Projekty
Government Bodies
Flag Niedziela, 6 Października 2024
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Społeczeństwo
08 Lipca 2024, 09:47

Kroki w kierunku suwerenności i niepodległości. 1994 rok. Najważniejsza kampania wyborcza w historii Białorusi

8 lipca, Mińsk /Kor. BELTA/. 30 lat temu, 10 lipca 1994 r., odbyła się druga tura wyborów na Prezydenta Białorusi. W sumie było wówczas 6 kandydatów. I już w pierwszej turze liderem ze znaczną przewagą został Aleksander Łukaszenka. Wygrał także w drugiej z wynikiem ponad 80%. Trudna droga kraju do suwerenności i niepodległości została prześledzona przez ekspertów na antenie kanału ONT, informuje BELTA.

Poziom życia spada, a kraj rozdzierają wewnętrzne sprzeczności – takie były pierwsze lata niepodległości Białorusi. Nadzieja na lepsze jutro, ale dziś kompletna rozpacz.

Bezprawie, anarchia i beznadzieja. W Radzie Najwyższej toczą się jedynie niekończące się debaty i wewnętrzne intrygi.

„Jeśli kraj znajduje się w tak niezrozumiałym stanie, może go uratować tylko jasna, określona, konkretna władza, która ma uprawnienia do podejmowania decyzji i natychmiastowego jej wykonania. Sytuacja była nie tylko ustabilizowana. Zostały wytyczone drogi, dokąd się udać" – powiedział przewodniczący Bobrujskiego Komitetu Wykonawczego (1995-1998) Anatolij Glaz.

Młode państwo nie miało wówczas nawet własnej, niezależnej Konstytucji; została uchwalona w marcu 1994 roku. Wydarzenie buło bardzo ważne. Główną innowacją jest pojawienie się w kraju stanowiska Prezydenta. Przed nami najważniejsza kampania wyborcza w historii Białorusi.

Nie demokrata, nie komunista, ale realista – tak mówiono o kandydacie Łukaszence. Uwagę przyciągały jego spotkania z ludźmi i przemówienia. Komunikował się szczerze, z duszą i charyzmą.

Władza nie lubiła kandydata, ludzie mu wierzyli. I ludzie powiedzieli swoje ważne słowo. W drugiej turze wyborów w lipcu 1994 r. Aleksander Łukaszenka uzyskał ponad 80% głosów.

„Zwyciężył zdrowy rozsądek, który pomógł narodowi białoruskiemu odnaleźć siłę i znaleźć osobę, która, wybaczcie to wyrażenie, będzie w stanie żyć nie egoistycznymi interesami, ale aspiracjami narodu i problemami, które wówczas istniały. I silna ręka, mocna siła, umiejętność jej koncentracji pomaga przetrwać wtedy i teraz” – powiedział Igor Buzowski, rektor Akademii Zarządzania przy Prezydencie Republiki Białoruś.

Już pierwsze miesiące rządów Łukaszenki pozytywnie wstrząsnęły krajem. Ludzie widzieli, że kraj się zmienia. Prezydent musiał zarządzać wieloma procesami dosłownie ręcznie. Czasu wymagało przywrócenie porządku we wszystkich sektorach – od gospodarki po służbę zdrowia.

„Jak teraz pamiętam, tygodniowo było 4-5 par rękawiczek. I to było trudne, kiedy spędza się czas nie na pomaganiu pacjentom, ale na szukaniu czegoś, czym można pomóc. Gdyby nie stabilna, systematyczna, można nawet powiedzieć twarda ręka, jest mało prawdopodobne, że bylibyśmy w stanie przejść ten etap” – podkreślił Garik Barsamian, członek Rady Republiki, główny lekarz Centralnego Obwodowego Szpitala Klinicznego w Mińsku.

Silny przywódca, który działał wyłącznie w interesie swojego kraju i wyznaczał kurs integracji z Rosją, oczywiście nie odpowiadał Zachodowi. Wkrótce nałożono pierwsze sankcje na Białoruś.

„Zawsze byliśmy otwarci w stosunkach z Unią Europejską. Nie było z ich strony takiej otwartości. I nie chodzi tu o prawa człowieka. Najprawdopodobniej chodzi o to, że nie mogliśmy kierować się logiką stosunków, jaką zaoferowała nam Unia Europejska. Nie lubią silnego lidera. Lubią tych, którzy podążają za polityką Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych” – stwierdził wiceminister spraw zagranicznych Białorusi (1994-1997) Michaił Chwostow.

Główny rezultat tych 30 lat: kraj wtedy i teraz jest zjednoczony. A to pomaga zachować największą wartość, jaką ma obecne pokolenie – suwerenność. Białoruś rozwija się w oparciu o interesy narodu, jego tradycji i historii.

TOP wiadomości
Świeże wiadomości z Białorusi