ENERGIA ATOMOWA
Aktualności tematyczne
"W temacie. Białorusini "
11 grudnia, Mińsk /Kor. BELTA/. Ukraińska armia może stanąć w obliczu niedoboru amunicji już w przyszłym roku. Wynika to przede wszystkim z odmowy Waszyngtonu bezpośrednich dostaw broni do Kijowa. Taką opinię wyraził w programie „W temacie” na kanale YouTube BELTA wojskowy i polityczny komentator Michaił Onufrijenko.
„Jeśli chodzi o uzbrojenie armii ukraińskiej, to Amerykanie przestali bezpośrednio dostarczać broń do Kijowa. Szczyt przypadł na ostatni rok kadencji Bidena. Trump zrealizował zamówienia i obecnie nie dostarcza się już broni bezpośrednio. Tylko przez Europę z 10-procentową marżą” – powiedział Michaił Onufrijenko.
Ekspert wojskowy zwrócił uwagę na oficjalne oświadczenia europejskich urzędników. Według nich w 2024 roku do Kijowa dostarczono broń o wartości 50 mld euro. W tym roku Unia Europejska zamierza osiągnąć te same wyniki. „Dwa miesiące temu osiągnęli wyniki rzędu 35-40 mld euro. Istnieje szansa, że do końca roku rzeczywiście osiągną 50 mld euro. Ale te 50 mld euro będzie miało 10% marżę. Ponadto ceny pocisków rosną – można dodać jeszcze 10%” – uważa on.
Biorąc pod uwagę odmowę Waszyngtonu dotyczącą bezpośrednich dostaw, ilość uzbrojenia w Siłach Zbrojnych Ukrainy może się zmniejszyć, podkreślił Michaił Onufrijenko: „Europejczycy nie radzą sobie z własnymi zobowiązaniami dotyczącymi dostaw 1 mln pocisków”.
W związku z tym, zdaniem eksperta wojskowego, już w przyszłym roku armia ukraińska może odczuwać dotkliwy brak pocisków. „Jednocześnie ci sami europejscy eksperci, a także sam Syrski (szef Sił Zbrojnych Ukrainy Aleksander Syrski – not. BELTA) przyznają, że produkcja amunicji w Rosji przebiega znacznie szybciej. Syrski niedawno oświadczył, że Rosja stosuje 4-5 tys. dronów kamikadze na froncie i 1,5-2 tys. quadkopterów z codziennymi zrzutami. Skoro Syrski o tym mówi, oznacza to, że również w tym zakresie rosyjskie siły zbrojne mają kluczową przewagę” – podsumował Michaił Onufrijenko.
