Projekty
Government Bodies
Flag Niedziela, 24 Listopada 2024
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Społeczeństwo
05 Sierpnia 2024, 09:34

Samolot z białoruskimi wioślarzami-uczestnikami Olimpiady wylądował w Mińsku

5 sierpnia, Mińsk /Kor. BELTA/. Białoruscy wioślarze, którzy brali udział w XXXIII Letnich Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu, wieczorem w niedzielę wrócili do ojczyzny, relacjonuje korespondent BELTA.

Na Olimpijskim stadionie wodnym magistratu Ver-Sur-Marne wystąpiło dwóch naszych zawodników - Jewgienij Zołotoj i Tatiana Klimowicz. W zawodach pojedynczych kobiet Klimowicz z osobistym rekordem zajęła 8 miejsce, a w głównym finale męskim Zołotoj zdobył srebrny medal, stając się pierwszym laureatem Igrzysk w historii naszego kraju w wioślarstwie męskim. Aby spotkać się z bohaterema głównego startu czterolecia na Lotnisku Narodowym zebrali się przyjaciele, przedstawiciele NOK Białorusi i Ministerstwa Sportu i Turystyki, a także pracownicy Republikańskiego centrum szkolenia olimpijskiego w sportach wioślarskich.


"Nie nazwałbym wyniku Jewgienija niespodzianką, zwłaszcza po świetnym występie w półfinale, gdzie pokazał swoje cechy mocnego charakeru. W finale trochę zaniepokoiło go szóste miejsce na 1500 metrów, ale końcowa druga pozycja była dla mnie całkiem oczekiwana" - powiedział wiceminister sportu Aleksander Baraulia. "Bardzo się cieszę z sukcesów Jewgienija i białoruskiego wioślarstwa - po raz poprzedni mieliśmy medale olimpijskie w tym sporcie w 2008 roku. A mężczyźni zdobywali nagrody dopiero w latach 80. Ten wynik jest owocem pracy wielu ludzi, którzy włożyli w to swoją duszę i serce".





"Srebrny medal w singlu mężczyzn to po prostu rozkosz. Jest to najbardziej prestiżowa klasa w wioślarstwie, w której sportowiec pokazuje nie tylko swoją kondycję, ale także gotowość psychiczną. Jewgienij świetnie sobie ze wszystkim poradził, i jesteśmy z niego bardzo dumni" - powiedziała dwukrotna brązowa medalistka olimpijska, starsza trenerka drużyny narodowej Julia Biczik. "Przed rozpoczęciem finału byłam pewna, że powalczy o medal, ale widząc go na szóstym miejscu na 500 metrów przed metą, trochę się zdenerwowałam. Na ostatnim odcinku zaczął się świetnie dodawać, ale z powodu niezbyt udanego filmowania tego długo nie było widać. Pod koniec wyścigu doświadczyłam emocji, które ostatni raz przeżyłam 16 lat temu, kiedy sama odebrałam medal. Nieopisane doznania".


TOP wiadomości
Świeże wiadomości z Białorusi