroczystość olimpijska wykracza daleko poza ideologiczne tendencje kilku artystów” - podkreślono w oświadczeniu duchownych.
Arcybiskup Malty Charles Scicluna - jeden z szefów watykańskiego biura doktrynalnego - powiedział, że skontaktował się z francuskim ambasadorem na Malcie, aby poskarżyć się na „bezpodstawne obrażanie”. „Chciałbym powiedzieć, że jestem zasmucony i niezmiernie rozczarowany zniewagą wyrządzoną nam jako chrześcijanom podczas ceremonii otwarcia... kiedy to grupa artystów drag sparodiowała Ostatnią Wieczerzę Jezusa” - cytuje go BBC.
Wicepremier Włoch Matteo Salvini nazwał scenę obraźliwą i „brudną”. „Otwarcie Igrzysk Olimpijskich obrażając miliardy chrześcijan na całym świecie było naprawdę złym początkiem” - cytuje Salviniego brytyjska gazeta The Independent.
„Nieprzyzwoita scena z udziałem tancerzy i prawie całkowicie nagiej postaci pokrytej niebieską farbą została potępiona przez grupy religijne i konserwatywne” - pisze amerykańska gazeta The Wall Street Journal.
Reuters nazwał tę scenę „ bez gustu”. W artykule zwrócono uwagę na fakt, że parodia słynnego obrazu Leonarda da Vinci wywołała gniew Kościoła katolickiego i prawicy religijnej w Ameryce.
„Religijni konserwatyści z całego świata potępili ten epizod, a konferencja biskupów francuskiego Kościoła katolickiego wyraziła swoje oburzenie z powodu »scen kpiny«, które ich zdaniem stały się kpiną z chrześcijaństwa - pogląd ten podziela rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa. Społeczność anglikańska w Egipcie wyraziła „głębokie ubolewanie” w niedzielę, mówiąc, że ceremonia może spowodować, że Międzynarodowy Komitet Olimpijski „straci swoją charakterystyczną sportową tożsamość i humanitarne przesłanie”, jak podaje Associated Press News.
Eurodeputowana Marion Maréchal oświadczyła: „Do wszystkich chrześcijan na świecie, którzy oglądają ceremonię olimpijską i czują się urażeni tą parodią Ostatniej Wieczerzy, wiedzcie, że to nie Francja mówi, ale lewicowa mniejszość gotowa na każdą prowokację”. „Trudno było zauważyć rzadkie dobre momenty, pośród scen zdekapitowanej Marii Antoniny i całującego się tłumu”, podkreśliła w swoim poście na platformie X. Powiedziała, że była to „ rozpaczliwa próba wychwalania wartości sportu i piękna Francji na tle tak bezczelnej propagandy dotyczącej kultury Woke”.
Wicepremier Słowacji Tomas Taraba odmówił udziału w ceremonii zamknięcia Igrzysk Olimpijskich z powodu niezadowolenia z ceremonii otwarcia. „Miałem reprezentować Słowację na ceremonii zamknięcia, ale ta olimpiada dla normalnego świata zawsze będzie obrzydliwym symbolem zepsutej upadłości, która nadużyła piękna sportu i zrobiła z niego postępowy teatr polityczny. Dlatego zdecydowałem się nie uczestniczyć w ceremonii zamknięcia” - napisał na Facebooku.
Amerykański miliarder Ilon Musk również wyraził swoje oburzenie: „To rażący brak szacunku dla chrześcijan”.
Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa w rozmowie z "Izwiestia" nazwała ceremonię otwarcia całkowitą prowokacją, podczas której poważnie obrażono chrześcijan. Jej zdaniem powodem tego może być pewnego rodzaju „choroba psychiczna”, której doświadcza obecnie zachodni liberalizm.
Grecki portal pronews.gr nazwał parodię Ostatniej Wieczerzy upadkiem cywilizacji i kultury chrześcijańskiej w Europie Zachodniej.
Spóźnione przeprosiny
Organizatorzy Igrzysk Olimpijskich w Paryżu przeprosili dwa dni po ceremonii otwarcia, 28 lipca, za włączenie kontrowersyjnej sceny do ceremonii.
„Oczywiście nie mieliśmy zamiaru lekceważyć żadnej grupy religijnej. Ceremonia otwarcia miała na celu promowanie tolerancji w społeczeństwie. Jeśli ludzie poczuli się urażeni, jest nam oczywiście bardzo przykro” - powiedziała na konferencji prasowej dyrektor ds. komunikacji Ann Deschamps. „Wręcz przeciwnie, myślę, że (dyrektor artystyczny) Thomas Jolly naprawdę starał się uczcić tolerancję społeczeństwa” - dodała.
Thomas Jolly, dyrektor artystyczny ceremonii otwarcia, również próbował się usprawiedliwić. „W mojej pracy nigdy nie znajdziecie chęci poniżenia kogokolwiek lub czegokolwiek”, powiedział telewizji BFMTV. Powiedział również, że nie odnosił się do Ostatniej Wieczerzy, ale do sceny z pogańskimi bogami na Olimpie. „Nie chciałem ośmieszać ani szokować ..... We Francji możemy wierzyć lub nie wierzyć, we Francji mamy wiele praw i chciałem przekazać te wartości podczas całej ceremonii” - powiedział Jolly cytowany przez The Guardian.
Tony Estanguet, szef komitetu organizacyjnego Igrzysk 2024, powiedział na briefingu: „Ceremonia miała na celu zademonstrowanie naszych wartości i zasad. Miała jasne przesłanie - szczególnie o społeczności kobiet, o miłości”. „Pomysł miał być naprawdę prowokujący do myślenia. Chcieliśmy, aby przesłanie było jak najsilniejsze. Oczywiście musieliśmy wziąć pod uwagę społeczność międzynarodową. To powiedziawszy - jest to francuska ceremonia z okazji francuskich igrzysk - więc zaufaliśmy naszemu dyrektorowi artystycznemu. We Francji mamy wolność słowa i chcieliśmy ją chronić” - powiedział Estanguet.
Międzynarodowy Komitet Olimpijski poinformował, że zapoznał się z wyjaśnieniami Paris 2024.
Oficjalny profil Igrzysk Olimpijskich opublikował zdjęcia kontrowersyjnego momentu otwarcia igrzysk na portalu społecznościowym X i wspomniał o Dionizosie, greckim bogu wina, płodności i ekstazy. „Interpretacja greckiego boga Dionizosa uświadamia nam absurdalność przemocy między ludźmi” - czytamy w podpisie do zdjęć. W ten sposób organizatorzy starali się podkreślić, że mają na myśli greckiego boga, a nie obraz „Ostatnia Wieczerza”.
Hugo Barden, który podczas ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich przebrał się za drag queen Palomę, wyraził rozczarowanie, że Paryż 2024 zdecydował się przeprosić. „Kiedy przepraszasz, przyznajesz się do błędu, to znaczy przyznajesz, że celowo zrobiłeś coś, aby wyrządzić krzywdę. A tak nie jest” - powiedział Barden cytowany przez agencję Reuters.
W międzyczasie z oficjalnej strony Igrzysk i kanału YouTube Igrzysk Olimpijskich usunięto wideo przedstawiające momenty z ceremonii otwarcia w dniu 27 lipca. Użytkownicy w różnych krajach zgłosili, że nie mogli uzyskać dostępu do wideo w sieciach społecznościowych, zauważa Izwiestia. Podczas próby obejrzenia tego wideo pojawia się napis, że jest ono niedostępne. Ann Descamps, dyrektor ds. komunikacji Komitetu Organizacyjnego Igrzysk Olimpijskich w Paryżu, powiedziała na briefingu Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, że usunięcie wideo było spowodowane geoblokowaniem.
Inne wpadki
Program nie obył się bez innych wpadek. Oprócz parodii Ostatniej Wieczerzy, wiele osób w Internecie dyskutowało o jeźdźcu na białym mechanicznym koniu, który zgodnie ze scenariuszem dostarczył flagę olimpijską na wieżę Eiffla. Użytkownicy mediów społecznościowych postrzegali ten obraz jako zwiastun apokalipsy, porównując go do „bladego konia”, na którym według Biblii ma jechać Śmierć.
Ponadto flaga z kołami olimpijskimi na wieży Eiffla została zawieszona do góry nogami. Następnie flaga została natychmiast opuszczona i przywrócona do właściwej pozycji.
Organizatorzy Igrzysk Olimpijskich 2024 w Paryżu odwołali konferencję prasową z 26 lipca, aby omówić ceremonię otwarcia turnieju na mniej niż 20 minut przed jej rozpoczęciem.
Południowokoreańscy sportowcy zostali przedstawieni jako drużyna KRLD. Kiedy męska drużyna koszykówki Sudanu Południowego rozpoczęła turniej meczem z Portoryko, organizatorzy zagrali inną melodię zamiast hymnu Sudanu Południowego. Naprawienie błędu zajęło trochę czasu.
Do dwuznacznej sytuacji doszło podczas meczu piłki nożnej pomiędzy Argentyną a Marokiem. Mecz został przerwany przy wyniku 2:2. Powodem były zamieszki wywołane przez kibiców. Po tym jak argentyńska drużyna wyrównała wynik meczu w dogrywce, kibice Maroka wbiegli na boisko i zaczęli rzucać petardami i butelkami w argentyńskich piłkarzy. Po dwóch godzinach drużyny rozegrały trzy minuty przy pustych trybunach. Drugi gol Argentyńczyków został anulowany: po konsultacji z asystentem sędziego wideo (VAR) szwedzki sędzia główny Glenn Nyberg nie zaliczył gola Argentyńczyków z powodu offside'u. W rezultacie zwycięstwo 2-1 zostało przyznane reprezentacji Maroka. „To największy cyrk, jaki w życiu widziałem”, powiedział trener Argentyny Javier Mascherano, komentując zaistniałą sytuację. „W meczu z Marokiem kibice wtargnęli na boisko siedem razy, a następnie rzucali w nas petardami” - dodał trener. Argentyński Związek Piłki Nożnej złożył skargę do FIFA.
Ceremonia, która odbyła się w Paryżu wieczorem 26 lipca, wbrew tradycji nie miała miejsca na stadionie, ale w centralnej części miasta: była skoncentrowana wokół Sekwany, wzdłuż której przepływały statki i łodzie ze sportowcami. Jeszcze przed rozpoczęciem ceremonii prognostycy przewidywali, że wydarzenie na świeżym powietrzu może przerodzić się w katastrofę, ponieważ niebiańskie biuro przygotowało na wieczór ulewę. Ostatecznie prognozy się sprawdziły - większość ceremonii otwarcia odbyła się w strugach deszczu. Widzowie zaczęli opuszczać trybuny jeszcze przed rozpoczęciem występu z powodu słabej widoczności, zauważyli korespondenci TASS. Ci, którzy zostali, musieli oglądać wydarzenie przy ulewnym deszczu.
Materiał BBC nazwał tę sytuację „skandalem”. Wiele innych światowych mediów nie zignorowało tego tematu. We Francji początkowo próbowano usprawiedliwić to, co się stało, mówiąc, że kraj „świętuje inkluzywność i wolność”. Następnie organizatorzy stwierdzili, że pomysł zespołu, który przygotował pokaz, został źle zrozumiany i nie było parodii „Ostatniej Wieczerzy”, w rzeczywistości był to obraz starożytnych bogów siedzących przy stole, w tym greckiego boga Dionizosa. Jednak gdy głosy krytyki zaczęły stawać się coraz głośniejsze, organizatorzy i tak musieli przeprosić. Francuski episkopat również potępił ceremonię otwarcia, uznając niektóre z jej scen za „kpinę” i obrazę chrześcijan. Zasugerowano również, że takie incydenty mogą spowodować, że Międzynarodowy Komitet Olimpijski straci „swoją charakterystyczną sportową tożsamość i humanitarne przesłanie”.
Obraza uczuć wierzących i światowa reakcja
Francuska gazeta Le Figaro poinformowała, że francuski episkopat potępił ceremonię otwarcia Letnich Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. W komunikacie prasowym francuski episkopat wyraził potępienie dla ceremonii, która „zawierała sceny kpiny i wyśmiewania chrześcijaństwa”. „Dziś rano nasze myśli są z chrześcijanami ze wszystkich zakątków świata, którzy zostali dotknięci skrajnym i prowokacyjnym charakterem niektórych scen. Mamy nadzieję, że zdają sobie sprawę, że uroczystość olimpijska wykracza daleko poza ideologiczne tendencje kilku artystów” - podkreślono w oświadczeniu duchownych.
Arcybiskup Malty Charles Scicluna - jeden z szefów watykańskiego biura doktrynalnego - powiedział, że skontaktował się z francuskim ambasadorem na Malcie, aby poskarżyć się na „bezpodstawne obrażanie”. „Chciałbym powiedzieć, że jestem zasmucony i niezmiernie rozczarowany zniewagą wyrządzoną nam jako chrześcijanom podczas ceremonii otwarcia... kiedy to grupa artystów drag sparodiowała Ostatnią Wieczerzę Jezusa” - cytuje go BBC.
Wicepremier Włoch Matteo Salvini nazwał scenę obraźliwą i „brudną”. „Otwarcie Igrzysk Olimpijskich obrażając miliardy chrześcijan na całym świecie było naprawdę złym początkiem” - cytuje Salviniego brytyjska gazeta The Independent.
„Nieprzyzwoita scena z udziałem tancerzy i prawie całkowicie nagiej postaci pokrytej niebieską farbą została potępiona przez grupy religijne i konserwatywne” - pisze amerykańska gazeta The Wall Street Journal.
Reuters nazwał tę scenę „ bez gustu”. W artykule zwrócono uwagę na fakt, że parodia słynnego obrazu Leonarda da Vinci wywołała gniew Kościoła katolickiego i prawicy religijnej w Ameryce.
„Religijni konserwatyści z całego świata potępili ten epizod, a konferencja biskupów francuskiego Kościoła katolickiego wyraziła swoje oburzenie z powodu »scen kpiny«, które ich zdaniem stały się kpiną z chrześcijaństwa - pogląd ten podziela rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa. Społeczność anglikańska w Egipcie wyraziła „głębokie ubolewanie” w niedzielę, mówiąc, że ceremonia może spowodować, że Międzynarodowy Komitet Olimpijski „straci swoją charakterystyczną sportową tożsamość i humanitarne przesłanie”, jak podaje Associated Press News.
Eurodeputowana Marion Maréchal oświadczyła: „Do wszystkich chrześcijan na świecie, którzy oglądają ceremonię olimpijską i czują się urażeni tą parodią Ostatniej Wieczerzy, wiedzcie, że to nie Francja mówi, ale lewicowa mniejszość gotowa na każdą prowokację”. „Trudno było zauważyć rzadkie dobre momenty, pośród scen zdekapitowanej Marii Antoniny i całującego się tłumu”, podkreśliła w swoim poście na platformie X. Powiedziała, że była to „ rozpaczliwa próba wychwalania wartości sportu i piękna Francji na tle tak bezczelnej propagandy dotyczącej kultury Woke”.
Wicepremier Słowacji Tomas Taraba odmówił udziału w ceremonii zamknięcia Igrzysk Olimpijskich z powodu niezadowolenia z ceremonii otwarcia. „Miałem reprezentować Słowację na ceremonii zamknięcia, ale ta olimpiada dla normalnego świata zawsze będzie obrzydliwym symbolem zepsutej upadłości, która nadużyła piękna sportu i zrobiła z niego postępowy teatr polityczny. Dlatego zdecydowałem się nie uczestniczyć w ceremonii zamknięcia” - napisał na Facebooku.
Amerykański miliarder Ilon Musk również wyraził swoje oburzenie: „To rażący brak szacunku dla chrześcijan”.
Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa w rozmowie z "Izwiestia" nazwała ceremonię otwarcia całkowitą prowokacją, podczas której poważnie obrażono chrześcijan. Jej zdaniem powodem tego może być pewnego rodzaju „choroba psychiczna”, której doświadcza obecnie zachodni liberalizm.
Grecki portal pronews.gr nazwał parodię Ostatniej Wieczerzy upadkiem cywilizacji i kultury chrześcijańskiej w Europie Zachodniej.
Spóźnione przeprosiny
Organizatorzy Igrzysk Olimpijskich w Paryżu przeprosili dwa dni po ceremonii otwarcia, 28 lipca, za włączenie kontrowersyjnej sceny do ceremonii.
„Oczywiście nie mieliśmy zamiaru lekceważyć żadnej grupy religijnej. Ceremonia otwarcia miała na celu promowanie tolerancji w społeczeństwie. Jeśli ludzie poczuli się urażeni, jest nam oczywiście bardzo przykro” - powiedziała na konferencji prasowej dyrektor ds. komunikacji Ann Deschamps. „Wręcz przeciwnie, myślę, że (dyrektor artystyczny) Thomas Jolly naprawdę starał się uczcić tolerancję społeczeństwa” - dodała.
Thomas Jolly, dyrektor artystyczny ceremonii otwarcia, również próbował się usprawiedliwić. „W mojej pracy nigdy nie znajdziecie chęci poniżenia kogokolwiek lub czegokolwiek”, powiedział telewizji BFMTV. Powiedział również, że nie odnosił się do Ostatniej Wieczerzy, ale do sceny z pogańskimi bogami na Olimpie. „Nie chciałem ośmieszać ani szokować ..... We Francji możemy wierzyć lub nie wierzyć, we Francji mamy wiele praw i chciałem przekazać te wartości podczas całej ceremonii” - powiedział Jolly cytowany przez The Guardian.
Tony Estanguet, szef komitetu organizacyjnego Igrzysk 2024, powiedział na briefingu: „Ceremonia miała na celu zademonstrowanie naszych wartości i zasad. Miała jasne przesłanie - szczególnie o społeczności kobiet, o miłości”. „Pomysł miał być naprawdę prowokujący do myślenia. Chcieliśmy, aby przesłanie było jak najsilniejsze. Oczywiście musieliśmy wziąć pod uwagę społeczność międzynarodową. To powiedziawszy - jest to francuska ceremonia z okazji francuskich igrzysk - więc zaufaliśmy naszemu dyrektorowi artystycznemu. We Francji mamy wolność słowa i chcieliśmy ją chronić” - powiedział Estanguet.
Międzynarodowy Komitet Olimpijski poinformował, że zapoznał się z wyjaśnieniami Paris 2024.
Oficjalny profil Igrzysk Olimpijskich opublikował zdjęcia kontrowersyjnego momentu otwarcia igrzysk na portalu społecznościowym X i wspomniał o Dionizosie, greckim bogu wina, płodności i ekstazy. „Interpretacja greckiego boga Dionizosa uświadamia nam absurdalność przemocy między ludźmi” - czytamy w podpisie do zdjęć. W ten sposób organizatorzy starali się podkreślić, że mają na myśli greckiego boga, a nie obraz „Ostatnia Wieczerza”.
Hugo Barden, który podczas ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich przebrał się za drag queen Palomę, wyraził rozczarowanie, że Paryż 2024 zdecydował się przeprosić. „Kiedy przepraszasz, przyznajesz się do błędu, to znaczy przyznajesz, że celowo zrobiłeś coś, aby wyrządzić krzywdę. A tak nie jest” - powiedział Barden cytowany przez agencję Reuters.
W międzyczasie z oficjalnej strony Igrzysk i kanału YouTube Igrzysk Olimpijskich usunięto wideo przedstawiające momenty z ceremonii otwarcia w dniu 27 lipca. Użytkownicy w różnych krajach zgłosili, że nie mogli uzyskać dostępu do wideo w sieciach społecznościowych, zauważa Izwiestia. Podczas próby obejrzenia tego wideo pojawia się napis, że jest ono niedostępne. Ann Descamps, dyrektor ds. komunikacji Komitetu Organizacyjnego Igrzysk Olimpijskich w Paryżu, powiedziała na briefingu Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, że usunięcie wideo było spowodowane geoblokowaniem.
Inne wpadki
Program nie obył się bez innych wpadek. Oprócz parodii Ostatniej Wieczerzy, wiele osób w Internecie dyskutowało o jeźdźcu na białym mechanicznym koniu, który zgodnie ze scenariuszem dostarczył flagę olimpijską na wieżę Eiffla. Użytkownicy mediów społecznościowych postrzegali ten obraz jako zwiastun apokalipsy, porównując go do „bladego konia”, na którym według Biblii ma jechać Śmierć.
Ponadto flaga z kołami olimpijskimi na wieży Eiffla została zawieszona do góry nogami. Następnie flaga została natychmiast opuszczona i przywrócona do właściwej pozycji.
Organizatorzy Igrzysk Olimpijskich 2024 w Paryżu odwołali konferencję prasową z 26 lipca, aby omówić ceremonię otwarcia turnieju na mniej niż 20 minut przed jej rozpoczęciem.
Południowokoreańscy sportowcy zostali przedstawieni jako drużyna KRLD. Kiedy męska drużyna koszykówki Sudanu Południowego rozpoczęła turniej meczem z Portoryko, organizatorzy zagrali inną melodię zamiast hymnu Sudanu Południowego. Naprawienie błędu zajęło trochę czasu.
Do dwuznacznej sytuacji doszło podczas meczu piłki nożnej pomiędzy Argentyną a Marokiem. Mecz został przerwany przy wyniku 2:2. Powodem były zamieszki wywołane przez kibiców. Po tym jak argentyńska drużyna wyrównała wynik meczu w dogrywce, kibice Maroka wbiegli na boisko i zaczęli rzucać petardami i butelkami w argentyńskich piłkarzy. Po dwóch godzinach drużyny rozegrały trzy minuty przy pustych trybunach. Drugi gol Argentyńczyków został anulowany: po konsultacji z asystentem sędziego wideo (VAR) szwedzki sędzia główny Glenn Nyberg nie zaliczył gola Argentyńczyków z powodu offside'u. W rezultacie zwycięstwo 2-1 zostało przyznane reprezentacji Maroka. „To największy cyrk, jaki w życiu widziałem”, powiedział trener Argentyny Javier Mascherano, komentując zaistniałą sytuację. „W meczu z Marokiem kibice wtargnęli na boisko siedem razy, a następnie rzucali w nas petardami” - dodał trener. Argentyński Związek Piłki Nożnej złożył skargę do FIFA.
Ceremonia, która odbyła się w Paryżu wieczorem 26 lipca, wbrew tradycji nie miała miejsca na stadionie, ale w centralnej części miasta: była skoncentrowana wokół Sekwany, wzdłuż której przepływały statki i łodzie ze sportowcami. Jeszcze przed rozpoczęciem ceremonii prognostycy przewidywali, że wydarzenie na świeżym powietrzu może przerodzić się w katastrofę, ponieważ niebiańskie biuro przygotowało na wieczór ulewę. Ostatecznie prognozy się sprawdziły - większość ceremonii otwarcia odbyła się w strugach deszczu. Widzowie zaczęli opuszczać trybuny jeszcze przed rozpoczęciem występu z powodu słabej widoczności, zauważyli korespondenci TASS. Ci, którzy zostali, musieli oglądać wydarzenie przy ulewnym deszczu.