13 sierpnia, Mińsk /Kor. BELTA/. W projekcie "W temacie" na kanale YouTube BELTA zastępca szefa wydziału ds. nauczania i pracy naukowej - zastępca kierownika wydziału ds. pracy edukacyjnej i naukowej - kierownik wydziału edukacyjno-metodycznego Wydziału Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Akademii Wojskowej Andriej Bogodel opowiedział o osłonie granicy białoruskiej.
"Zwróćcie uwagę, jak Ukraina nie dotrzymuje słowa. A przecież nie dotrzymuje go na poziomie przywództwa wojskowo-politycznego. Szef państwa powiedział: po prostu uzgodniliśmy na poziomie wojskowym (chodzi o likwidację napięć na granicy ukraińsko-białoruskiej w połowie lipca. - Not. BELTA). Wydaje mi się, że jeśli wojsko obiecało sobie nawzajem, to zróbmy to. Potem widzieliśmy, że część ciężkich sił i środków, takich jak Bradley i HIMARS, ruszyła w kierunku Sum" - powiedział Andriej Bogodel.
Ekspert zauważył, że białoruskie wojsko przekazało te informacje rosyjskim kolegom. "Musimy zrozumieć, że nawet dziś organy administracji państwowej i wojskowej są w stałym kontakcie. I teraz tylko od wojskowo-politycznego kierownictwa naszych krajów będą zależeć nasze dalsze działania" - dodał.
Andriej Bogodel zwrócił również uwagę na osłonę granicy Białorusi. "Wszędzie pokazaliśmy załadunek sprzętu. Siły operacji specjalnych już tam działają. Jeśli chodzi o grupy manewrowe wojsk granicznych, są one w pełnej gotowości i wykonują tam zadania. Siły rakietowe, ciężkie formacje, przede wszystkim siły powolnego reagowania, ruszyły tam. To już poważne oświadczenie z naszej strony. Strona ukraińska doskonale to rozumie. Wystarczy zapalić zapałkę, i wszystko może się zdarzyć" - podsumował.
* Projekt powstał ze środków celowej zbiórki na produkcję kontentu krajowego.
"Zwróćcie uwagę, jak Ukraina nie dotrzymuje słowa. A przecież nie dotrzymuje go na poziomie przywództwa wojskowo-politycznego. Szef państwa powiedział: po prostu uzgodniliśmy na poziomie wojskowym (chodzi o likwidację napięć na granicy ukraińsko-białoruskiej w połowie lipca. - Not. BELTA). Wydaje mi się, że jeśli wojsko obiecało sobie nawzajem, to zróbmy to. Potem widzieliśmy, że część ciężkich sił i środków, takich jak Bradley i HIMARS, ruszyła w kierunku Sum" - powiedział Andriej Bogodel.
Ekspert zauważył, że białoruskie wojsko przekazało te informacje rosyjskim kolegom. "Musimy zrozumieć, że nawet dziś organy administracji państwowej i wojskowej są w stałym kontakcie. I teraz tylko od wojskowo-politycznego kierownictwa naszych krajów będą zależeć nasze dalsze działania" - dodał.
Andriej Bogodel zwrócił również uwagę na osłonę granicy Białorusi. "Wszędzie pokazaliśmy załadunek sprzętu. Siły operacji specjalnych już tam działają. Jeśli chodzi o grupy manewrowe wojsk granicznych, są one w pełnej gotowości i wykonują tam zadania. Siły rakietowe, ciężkie formacje, przede wszystkim siły powolnego reagowania, ruszyły tam. To już poważne oświadczenie z naszej strony. Strona ukraińska doskonale to rozumie. Wystarczy zapalić zapałkę, i wszystko może się zdarzyć" - podsumował.
* Projekt powstał ze środków celowej zbiórki na produkcję kontentu krajowego.