26 sierpnia, Mińsk /Kor. BELTA/. Zachód przez wiele stuleci postrzegał cywilizację słowiańską jako głównego konkurenta i wroga. O tym w projekcie "W temacie" na kanale YouTube BELTA powiedział rosyjski politolog Siergiej Michiejew.
"Słowiańska potrójna jedność - Rosjanie, Białorusini i Ukraińcy - w rzeczywistości reprezentowała i częściowo nadal stanowi interesującą suwerenną cywilizację. Ta cywilizacja była postrzegana przez Zachód jako konkurent i wróg przez wiele stuleci. Dlatego w różnych okresach historycznych próbował dokonać w niej rozłamu" - powiedział Siergiej Michiejew.
Politolog stwierdził, że w XX wieku Zachodowi się to ostatecznie udało. "Zakończyło się to rozpadem Związku Radzieckiego. Chociaż moim zdaniem korzenie rozpadu tkwiły w samym ZSRR. A teraz doprowadzono nas do jawnej wrogości. Czy ktoś na Zachodzie odczuwa z tego powodu złośliwość i radość? Oczywiście, że odczuwa. Uważają Ukraińców za tych samych Rosjan, i im więcej nas wszystkich zginie, tym lepiej dla nich będzie" - powiedział.
Ponadto, podkreślił Siergiej Michiejew, istnieje zjawisko politycznego przywództwa Ukrainy, które całkowicie kojarzyło się z wrogami trójjedynej cywilizacji słowiańskiej. "Tego też nie możemy odrzucić. Jedna z części naszej słowiańskiej jedności wybrała sobie takie przywództwo, które uważa pozostałe części za wrogów. Nie chce być częścią cywilizacji słowiańskiej. Nie chce być częścią cywilizacji prawosławnej. Chce być narzędziem Zachodu wobec wszystkich innych" - podsumował politolog.
"Słowiańska potrójna jedność - Rosjanie, Białorusini i Ukraińcy - w rzeczywistości reprezentowała i częściowo nadal stanowi interesującą suwerenną cywilizację. Ta cywilizacja była postrzegana przez Zachód jako konkurent i wróg przez wiele stuleci. Dlatego w różnych okresach historycznych próbował dokonać w niej rozłamu" - powiedział Siergiej Michiejew.
Politolog stwierdził, że w XX wieku Zachodowi się to ostatecznie udało. "Zakończyło się to rozpadem Związku Radzieckiego. Chociaż moim zdaniem korzenie rozpadu tkwiły w samym ZSRR. A teraz doprowadzono nas do jawnej wrogości. Czy ktoś na Zachodzie odczuwa z tego powodu złośliwość i radość? Oczywiście, że odczuwa. Uważają Ukraińców za tych samych Rosjan, i im więcej nas wszystkich zginie, tym lepiej dla nich będzie" - powiedział.
Ponadto, podkreślił Siergiej Michiejew, istnieje zjawisko politycznego przywództwa Ukrainy, które całkowicie kojarzyło się z wrogami trójjedynej cywilizacji słowiańskiej. "Tego też nie możemy odrzucić. Jedna z części naszej słowiańskiej jedności wybrała sobie takie przywództwo, które uważa pozostałe części za wrogów. Nie chce być częścią cywilizacji słowiańskiej. Nie chce być częścią cywilizacji prawosławnej. Chce być narzędziem Zachodu wobec wszystkich innych" - podsumował politolog.