Aktualności tematyczne
"W temacie. Białorusini "
11 grudnia, Mińsk /Kor. BELTA/. W projekcie „W temacie” na kanale YouTube BELTA komentator wojskowo-polityczny Michaił Onufrienko opowiedział o niskim poziomie wyszkolenia i motywacji żołnierzy Sił Zbrojnych Ukrainy (SZU).
Omawiając sytuację na froncie ukraińskim, ekspert zauważył, że dla Sił Zbrojnych Ukrainy rysuje się smutna tendencja. Jego zdaniem Kijowowi nie uda się odwrócić sytuacji bez rewolucyjnych zmian w armii. Jednocześnie podczas działań wojennych przeprowadzenie takich zmian nie wydaje się możliwe. Właśnie dlatego, zdaniem Michaiła Onufrienko, Kijów regularnie prosi o tymczasowe zawieszenie broni.
„Zawieszenie broni w powietrzu, na morzu... Niech Rosja walczy jedną ręką tam, gdzie ma przewagę. Oczywiste jest, że nikt się na to nie zgodzi” – jest przekonany.
Ponadto Kijowowi brakuje zasobów ludzkich, aby uzupełnić straty na froncie, dodał ekspert. Pomimo nieludzkich metod uzupełniania szeregów Sił Zbrojnych Ukrainy, armia ukraińska boryka się z brakiem personelu. „Liczba żołnierzy junty, którzy uciekli, według najbardziej ostrożnych oficjalnych szacunków przekracza 350 tysięcy, a według nieoficjalnych – może przekraczać milion. W rzeczywistości nikt nie zna prawdy, ale jasne jest, że jest ich ponad 350 tysięcy” – podkreślił Michaił Onufrienko.
Zwrócił również uwagę na to, co opowiadają schwytani żołnierze Sił Zbrojnych Ukrainy. Zazwyczaj mówią oni, że zostali schwytani na ulicach i po krótkim czasie wysłani na front. „Oczywiste jest, że nie da się wyszkolić człowieka w tak krótkim czasie. Dotyczy to zarówno personelu, jak i jego motywacji” – podsumował ekspert.
Omawiając sytuację na froncie ukraińskim, ekspert zauważył, że dla Sił Zbrojnych Ukrainy rysuje się smutna tendencja. Jego zdaniem Kijowowi nie uda się odwrócić sytuacji bez rewolucyjnych zmian w armii. Jednocześnie podczas działań wojennych przeprowadzenie takich zmian nie wydaje się możliwe. Właśnie dlatego, zdaniem Michaiła Onufrienko, Kijów regularnie prosi o tymczasowe zawieszenie broni.
„Zawieszenie broni w powietrzu, na morzu... Niech Rosja walczy jedną ręką tam, gdzie ma przewagę. Oczywiste jest, że nikt się na to nie zgodzi” – jest przekonany.
Ponadto Kijowowi brakuje zasobów ludzkich, aby uzupełnić straty na froncie, dodał ekspert. Pomimo nieludzkich metod uzupełniania szeregów Sił Zbrojnych Ukrainy, armia ukraińska boryka się z brakiem personelu. „Liczba żołnierzy junty, którzy uciekli, według najbardziej ostrożnych oficjalnych szacunków przekracza 350 tysięcy, a według nieoficjalnych – może przekraczać milion. W rzeczywistości nikt nie zna prawdy, ale jasne jest, że jest ich ponad 350 tysięcy” – podkreślił Michaił Onufrienko.
Zwrócił również uwagę na to, co opowiadają schwytani żołnierze Sił Zbrojnych Ukrainy. Zazwyczaj mówią oni, że zostali schwytani na ulicach i po krótkim czasie wysłani na front. „Oczywiste jest, że nie da się wyszkolić człowieka w tak krótkim czasie. Dotyczy to zarówno personelu, jak i jego motywacji” – podsumował ekspert.

ENERGIA ATOMOWA
