25 lipca, Mińsk /Kor. BELTA/. Obecnie strona polska wpuszcza tylko kilka samochodów na godzinę. Poinformował o tym oficjalny przedstawiciel Brzeskiej Grupy Straży Granicznej Siergiej Dmitrijew na antenie kanału telewizyjnego STV, donosi BELTA.
„Polska strona wpuszcza tylko kilka samochodów w ciągu godziny. Podczas gdy możliwości przepustowe wynoszą do 70 pojazdów w jedną stronę. Z przykrością stwierdzam, że średnio w ciągu dnia polska strona nie osiąga nawet połowy swojej przepustowości. Każdego dnia odnotowujemy kilka godzin, w których polska strona całkowicie przestaje przepuszczać pojazdy. Powoduje to zatory i pogarsza obecną sytuację” - powiedział Siergiej Dmitrijew.
Kierowca samochodu osobowego czekający w kolejce stoi na granicy od ponad 14 godzin. „Chcemy wyjechać na urlop, dla nas właściwie już się zaczął. Wyjechaliśmy dwa dni wcześniej, mieliśmy zaplanowany dzień na to wydarzenie” - powiedział mężczyzna.
Julia Strażnikowa również nie wie, kiedy będzie w Terespolu. „Mówią, że Polacy już zabronili przewożenia otwartej paczki papierosów przez granicę. To oczywiście nonsens - ograniczać ludzi w takich rzeczach, że tak powiem. To już jest łamanie praw człowieka” - zauważyła kobieta.
Irina Drebant, kolejna z zakładniczek kolejek na granicy, martwi się, czy uda jej się wrócić przed sobotą, ponieważ tego dnia ma być w pracy w Niemczech. „Spotkałam się z rodziną po raz pierwszy od czterech lat, oczekiwanie na granicy trwa już 24 godziny. Nie wiem, jak to zrobimy, muszę iść do pracy w sobotę, czy dotrę tam do tego czasu, nie wiadomo. Rządy podejmują decyzje, a ostatecznie cierpią na tym ludzie” - skarżyła się kobieta.
Kolejki na przejściu granicznym w Brześciu tylko rosną. Czekają zarówno całe autobusy z pół setką pasażerów, jak i kierowcy. W sezonie wakacyjnym cierpi na tym biznes turystyczny. Tor przed punktem kontrolnym jest podzielony na dwie linie - dla autobusów turystycznych i dla autobusów rejsowych. Rytm przepuszczania wynosi trzy do jednego. Kierowca autobusu turystycznego Aleksiej Bursz powiedział, że wjechał na punkt kontrolny przedwczoraj o 18:00, autobus nadal stoi w kolejce, nic się nie zmienia. „Mam w autobusie ludzi, którzy kupili vouchery na wakacje do Włoch. Tracą vouchery, wszystko się pali - hotele są już przecież zarezerwowane i nic się nie zmienia. Lewa strona jest dla autobusów rejsowych, mają pewne przywileje, ale tam i tam podróżują ludzie” - powiedział.
Białoruś rozszerzyła ruch bezwizowy na 35 kolejnych państw. Europejczycy to docenili, ale ich rządy dały czerwone światło swoim ludziom. „Obecnie od godziny ósmej 19 lipca do dnia dzisiejszego w ramach ruchu bezwizowego odwiedziło nas już 448 obcokrajowców” - poinformował Siergiej Dmitrijew. - Spośród nich większość, zgodnie z oczekiwaniami, to obywatele Polski, byli też obywatele Niemiec, Belgii, Włoch. Spodziewamy się, że bliżej jesieni liczba obcokrajowców, którzy chcą odwiedzić Białoruś, korzystając z procedury bezwizowego wjazdu, tylko wzrośnie. Straż graniczna w Brześciu jest gotowa na to zwiększenie.