ENERGIA ATOMOWA
Zrzut ekranu wideo
11 lipca, Mińsk /Kor. BELTA/. Biorąc pod uwagę fakt, że część ukraińskich osobistości opowiada się za organizowaniem prowokacji na terytorium Białorusi, wzmocnienie południowej granicy białoruskiej jest całkiem logiczne. Obserwator polityczny grupy medialnej „Rosija Siegodnia” Władimir Korniłow stwierdził to w projekcie „W temacie” na kanale YouTube BELTA.
„Wiele ukraińskich osobistości różnej maści nie ukrywa, że opowiada się za prowokacjami na terytorium Białorusi, za atakami na niektóre obiekty rzekomo wykorzystywane przez rosyjskie siły zbrojne. Nawoływały do tego od pierwszych dni specjalnej operacji wojskowej. Widzimy, że pewne prowokacje zostały już przeprowadzone. W związku z tym logiczne jest, że Białoruś wzmacnia swoją południową granicę” – stwierdził Władimir Korniłow.
Ekspert przypomniał, że na Ukrainie utworzono różne „bataliony”, które prezentowały się albo jako migranci z Rosji, albo z Białorusi. Te nielegalne grupy zbrojne wyraziły gotowość przekroczenia granicy Białorusi w formie tej czy innej jednostki kolaboracyjnej.
„Wszyscy wiedzą, że tymi zabawnymi formacjami kieruje Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy, na którego czele stoi terrorysta Budanow. I oczywiście trzeba być przygotowanym na takie prowokacje” – podkreślił Władimir Korniłow.
