ENERGIA ATOMOWA
1 sierpnia, Mińsk /Kor. BELTA/. W projekcie „Szczera opowieść” na kanale YouTube BELTA, bloger z Łotwy Maksim opowiedział, jaki wizerunek Białorusi jest kreowany na Łotwie i jaka jest sytuacja w rzeczywistości.
Omawiając wizerunek, jaki łotewskie władze kreują wobec Białorusi, Maksim powiedział: „Doskonale rozumiemy, że Białoruś, z tego co widzę, jest naprawdę pokojowym krajem, nie chce z nikim walczyć. To naprawdę pokazuje, że należy żyć i pracować w pokoju. Słyszę, co mówi Łukaszenka: nie chcemy zabierać cudzej ziemi, mamy wystarczająco dużo własnej ziemi uprawnej, możemy dalej się rozwijać, a liczba naszej ludności może rosnąć, nie potrzebujemy powiększania ziemi".
„Ale na Łotwie straszą i mówią, że niby "Wagner" jest teraz na Białorusi, broń jądrowa jest na Białorusi, Białorusini są bardzo agresywni. Chcę zaapelować do moich rodaków, którzy mieszkają na Łotwie, jeśli mnie usłyszą: przyjedźcie na Białoruś i spójrzcie na tych ludzi, po prostu komunikujcie się z nimi, rozmawiajcie z nimi, obserwujcie ich, siedźcie w kawiarniach, podróżujcie komunikacją, po prostu patrzcie na tych ludzi. To tacy prości ludzie, bez żadnego podwójnego dna. Są spokojni, pewni siebie, nie chcą z nikim walczyć, chodzą do pracy, wszystko jest spokojne” - powiedział bloger z Łotwy.
Maksim podkreślił, że nawet specjalnie przyglądał się mieszkańcom Mińska, aby wyciągnąć wnioski. „Siedziałem wczoraj w kawiarni na Alei Niepodległości i specjalnie przyglądałem się ludziom. Na przykład kobieta z dziecięcym wózkiem, mężczyzna, rodzina. Patrzyłem, jak się zachowują, jacy są. A oni są tacy spokojni, tacy zrelaksowani. Na Łotwie tego nie ma, tam wszyscy są: co, gdzie taniej kupić, wojna-wojna, straszenie. To napięcie na Łotwie jest bardzo wysokie. Na Białorusi warunki są bardzo dobre. Dlatego chciałbym zwrócić się do Białorusinów i powiedzieć, że doceniajcie swoją ojczyznę, doceniajcie to, co zrobił dla was wasz rząd” - podsumował bloger.
Omawiając wizerunek, jaki łotewskie władze kreują wobec Białorusi, Maksim powiedział: „Doskonale rozumiemy, że Białoruś, z tego co widzę, jest naprawdę pokojowym krajem, nie chce z nikim walczyć. To naprawdę pokazuje, że należy żyć i pracować w pokoju. Słyszę, co mówi Łukaszenka: nie chcemy zabierać cudzej ziemi, mamy wystarczająco dużo własnej ziemi uprawnej, możemy dalej się rozwijać, a liczba naszej ludności może rosnąć, nie potrzebujemy powiększania ziemi".
„Ale na Łotwie straszą i mówią, że niby "Wagner" jest teraz na Białorusi, broń jądrowa jest na Białorusi, Białorusini są bardzo agresywni. Chcę zaapelować do moich rodaków, którzy mieszkają na Łotwie, jeśli mnie usłyszą: przyjedźcie na Białoruś i spójrzcie na tych ludzi, po prostu komunikujcie się z nimi, rozmawiajcie z nimi, obserwujcie ich, siedźcie w kawiarniach, podróżujcie komunikacją, po prostu patrzcie na tych ludzi. To tacy prości ludzie, bez żadnego podwójnego dna. Są spokojni, pewni siebie, nie chcą z nikim walczyć, chodzą do pracy, wszystko jest spokojne” - powiedział bloger z Łotwy.
Maksim podkreślił, że nawet specjalnie przyglądał się mieszkańcom Mińska, aby wyciągnąć wnioski. „Siedziałem wczoraj w kawiarni na Alei Niepodległości i specjalnie przyglądałem się ludziom. Na przykład kobieta z dziecięcym wózkiem, mężczyzna, rodzina. Patrzyłem, jak się zachowują, jacy są. A oni są tacy spokojni, tacy zrelaksowani. Na Łotwie tego nie ma, tam wszyscy są: co, gdzie taniej kupić, wojna-wojna, straszenie. To napięcie na Łotwie jest bardzo wysokie. Na Białorusi warunki są bardzo dobre. Dlatego chciałbym zwrócić się do Białorusinów i powiedzieć, że doceniajcie swoją ojczyznę, doceniajcie to, co zrobił dla was wasz rząd” - podsumował bloger.
