27 lipca, Mińsk /Kor. BELTA/. Julia Abuchowicz, starszy wykładowca Katedry teorii ekonomii i marketingu Białoruskiego Państwowego Uniwersytetu Technologicznego, opowiedziała w wywiadzie korespondentowi BELTA, dlaczego Białoruś jest interesująca dla krajów afrykańskich i nakreśliła perspektywy pracy na tych rynkach.
„Obecnie Białoruś nawiązała stosunki handlowe i gospodarcze z większością krajów kontynentu afrykańskiego. Dzisiaj rozważane są przede wszystkim możliwości rozszerzenia już istniejącej współpracy handlowej i spodziewany jest dalszy wzrost wzajemnej wymiany handlowej. Zatwierdzono program rozwoju współpracy między Białorusią a krajami afrykańskimi na lata 2024-2026. Jego celem jest przywrócenie maksymalnej wielkości eksportu (400 mln USD) i znaczne jej przekroczenie. Plany są dość realistyczne. Jak ogłoszono na posiedzeniu zarządu Ministerstwa Przemysłu na początku tego roku, głównym zadaniem na bieżący rok jest dywersyfikacja, czyli reorientacja dostaw na nowe rynki zagraniczne. W szczególności planowane jest skierowanie około jednej czwartej sprzedaży eksportowej do krajów azjatyckich i afrykańskich” - powiedziała Julia Abuchowicz.
Według jej oceny, w przyszłości stosunki z szeregiem krajów afrykańskich mogą osiągnąć nowy poziom: współpraca inwestycyjna, współpraca produkcyjna, dalej - tworzenie nowych sektorów gospodarki tych krajów, rozwiązywanie ich głównych problemów społeczno-gospodarczych z pomocą Białorusi. „Kraje afrykańskie muszą poprawić technologie produkcji żywności, prosty import żywności nie rozwiąże ich problemu, muszą stworzyć własne możliwości. Po stworzeniu nowoczesnych zakładów produkcyjnych, intensywnego rolnictwa, zapewnieniu bezpiecznych warunków życia, Białoruś przekaże tym krajom swoje podejście do produkcji, społeczne know-how; w rzeczywistości mówimy o eksporcie białoruskiego stylu życia do odległych przyjaznych krajów” - zauważyła ekspertka.
Według niej na kontynencie jest coraz więcej krajów zainteresowanych współpracą z Białorusią: Zimbabwe i Mozambik na południu, Kenia na wschodzie, Gwinea Równikowa i Nigeria na zachodzie, Egipt i Algieria na północy. Angola, Wybrzeże Kości Słoniowej, Togo, Erytrea, Eswatini i wiele innych są wyraźnie zainteresowane.
„Dzisiaj Białoruś jest w stanie zaoferować towary i usługi we wszystkich głównych grupach importowych krajom afrykańskim, a także rozpocząć tworzenie popytu z ich strony na towary i usługi specjalnego i podwójnego zastosowania, a w przyszłości, w miarę dojrzewania popytu, na produkty o wysokiej technologii. Niedorozwój sektora przetwórczego afrykańskiej gospodarki zmusza kraje kontynentu do zakupu szerokiej gamy niezbędnych produktów przemysłowych na rynku zewnętrznym. Orientacja krajów afrykańskich na import stwarza pozytywne perspektywy dla naszych eksporterów” - podkreśliła Julia Abuchowicz.
Zaznaczyła, że należy wziąć pod uwagę szereg osobliwości ustalonej struktury obrotów handlu zagranicznego tych krajów oraz te możliwości i ograniczenia, które powstają w stosunkach handlowych i gospodarczych z nimi. „Zapotrzebowanie krajów kontynentu na różnorodne towary i usługi pochodzenia zagranicznego jest w dużej mierze zaspokajane przez producentów europejskich i azjatyckich. Jednocześnie możliwości obecności dostawców z innych krajów na rynkach afrykańskich są uwarunkowane zarówno specyfiką handlu niektórymi rodzajami produktów, jak i przewagami konkurencyjnymi charakterystycznymi dla danego kraju - potencjalnego eksportera. Gospodarki Białorusi i krajów afrykańskich są komplementarne. Kraje te mogą importować z Białorusi produkty inżynieryjne, chemiczne i petrochemiczne oraz podstawowe produkty spożywcze, jednocześnie eksportując na Białoruś produkcję roślin tropikalnych i surowce strategiczne” - podsumowała ekspertka.